sobota, 25 czerwca 2011

Odpoczynek

Po takim dniu jak dziś, wypełnionym pakowaniem, segregowaniem i sprzątaniem, przyszła pora na relaks i odpoczynek. Już od poniedziałku zaczynamy remont mieszkania, pozbyliśmy się okropnej boazerii z przedpokoju, zmieniamy praktycznie wszystkie meble, ale najpierw czeka nas mniej przyjemna praca, gipsowanie i malowanie ścian. Efekty na pewno pokażę:)

A skoro już przyszła chwila wytchnienia, to oczywiście moje kroki powędrowały do kuchni, gdzie upiekłam najprostsze muffinki.


Przepis: (zmodyfikowany przeze mnie)

Składniki suche

250 g mąki
0,5 szklanki cukru
2 cukry waniliowe
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Składniki mokre

1 szklanka mleka
2 jajka
0,5 szklanki oleju ( ja dałam z pestek winogron)

Mieszamy chwile ze sobą składniki suche i mokre, następnie pieczemy 20 minut w ok. 200 stopniach.


Parę dni temu zakończył się rok szkolny, a tym samym praca w mojej szkole...były urocze kwiaty od uczniów i podziękowania, dostałam też słodki prezent:) aż mi się łezka zakręciła...To były świetne trzy lata pracy:)  Przede mną nowe, nieznane....

Zanim się pożegnaliśmy to zostałam okrzyknięta "Najbardziej stylowo ubraną nauczycielką" i "Najsympatyczniejszą":))(a pochwalę się:))

I na koniec Cerber w oczekiwaniu na muffinki:
 

Miłego weekendu!

środa, 22 czerwca 2011

Balkonik:)

Dziękuję za wszystkie Wasze słowa pod ostatnim postem! To dla mnie bardzo ważne:) Cieszę się, że tyle osób uważa, że to co robię ma sens.

Dziś chciałabym pokazać  mój balkon, a w zasadzie jego mały kącik. To tutaj czytam książki, gazetki, albo po prostu siedzę i rozmyślam...Tu wdycham zapachy ziół i lawendy, choć w tym roku moje plony nie są oszałamiające.To naprawdę namiastka tego co bym chciała mieć, ale w tym roku musiałam odpuścić balkon.







Pozdrawiam Was serdecznie i naprawdę dziękuję za każdy komentarz:)

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Jeszcze rok temu...

Jeszcze rok temu nie przypuszczałam,że moje życie będzie wyglądać tak jak teraz, że będę piec własny chleb (od lutego kupiliśmy raz pieczywo w sklepie),  w każdą niedzielę ciasta, robić dżemy i soki,  a nawet własny ser:) Nasza kuchnia przeszła wielką metamorfozę, jemy coraz mniej mięsa, a obficie korzystamy z darów natury. Jeszcze rok temu nie pomyślałam, żeby w wolny dzień jechać na rynek o 6 rano po warzywa i owoce. Teraz nie wyobrażam sobie, że tam nie pojadę:) Zadziwiłam sama siebie, muszę to przyznać. Od wczoraj robię ser, z prawdziwego wiejskiego mleka.Przed chwilką skończyłam. Myślę, że jak na pierwszy raz jest nieźle.





Cieszy mnie ten czas spędzony w kuchni, cieszy mnie odkrywanie nowych smaków i zapachów. Cieszy mnie nowa JA:)

Pozdrawiam serdecznie!


środa, 15 czerwca 2011

I to i tamto:)

Nie wiem jak zatytułować dzisiejszy post, bowiem spraw jest kilka. Po pierwsze, dziś mija rok od mojego pierwszego postu:) To niewiarygodne ile się zmieniło przez ten czas,ile nowych znajomości zawarłam i jak na wiele spraw otworzyły mi się oczy. Wspominki będę jeszcze przy okazji candy, które mam nadzieję, niedługo z tej okazji, uda mi się zorganizować:)

Dziś obiecana jakiś czas temu sypialnia, która z okazji zbliżających się wakacji, przybrała nowe szaty. Choć słowa "nowe" to za dużo powiedziane. Parę zmian się pojawiło: w końcu udało mi się kupić pościel w paski i girlandię, doszły nowe chodniczki i boja. Potrzebowałam małej odmiany:) 






Moją inspiracją był katalog Lexington, a także wakacyjne marzenia o nadmorskiej podróży, na którą czekam z utęsknieniem:)

Dziś cały dzień spędzam w kuchni. Sezon truskawkowy w pełni, nie mogę oprzeć się robieniu dżemu:) Mój skład to truskawki i cukier:) i nic więcej!Po stresującej końcówce roku szkolnego, ( muszę się tłumaczyć dlaczego postawiłam jedynkę uczennicy, której nie widziałam trzy miesiące na oczy, albo takiej, która ma 7 jedynek) to, takie mieszanie łyżką w garnku, bardzo mnie relaksuje:)

I na koniec obiecane eko - rady:)

1. Naturalny środek odstraszający mole
Konwencjonalne środki przeciwmolowe często zawierają substancje chemiczne, które okazały się toksyczne, a nawet rakotwórcze. Kup, a najlepiej zrób samodzielnie środek przeciwmolowy. Napełnij woreczki z materiału suszoną lawendą lub ziołami z olejkiem eterycznym. Mole nie lubią woni lawendy i cedru.

2. Unikaj patelni teflonowych
Istnieje coraz większe podejrzenie, że przegrzany teflon i inne rodzaje patelni nieprzywierających emitują toksyczne opary. Niepokój budzi też emisja zanieczyszczeń związanych z produkcją teflonu. Sięgaj raczej po rondle ze stali nierdzewnej lub garnki z żeliwnym dnem.

3. Zrezygnuj z katalogów
Będąc na zakupach, nie ulegaj pokusie zabierania do domu katalogów lub broszur. Większość sklepów ma internetowe wersje swoich katalogów, co pomaga oszczędzać papier i ograniczać ilość śmieci.

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze!

środa, 8 czerwca 2011

Polny bukiet i prezent:)

Mój polny bukiet powstał dziś podczas spaceru z Cerberem. Ja zbierałam kwiaty,a on zajadał się w tym czasie trawą:) Czy Wasze psy też jedzą trawę?
W mojej okolicy kwiatów niestety jak na lekarstwo.Muszę się zadowolić tylko tym:



I moja balkonowa lavendula:)


Dzisiejsze zdjęcia to mój pierwszy raz z nowym aparatem:) Prezent od Męża, oficjalnie został mi przekazany. Do tej pory nie dotykałam się go, a teraz jest mój!


Co z tej przyjaźni wyjdzie, zobaczymy!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za każde Wasze słowo:)

p.s. Eko - rady w następnym poście:)

sobota, 4 czerwca 2011

Truskawkowe szaleństwo:)

Przede wszystkim chciałabym podziękować za Wasze słowa pod ostatnim postem. Znaczą one dla mnie bardzo dużo! Cieszę się, że udało mi się pozostać w zawodzie, bo przyznam się, że myślałam już nawet o przekwalifikowaniu. Dziękuję,że wierzyliście we mnie:)

Sobota upływa nam pod hasłem : Truskawki. Choć obawiałam się, że może tak nie być, bo dosłownie w biegu wpadłam na mój ryneczek i zdobyłam ostatnie dwa kilo:) I zrobiłam tartę z truskawkami!





Idealne ciasto na letnie dni:) Polecam!

Muszę się pochwalić, że dostałam od Magdy niezwykle miłe wyróżnienie:

Aż zacytuję uzasadnienie:

"za śliczne kulinarne (i nie tylko) aranżacje zdjęciowe, za powiew romantyczności, a ostatnio za troskę o Matkę Ziemię:)"

Dziękuję!I przekazuję wszystkim blogom, które mam w ulubionych, bo ja wszystkie lubię:)

I na koniec, co mnie ogromnie cieszy, tak lubiane przez Was eko- rady.

1. Woda po gotowaniu jaj dobra dla roślin
Za każdym razem, gdy gotujesz jajka, zostawiaj wodę dla roślin doniczkowych. Substancje odżywcze ze skorupek są dla nich bardzo korzystne. Pamiętaj, by woda wystygła, zanim podlejesz nią kwiaty.

2. Zapełniaj zamrażalnik
Schłodzenie pełnego zamrażalnika wymaga mniejszej ilości energii, tak wiec zapełniaj zamrażalnik, najlepiej domowej roboty potrawami przechowywanymi z pojemnikach z odzysku. Jeżeli zamrażalnik jest pusty, wypełnij przestrzeń plastikowymi butelkami z wodą.

3. Drewno w łazience
Unikaj mnóstwa niepotrzebnych plastikowych akcesoriów w łazience. Sięgaj po drewniane mydelniczki i kubeczki na szczoteczki i pastę. Poszukaj drewnianych szczoteczek do mycia i naturalnych gąbek roślinnych zamiast ich plastikowych wersji. Ich zaletą jest to, że są wykonane z surowców odnawialnych i biodegradowalnych.

Pozdrawiam Was serdecznie!

środa, 1 czerwca 2011

Dobra nowina:)

Od pary dni jestem bardzo szczęśliwą osobą! Sprawa,która od roku bardzo mi ciążyła, w końcu znalazła swój szczęśliwy finał:) Wielokrotnie na łamach bloga, wspominałam, że uwielbiam swoją pracę. Uczenie sprawia mi naprawdę przyjemność, mam dobry kontakt z młodzieżą i nawet niezłe wyniki w nauczaniu:) Tym bardziej świadomość, że tylko do czerwca pracuję w obecnej szkole i brak perspektyw na nową pracę, bardzo mnie deprymował. Sytuacja na rynku naprawdę jest zła, likwidacja około 20 szkół w Łodzi oznacza utratę pracy wielu nauczycieli, w tym mnie. Dlatego tak bardzo się martwiłam co będzie dalej...nie mogę sobie pozwolić na bezrobocie, mając kredyt na mieszkanie:( I w końcu, zadzwonił upragniony telefon! Dostałam nową pracę, w nowej szkole. Jutro jadę zawieźć dokumenty, a zaczynam od 1 września:) Przede mną spokojne wakacje i perspektywa stałej i bezpiecznej pracy. To rozwiązuje wiele problemów, remont mieszkania zbliża się wielkimi krokami, a nawet zaczęliśmy planować wyjazd wakacyjny:)

Doczekałam się w końcu moich ukochanych truskawek:) To moje ulubione letnie owoce!Czekam na nie cały rok i dziś zjadłam pierwsze. Prosty, a jaki smaczny deser! Najlepszy:)




Pozdrawiam ciepło!

p.s Eko - rady będą w następnym poście, bo znowu jestem zawalona klasówkami.