Dzień dobry!
Po kilkudniowej awarii internetu ( nie widziałam, że to tak boli:-) już jestem i choć zaraz zmykam do pracy, to w pamięci mam wtorkowy wolny dzień i mój miły poranek:-)
Pyszna kawa, ciepły koc i po postu cisza:-)
Blog przeszedł małe zmiany kosmetyczne, zmieniłam czcionki, kolory, zniknęły zdjęcia na pasku bocznym. Ma być spokojnie i "czyściej". Cały czas szukam pomysłu na banerek. Może mi coś podpowiecie?
Też uwielbiam takie poranki choć u mnie ich jak na lekarstwo :-) piękna pastelowa sypialnia więc moze baner w podobnych klimatach :-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie poranki to ja lubię :)Piekne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
OdpowiedzUsuńBanerek masz ładny i kojarzy mi się z Twoim blogiem.
OdpowiedzUsuńDzień dobry Olu :-) Zmiany pozytywne są, ładniej teraz. Ja własnie kończę zieloną herbatkę i zaraz zmykam biegać :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja mam dzisiaj taki spokojny poranek przy kawie jestem przeszczęśliwa:) a na banerku widzę delikatne białe piórka ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie tu, spokojnie, czysto dokładnie tak jak piszesz tak się kojarzy :) lubię biel..
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Oluś ślicznie masz na tym wyrku:))) mmm też bym sobie posiedziała z kawką w ręku pod takim kocykiem:)
OdpowiedzUsuńblog przeszedł zmiany jak najbardziej na plus! podoba mi się:)
a banerek zrób jakiś ładny z kilku zdjęć na przykład...:)
uściski
Marzy mi się taki spokojny poranek :) A jaki kubełek sliczny i podusie :)
OdpowiedzUsuńJa mam zryw o 5:45 a potem jak na karuzeli- przedszkole, praca z jęzorem na brodzie :p
pozdrawiam
Aga
Przy dwójce małych dzieci taki poranek jest niemożliwy, ale ja mam swoje wieczory kiedy wszyscy śpią a ja robię co mi się podoba, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa ja lubię Twój banerek. bije od niego spokój.
OdpowiedzUsuńRównież marzy mi się taki poranek:) śliczne kolorki u Pani zagościły:)
OdpowiedzUsuńzmaina fajna :) o tak kocyk i łóżeczko ;)
OdpowiedzUsuńja teraz też pod kocykiem leże, niestety chwilowa kontuzja
OdpowiedzUsuńWitaj Olu
OdpowiedzUsuńZmiany w wyglądzie bloga bardzo mi się podobają.
I troszkę pozazdrościłam leniwego poranka ... ach też bym tak chciała ... no nic muszę sobie taki poranek zorganizować ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
Olu od jakiegos czasu sledze Twoj blog... cala Twoja przemiana i wszystko co sie tu dzieje jest bardzo naturalne i prawdziwe... Nie zmieniaj nic w wygladzie bloga,bo to Twoj znak rozpoznawczy, po tym Cie mozna rozpoznac... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKawka ;)) ..bardzo ładne zmiany bloga !
OdpowiedzUsuńjak zwykle Twoje zdjecia sa zachwycajace:)
OdpowiedzUsuńi śliczne, milutkie podusie, idealne na błogie lenistwo:)
OdpowiedzUsuńZdjęciem z pięknym kocem już się zachwycałam na insta ;)
OdpowiedzUsuńA banerek na pewno w takich delikatnych kolorach jak łóżko :)
Bardzo ładnie tutaj!:)
OdpowiedzUsuńLubię takie leniwe poranki :)
OdpowiedzUsuńBuźka !
Chyba każdy uwielbia takie poranki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.
Takie poranki są najlepsze.:)
OdpowiedzUsuńA wygląd jest bardzo ładny. Taki schludny.:)
na banerze ptaszek może zostać, jako sentymentalna pozostałość starych dziejów, ale można i jego trochę uspoić i 'wyczyścić' ;) mogę wykonać dla Ciebie kilka propozycji ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwitam pierwszy raz jestem ale dołączam do grona obserwatorów i zostaję :) miło taki wolny dzień w tygodniu :):) będzie mi miło jeśli wpadniesz do mnie na bloga sissi1910.blogspot.com pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWolny dzien w srodku tygodnia to jest to co lubie najbardziej, dzis mam taki :)
OdpowiedzUsuńJako banerek moze jakies zdjecie przez ciebie wykonane.
pozdrawiam
super kocyk:)
OdpowiedzUsuńbardzo miła sypialnia
zazdraszczam poranka i sypialni :)))
OdpowiedzUsuńzazdraszczam poranka i sypialni :)))
OdpowiedzUsuńJak ja tęsknię za takim blogim spokojnym porankiem....
OdpowiedzUsuńW tygodniu szybka pobudka, kawa w biegu,przedszkole,praca....
A w weekend ranny ptaszek też nie da pospać...
zrobiło się tak przestrzennie na blogu, co do nowego banerka to sama nie wiem jaki teraz powinien być. mam różne myśli, na bocznym paski jest takie piękne Twoje zdjęcie w okularach, może coś w tym stylu, coś co pokarze Twoje przemianę, może to być Twoja fotka lub to co teraz Ci się podoba. Ale pomoc co? Zapomniałabym - witam październikowo :)
OdpowiedzUsuńA ja miałam przez ostatnie trzy dni takie fajne poranki, bez pośpiechu, z książką.... Chora byłam. ;)
OdpowiedzUsuńPiękna sypialnia :) Można wiedzieć skąd te poduszki?
OdpowiedzUsuńŁadne masz poduszeczki, chyba z dość przyjemnej tkaniny wykonane ? :)
OdpowiedzUsuńA na banerek może jakiś kolaż tego teraz na blogu będziesz wrzucać? :)
Oj, tez uwielbiam takie poranki! Banerek moglby byc z kubkiem kawy naprzyklad... w tym zdjeciu czuje spokój i relax :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widzę, że po przeziębieniu śladu nie ma:)))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście blog przejaśniał. Fajnie, ze jednak tu jesteś:)))
Tak świeżo się zrobiło :) Hmm ale bym sobie wypiła kawę, przyniesioną do łóżka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ojej.... rozpłynęłam się patrząc na Twoje łóżko!
OdpowiedzUsuńMnie by się czasem przydała taka awaria internetu, umysł potrzebuje odpoczynku, ale słaba wola na niego nie pozwala. Kawka w łóżku, to jest to.
OdpowiedzUsuńMnie by się czasem przydała taka awaria internetu, umysł potrzebuje odpoczynku, ale słaba wola na niego nie pozwala. Kawka w łóżku, to jest to.
OdpowiedzUsuńKawa musi być :) W domowym zaciszu smakuje najlepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
Malko
Nic tylko spać całe dnie w takiej pościeli z kubkiem gorącym:)
OdpowiedzUsuńśliczne poszewki na poduszki. Gdzie kupiłaś?
OdpowiedzUsuńDzięki, w Home&You. pozdrawiam!
UsuńOlu,
OdpowiedzUsuńprzeczytałam w czasie wakacji (jednym tchem - w autokarze) "Sztukę prostoty". Teraz, kiedy widzę zmiany na Twoim blogu, mam nieodparte wrażenie, że ta książka mogła być w jakimś stopniu Twoją inspiracją.
Gosiu, mam też kolejne części i masz rację, w pewnym sensie można je uznać za inspirację, ale jeszcze jedna książka mnie zaciekawiła, napiszę o niej niedługo:-)
Usuńbuziaki!
Dzień dobry! Czytam Pani bloga od dłuższego już czasu, podglądam i tu, i na literackim chociaż nigdy nie komentuję i proszę sobie wyobrazić, że chyba dzisiaj spotkałam Panią w autobusie, ale do końca nie byłam pewna, czy to Pani... Czy dziś rano może wsiadała Pani przy pewnym kościele przy pewnym rondzie, które rondem tak naprawdę nie jest w mieście na Ł.? :) Jeśli nie, to przepraszam za pomyłkę, a jeśli tak - to proszę wybaczyć, że zabrakło mi odwagi by powiedzieć, że podobają mi się Pani domowe stylizacje i wpisy blogowe, jak i recenzje książek. Pozdrawiam serdecznie! Karolina z Ł.
OdpowiedzUsuńWitam! Tak to zdecydowanie byłam ja:-) Jaka szkoda, że Pani nie zdecydowała się podejść:-) byłoby mi bardzo miło! W tym rejonie kręcę się ostatnio non stop, więc mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja do rozmowy:-) pozdrawiam!
UsuńOlu piekne zmiany, jasniutko i przejrzyście, zupełnie jak w Twojej sypialni...ja w swojej nie mam okna!aha...i brak mi zaglądających promieni słonecznych o poranku;)
OdpowiedzUsuńŚciskam;*
Olu , Twoja praca nad sobą dała znakomite rezultaty! Na zdjęciu, gdzie jesteś w czarnych okularach, wyglądasz jak licealistka ( to jest oczywiście komplement).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Olu kawa z tego kubka smakuje lepiej, prawda? Myślałam, ze pod koniec tygodnia będziemy miały następne :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
marta
Czy można chcieć więcej? Kawa, koc i jesień za oknem :-)
OdpowiedzUsuńTylko mając niewiele wolnego, docenia się takie takie poranki z kocem i kawą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Oleńko cieszę się, że znalazłaś chwilkę dla siebie i odpoczęłaś i to w tak pięknej scenerii :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że dzisiejsza niedziela też będzie pretekstem do odpoczynku :)
pozdrawiam!
naprawdę bardzo ładny blog ;) uwielbiam właśnie takie proste rzeczy ;) cudownie ;)
OdpowiedzUsuńz miłą chęcią obserwuję i zapraszam także do siebie : fashboom.blogspot.com ;)
cieplutko pozdrawiam ;*
Podoba mi sie u Ciebie po zmianach. Pomimo zmian dalej jest ciepło, przytulnie tak po Twojemu :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńOj ja też w Tosknii miałam odwyk od netu i teraz próbuję nadrobić zaległości, ale chyba się nie da. Fajny ten koc, zdradzisz skąd?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)
uwielbiam biel ! pozdrawiam !: )
OdpowiedzUsuńfantastyczna jest twoja sypialnia :) przytulna :)
OdpowiedzUsuńKawa, ciepły koc i cisza - o niczym innym teraz nie marzę, pozdrawiam z zimnego, głośnego i klaustrofobicznego akademika :P
OdpowiedzUsuńsielanka :)
OdpowiedzUsuńleniwy poranek to dla mnie niemożliwe...z moimi chłopakami;) p.s. sliczna ta biała narzuta, czy możesz zdradzić skąd????
OdpowiedzUsuńDawno temu kupiona na allegro, jest piękna,to prawda:-) pozdrawiam!
Usuń