Witajcie,
Dziękuję za wszystkie noworoczne życzenia, szczególnie te dotyczące zdrowia. Na razie nie jestem w pełni zdrowa, cały czas dokuczają mi niestety grypowe dolegliwości. Na szczęście mam wolne i dosłownie nie ruszam się z domu.
Obiecałam Wam już jakiś czas temu post kosmetyczny, ale opóźniał się on, ponieważ nadal szukałam najlepszych kosmetyków. Na mojej liście są braki, bowiem jestem w trakcie dalszych poszukiwań. Liczę też, że może Wy mi coś podpowiecie.
Po pierwsze, odkryłam kosmetyki apteczne. Wcześniej używałam różnych drogeryjnych kremów nawilżających, ale efekt nigdy na 100% nie był zadawalający. Problem polegał też na tym,że nie do końca wiedziałam jaką mam cerę. Z jednej strony wysuszone skórki, z drugiej wypryski. Dopiero, kiedy pani w Sephorze profesjonalnie określiła typ mojej skóry, dostosowałam kosmetyki i teraz nie mam praktycznie żadnych problemów.
TWARZ
1. Demakijaż - od jakiegoś czasu nie używam już zwykłego mleczka, a płyn micelarny z Biodermy. Jest łagodniejszy dla moich oczu, dobrze oczyszcza i nie wysusza cery. Polecam każdemy przejście na ten kosmetyk:-)
2. Tonic z róży. Już kolejny rok go używam i chyba nie potrafię już się z nim rozstać.
3. Krem - jak dla mnie najważniejszy kosmetyk. Często towarzyszy mi uczucie ściągnięcia. Miałam okropne suche skórki. Krem do cery bardzo suchej z firmy La Roche - Posay silnie nawilża, ale nie towarzyszy temu efekt tłustej cery. Ostatnio próbowałam użyć innego kremu, który był z GlossyBox, w momencie wróciły moje problemy, dlatego już wiem,że nie zmienię go.
CIAŁO
4. Moim problemem jest swędząca skóra, szczególnie łydek. Czasem miałam wrażenie, że zwykły żel pod prysznic jeszcze bardziej nasilał dolegliwość. Dlatego zaczęłam stosować specjalne żele i problem przestał istnieć. Polecam Wam żel kojący Emolium z literką P, czyli serią przeznaczoną do skóry swędzącej.
5. Olej z kokosa już znacie. Pisałam o nim
tutaj. On również pomaga na moją wysuszoną skórę. Bardzo, bardzo polecam!
6. Coraz częściej przekonuję się do olejów i wszelkich olejków. Teraz posiadam ten firmy Lierac. Pięknie pachnie, ma w składzie między innymi olejek arganowy. Można smarować nim włosy, twarz, ciało, dodawać do kąpieli.
Szukam cały czas balsamu, którego mogłabym używać rano. Olej z kokosa jest zbyt tłusty i może pozostawiać plamy na ubraniach. Czy macie jakieś swoje typy?
WŁOSY
7. Mniej więcej od lata moje włosy zaczęły wypadać w ilościach tak ogromnych, że przerażało mnie każde mycie. Nie pomagały żadne tabletki, w zasadzie straciłam połowę włosów. Zaczęłam wertować internet. Wielokrotnie polecano wszelkiego rodzaju ampułki, ale zazwyczaj bardzo drogie. Równie często pojawiał się szampon fimy Kerastase do włosów wypadających. Kupiłam i po dosłownie trzech myciach przestały wypadać. Nie mogłam w to uwierzyć! Ten szampon polecam wszystkim i wiem, że wiele osób już go wypróbowało i widzi efekt. Teraz, kiedy moje włosy już nie wypadają, używam szampon do włosów przerzedzonych, którego zadaniem jest pogrubianie. Ostatnio mój mąż zauważył, że zdecydowanie poprawiły mi się włosy, czyli efekt jest:-)
8. Odżywka do włosów - obecne L'oreal do pasemek. Wcześniej używałam wszelkich odżywek do włosów zniszczonych, ponieważ używam non - stop prostownicy, nie bardzo widziałam efekt, a włosy nie układały się ładnie, bo te odżywki były zbyt ciężkie. Ta odżywaka jest świetna, regeneruje włosy, ale nie obciąża ich. Zdecydowanie pozostanę jej wierna na dłużej:-), choć pasemek nie mam.
Od jakiegoś czasu poszukuję peelingu do twarzy i ciała. Czy możecie mi polecić coś naprawdę dobrego? Jakiś czas temu robiłam sama peeling kawowy, ale odkąd mam nową łazienkę, boję się czarnych plan na ścianach:-)
Pozdrawiam Was serdecznie!
p.s. nie wiem co się dzieje, ale mam wrażenie, że blogger zmienia mi jakość zdjęć. Czy wiecie coś może na ten temat?