I minął kolejny tydzień...jest tak jak myślałam, na życie blogowe w tygodniu nie mam kompletnie czasu. Nie robię zdjęć, bo wracam jak jest już całkiem ciemno, nie odpisuję na maila, nie komentuje:-( Nie lubię takiego niedoczasu, choć wszystko co się teraz dzieje sprawia mi dużo przyjemności:-) Jestem już po immatrykulacji i tym samym oficjalnie doktorantką. Nawet pierwsze zajęcia już były, które mnie troszkę przeraziły, bo jakby nie było, kierunek jak najbardziej humanistyczny, a tu wzory, logika...itd....zapowiada się ciekawie:-) Dlatego taka wolna sobota cieszy mnie niezmiernie. Doprowadziłam w końcu mieszkanie do porządku, upiekłam imieninowe ciasto dla Męża, winko się chłodzi na wieczór, a ja spędzam czas po prostu odpoczywając. Wygodny strój, ciepłe skarpety i kosz orzechów to prawie zestaw idealny:-) A jak to wszystko umilają nowe nabytki domowe to już jest na 5:-)
Serwetka Green Gate z Fiorello do koszyka spodobała mi się od razu i orzechy smakują inaczej:-) Ja jednak lubię jak wszystko jest ładnie podane:-)
Nie wiem skąd tyle minty dodatków się obok mnie znalazło:-) Znany Wam już kubek używam non stop, a to małe pudełeczko jest tak uroczym drobiazgiem,że nie mogłam się mu oprzeć:-) To puszka z zapałkami, które coraz częściej się przydają:-)
I jak już wszystko mam, to przesiaduję na kanapie z książką. Ostatnio odkryłam świetne blogi o książkach i przepadłam. Skończyło się na zamówieniu kilku nowych pozycji i na kilka wieczorów lektura zapewniona. Dobrze, że mam czytnik Kindla bo chyba bym zbankrutowała:-) Na temat refleksji książkowych mogłabym założyć drugiego bloga, zresztą kusi mnie takowy:-)
I jeszcze żółte, jesienne wyzwanie. Zaszalałam z lakierem do paznokci:-)
Miłego weekendu!
Pozdrawiam ciepło!
Ola
p.s. Przypominam o candy:-) Zapraszam!
Oluś jakie miłe, ciepłe klimaty u Ciebie :) Skarpetki bardzo na czasie. Kolejny raz serdecznie Tobie gratuluję i życzę dużo wytrwałości i przyjemności z pracy naukowej. Też nie lubię nie mieć czasu, zawsze dążę do harmonii, niestety nie zawsze się udaje ją osiągnąć. Też mnie wciągają blogi o książkach i jeszcze bardziej zdaję sobie sprawę z tego jak wiele rzeczy chciałabym robić. Jeśli jednak założysz blog o książkach, będę jego najwierniejszą czytelniczką!
OdpowiedzUsuńcałuję i życzę miłego wieczoru
Wszystkiego dobrego z okazji imienin szanownego małżonka :)
marta
Hej Marta:-) Dziękuję! Skarpety zeszłoroczne, ale już czekałam kiedy będę mogła je znowu założyć:-) No niestety, czas pędzi, nie wiem kiedy mijają kolejne tygodnie i nie podoba mi się to. Zatrzymać się, to jest to...
UsuńMasz rację, blogi książkowe bardzo wciągają. Nie wiem czy podołałabym nowemu zadaniu, jakim jest taki blog:-) Zobaczymy:-) A może jakieś polecasz książkowe blogi?
życzenia przekaże:-)i na maila odpiszę:-)
Buziaki
Tak sobie podczytuję, np.:
Usuńhttp://ksiazkowka.blogspot.com/
http://myslodsiewniaksiazkowa.blogspot.com/
http://kreatywa.blogspot.com/
Ja nie mam czasu czytać tych blogów, a co dopiero wszystkich tych książek, które bym chciała. Wszystko tak wciąga i zajmuje czas!
pozdrawiam i czekam :)
odpoczywaj i orzechy chrup!:-)
OdpowiedzUsuńSię robi:-)
UsuńW domowych klimatach ślicznie wyglądasz! Skarpety są genialne :)
OdpowiedzUsuńjesień to taka pora roku, w czasie której nie rozstaję się z: ciepłymi skarpetami, gorącą herbatą z miodem i cytryną, orzechami, które łupać uwielbiam oraz grzańcem :) a wieczorami książkę zwykle trzymam w rękach lub igłę z nitką :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, jak zawsze. Odpoczęłam tu chwilkę, dzięki za tę chwilę! :)
najlepsze życzenia z okazji imienin Twojego męża i wszelkiej pomyślności, wytrwałości i przede wszystkim przyjemności z pracy naukowej dla Ciebie! :)
Pozdrawiam Cię niezwykle ciepło!
M.
Dziękuję!I za życzenia dla męża i dla mnie wytrwałości! Przyda się:-)
UsuńJesień to szczególna pora roku, sprzyja jej ciepła herbatka, książka czy igła z nitką:-) pozdrawiam i dziękuję za wizytę!
Zapracowane i zaganiane przez pięć dni tygodnia doceniamy niespieszną, domową sobotę. Późniejsza niż zwykle pobudka, powoli smakowane śniadanie, kawa, książka a nawet domowe porządki - jak to smakuje! Człowiek uczy się doceniać małe rzeczy. Miłego weekendu Olu!
OdpowiedzUsuńMasz rację, po całym tygodniu kiedy nie mamy czasu cieszyć się małymi przyjemnościami, takie powolne weekendy są niezwykle przyjemne!pozdrawiam ciepło!
UsuńZakupy idealne :) Trzymam kciuki za najbliższe cztery, owocne lata :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twój doktorat:), pięknie domowo - jesiennie wyglądasz! Fajne dodatki do chrupania orzechów:),
OdpowiedzUsuńuściski!
moje aniutkowo
Olga i aniuta-dziękuję!kciuki bardzo wskazane!
Usuńpozdrawiam!
Widzę zatem, że nie tylko ja tak mam, że nie wiem gdzie podział się kolejny i kolejny tydzień :P Tez dzisiaj odpoczywam, z podobnymi skarpetami i orzechami w misce :) Ale zanim to się stanie kończę po-przeprowadzkowe porządki, przynajmniej ich część :P Buziaki i relaksującego weekendu! :)))
OdpowiedzUsuńTygodnie lecą jeden za drugim, teraz już kolejny minął, a ja dopiero mam czas na odpowiedzi do komentarzy:-(U mnie znów orzechy na tapecie:-)pozdrawiam!
Usuń...Ja tez mam od dawna wyczekiwana wolna sobote Olu i niezmiernie mnie cieszy i jakos szybko mija!
OdpowiedzUsuńJa dzis w szafach siedze ,porzadkuje i przegladam jesienne odzienie a letnie ...do widzenia:(
Ale taki relaks tez fajny !!
Gratuluje Twoich sukcesów zawodowych ...powodzenia!!!
I fajnego imieninowego wieczorku Wam zycze ,a zwlaszcza mężowi:)
SCiskam kaja
Zauważyłam,że porządki u mnie zawsze rozpoczynają nową porę roku:-) pozdrawiam i dziękuję!
UsuńWinszuję Pani doktorantce :)
OdpowiedzUsuńA ja mam długo oczekiwany wolny weekend, dzień pierwszy w górach.
Ale zazdroszczę tych gór!ciągle myślę o jakimś wyjeździe, choć na kilka dni...
Usuńpozdrawiam!
hej Oluś:))) ale ślicznie u Ciebie! i już tak jesiennie.. piękny ten koszyczek z orzechami mniam! :) i jaka bajeczna serwetka, a pudełeczko bardzo optymistyczne. podoba mi się!
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcie ze skarpetami:P
trzymaj się ciepło i dużo siły na kolejne dni!
przy okazji zapraszam do siebie na giveaway:)))
buziaki
Aniu, musimy sobie kolorami te zimne dni osładzać:-)pozdrawiam Cię ciepło!
UsuńU nas też jak wiesz czas leci bardzo szybko...
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty jak mam już wolny wieczór, dzieci śpią sięgam po książkę. Obkupiłam się w Polsce. Ostatnio temat szczęścia mnie pochłonął...stąd teraz u mnie na tapecie "Projekt szczęście".
Ściskam ciepło :)
K.
Czyli idealny wieczór!Temat szczęście - jestem jak najbardziej za:-)pozdrawiam!
UsuńTeraz chyba nastał taki czas żen każdemu brakuje czasu, bo dzień krótszy. Masz cudowne klimaty w domku. A jakie śliczne skarpetki posiadasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dla mnie wraz z początkiem roku szkolnego zawsze przyspiesza czas...Dziękuję za miłe słowa!pozdrawiam!
Usuńidealny zestaw dla sobotniego leniucha heh.
OdpowiedzUsuńZnam to znam w tygodniu czasu brak:(
OdpowiedzUsuńOlu, Olu, Olu jakie śliczne zdjęcia porobiłaś, zestaw kanapowy łącznie ze skarpetami jest świetny! Zastanawia mnie tylko jedno zdjęcie - czy Twój aparat ucina głowy? :)
OdpowiedzUsuńżółte paznokcie odlotowe!
Oleńko!!!! Łuskaj i chrup orzechy na pewno pochodzą z Twoich rodzinnych stron tylko kto je zbierał na pewno są smaczne i eko....... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSporo roboty z orzechami Cię czeka;)
OdpowiedzUsuńŚlicznościowa puszeczka z zapałkami!
hej Olu :) cudownie jesiennie u Ciebie! Taką jesień lubię - świetnie rekompensuje takie dni jak dzisiejszy: wietrznie i ciągle pada (ale co mi tam - mam kalosze!).
OdpowiedzUsuńJa też dziś łupię orzechy - uwielbiam takie jesienne wieczory - książka i dziadek do orzechów :)
A jakie blogi książkowe masz dokładnie na myśli? Bo ja uwielbiam ten rodzaj blogów i chętnie zajrzę. Też kiedyś myślałam o takim blogowym profilu, ale postanowiłam, że książkowe zamyślenia będę jednak umieszczać u siebie.
Buziaki i odpoczywaj!
Z kaloszami to ja się nie rozstaje ostatnio:-))
UsuńJa chyba najbardziej lubię z blogów książkowych Miasto Książek, uważam,że to jeden z lepszych, sporo podróży literackich i literatura bliska mojemu sercu:-) pozdrawiam!
Olu, uwielbiam jesień jaką pokazujesz :) Świetnie rekompensuje takie dni jak dzisiejszy: bardzo wietrzny i deszczowy (ale co mi tam - mam kalosze i żadne kałuże mi nie straszne!).
OdpowiedzUsuńA orzechy też dziś łupię na potęgę ;) Duet książka i dziadek do orzechów jest na jesień idealny :)
Olu, podzielisz się adresami tych inspirujących blogów książkowych? Też kiedyś takowy chciałam założyć, ale postanowiłam, że refleksje okołoliterackie będę jednak zamieszczać u siebie :)
Posyłam jesienne buziaki i odpoczywaj!
Olu gratulacje jeszcze raz!u mnie z czasem podobnie, brakuje mi doby na wszystko, co bym chciała zrealizować:)Miłego leniuchowania!U mnie też się takowe zaczyna;)
OdpowiedzUsuńWtaj Olu, jak zwykle slicznie u Ciebie, lubie takie dni, ale faktycznie coraz trudniej znalezc takie chwile slodkiego nice nierobienia...a moze polecisz jakies ksiazki, ja sporo czytam, a bedac za graniaca zawsze jestem steskniona dobrej polskiej literatury:) Pozdrowiania i mile niedzieli zycze:)
OdpowiedzUsuńNie wiem jaką literaturę lubisz, ale może zrobię post o mojej ulubionej już niedługo. Teraz czytam Dziedzictwo, polecam:-) pozdrawiam!
UsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o orzechach :)A już zapomniałam o ich istnieniu :)
Olu skarpety przyćmiły wszystko;) a tak poważnie świetne klimatyczne zdjęcia;) Cieszę się razem z Tobą, bo nie ma to jak powodzenie i bieg taki jakim się chce;) czas? faktycznie pędzi jako szalały,najważniejsze to spędzać go przyjemnie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia:-)))
Usuńbuziaki!
Ja dziś też prawdziwie WOLNA SOBOTA :)
OdpowiedzUsuńSerwetka ładniusia :>
i uwaga :Maedlein: też robiła dziś ciasto. A co z tego wynikło to już jutro :)
uściski
Dziękuję!
UsuńOlu,
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne, jakie jasne, jak ładnie! U mnie dziś tylko przez chwilę świeciło słonko, a reszta dnia to kompletna masakra pogodowa, wichura i deszcz, a ja miałam mieć dziś piknik...
Dziękuję za wspomnienie Fiorello, muszę przyznać, że puszeczka i serwetka pasują idealnie! Serwetka + koszyk to mój zestaw idealny, choć i tak skarpety przebijają wszystko!
Jeśli chodzi o książki, to ja ostatnio poluję na nowości w bibliotece. Kupuję też, szczególnie lubię kupować na prezenty, bo to zawsze udany prezent dla osób, które lubią czytać, zwłaszcza jeśli orientujesz się, czy to już czytały czy nie. Jedno jest pewne, na książki można wydać fortunę...
Ale ja wpadłam ostatnio w inny nałóg... kupuję tkaniny i szyje bez opamiętania. Mój ostatni nabytek książkowy to "Przytulne dekoracje" Tilda... dlatego jeśli nie odpisuje na Twoje maile, to znaczy, że szyję:-)
Złóż życzenia Arturowi ode mnie, wszelkiej pomyślności i uśmiechu mu życzę!
No a Tobie raz jeszcze wielkie gratulacje z okazji doktoratu!
Buziaki i zapraszam na bloga fiorello, tam dużo mięty i fajne prawidła od Iki.
Miłego wieczoru,
Ania
Aniu,dziękuję za komentarz:-) Ja nie lubię niestety wypożyczać z biblioteki, lubię kupować i mieć swoje:-) Ostatnio udało mi się kupić kilka pozycji, napiszę o nich post:-) buziaki!
UsuńJa nie wiem co z tym czasem-zawsze go za mało :) Szczególnie na książki :)Śliczne zółtości :) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńOlu bardzo gratuluję Ci, że dostałaś się na studia doktoranckie. Wiedziałam, że się uda :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia :)
A jesień u ciebie bardzo klimatyczna :)
Za orzechami przepadam :)
Buziaki
Ada
Dziękuję, że wierzyłaś we mnie!pozdrawiam!
UsuńOlencja - jak zawsze u Ciebie miło :) rozumiem Twoją manię czytania - mam tak samo, tyle, że knigi z biblioteki :) całuski
OdpowiedzUsuńHej, u mnie też orzechowo. Gratuluję i powodzenia na studiach. Eva z P.Z.
OdpowiedzUsuńHej, u mnie też orzechowo. Gratuluję i powodzenia na studiach. Eva z P.Z.
OdpowiedzUsuńU mnie też orzechowo. Gratuluję i powodzenia na studiach.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńUps, a byłam pewna, że mi pierwszy komentarz skasowało :)
OdpowiedzUsuńWpadałam do Ciebie i przepadłam, tzn rozgoszczę się jeśli pozwolisz. Tworzysz niesamowity klimat wokół siebie. pozdrawiam A.
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam zawsze:-) pozdrawiam!
UsuńOlu ,gratulacje ! świetne to pudełeczko na zapałki ,fajny klimat,zdjęcia piękne ,a skarpety boskie :))
OdpowiedzUsuńJak ja lubię do Ciebie zaglądać :) A Twojego bloga książkowego równie chętnie będę czytać. Sama zawsze mam dylemat za co chwycić, a taka profesjonalna pomoc na pewno się przyda! :) Także bardzo Cię zachęcam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nad blogiem książkowym ciągle się zastanawiam!pozdrawiam!
UsuńGratuluję studiów. To świetny czas dla młodych ludzi.
OdpowiedzUsuńA odpoczynek w pięknym i przytulnym wnętrzu regeneruje ciało i duszę po najgorszych zajęciach.
Pozdrawiam ciepło
Ten doktorat to dla mnie przedłużenie moich studiów, które wspominam bardzo, bardzo często:-) pozdrawiam!
UsuńOlu, dla mnie oprawia jest równie ważna-znam tę przypadłość ;)
OdpowiedzUsuńWiem że brakuje Ci czasu, ale pomyśl o tym blogu literackim. O wiele przyjemniej czyta się recenzję znajomej osoby. Chwilowo z książkami przystopowałam ,w sierpniu przekroczyłam półroczną normę, tak więc wieczornych ,,umilaczy,, nie brakuje ;)
O, jestem bardzo ciekawa co czytasz???Sporo czytam ostatnio, ale blog muszę mocno przemyśleć:)pozdrawiam!
UsuńChrup orzeszki do to samo zdrowie:)gratuluję i życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńGratuluję doktoratu, orzechy to chyba teraz wszędzie panują u mnie też ;) Podziel się blogami książkowymi bo też uwielbiam czytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Edi.
P.S. Serwetka i pudełeczko cudne.
Zdjęcia zrobiłaś cudne... Puszeczka bajeczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję dziewczyny!
Usuńprzyjmnie u Ciebie, cieplo i pastelowo:-)
OdpowiedzUsuńLakier bardzo sloneczny !!
milej niedzieli
orzechy :
OdpowiedzUsuń3 x TAK
nic się nie martw Oluś, mama nadzieje, że niedługo się zwolni u Ciebie i będziesz miała czas na wszystko :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie dziewczynki z zapałkami mnie powaliło, SUPER! :)
buziak!
Oby się zwolniło, choć nic tego nie zapowiada niestety:-( pozdrawiam!
Usuńuwielbiam orzechy i jak pieknie się prezentują w tym koszyku z serwetka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
o tak:)) taki jesienny zestawik ja jak najbardziej:)))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaa a u mnie zestaw książkowy coraz wiekszy na nocnej szafce:))
OdpowiedzUsuńWidac ze niezwykle milo siedzi Ci sie przy tym koszu z orzechami, mniam.
OdpowiedzUsuńBardzo urocze to pudeleczko na zapalki, ja ostatnio tez kupilam metalowe ale w zupelnie innym ksztalcie, masz racje teraz super sie przydaje:)
usciski
uwielbiam do Ciebie zaglądać, tyle ciepła stąd bije...
OdpowiedzUsuńaz mi milej na duszy !
o jej dziękuję za tak miłe słowa!pozdrawiam!
UsuńChętnie podczytywałabym bloga o książkach ;) U mnie to już nałóg - jak jakąś zacznę to przepadłam. Im więcej czytam, tym więcej potrzebuję jak narkoman :D
OdpowiedzUsuńA coś w tym wiem:-) Teraz właśnie jestem w nałogu:-)pozdrawiam!
UsuńOlu klimat w domku masz idealny do odpoczynku:) Skarpety super:)
OdpowiedzUsuńbuziaki ślę i więcej wolnego czasu Ci życzę:)
Dzięki Aga!buziak!
UsuńOrzechy, u nas na razie pusto... Na targu tylko stare sztuki, a najlepsze są takie świeże. Laskowe to mi najlepiej smakują jak są jeszcze mokre :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja też lubię te bardziej mokre:-) pozdrawiam!
UsuńAle słodziaście w tych skarpetuchach. A pamietam jak razem kupowałyśmy w calzedoni;-)widze, że siedzisko się sprawuje;-)serwetka od Ani i zapałeczki słodkie..slicznie to wszystko wygląda;-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSiedzisko super się sprawuje:-)Pamiętam te zakupy:-)))buziaki!
UsuńOOO, ja tez tak lubię odpoczywać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
dziękuję!
UsuńOluś, przede wszystkim Naj, naj, naj dla MĘŻA!!!!
OdpowiedzUsuńA Twoje skarpeciochy są the best of all!
Patrząc na fotki mam ochotę sama wskoczyć pod kocyk z kubkiem ciepłej herbaty:)
uściski!
Madziu:-) Kocyk na jesienne wieczory wskazany:-))Buziaki!
UsuńFantastyczne skarpety-lubie takie:))Orzeszki..mniam:)))
OdpowiedzUsuńtaką jesień lubię - skarpety, orzechy, książka, kanapa, kawa:)) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńLakier do paznokci typowo październikowy .Rewelka. Otaczają Cię tak piękne rzeczy , że aż miło patrzeć.Będę tu systematycznie zaglądać.
OdpowiedzUsuńLubię jak takie rzeczy mnie otaczają!:-)buziaki!
UsuńPięknie i inspirująco!
OdpowiedzUsuńAż mi zapachniało orzechami...
Boniek z http://boniffacy.blogspot.com/
Fajnie wypoczywałaś, a co to za książkowe blogi odkryłaś?ja tez takim mały molem jestem co czytac kocha.Laker śwetny , ale mam tak blade dlonie że nie wiem czy by u mnie ładnie wyglądał, ale jest bardzo energetyczny-smaczny;-)
OdpowiedzUsuńDla mnie nr to Miasto Książek:-) polecam bardzo:-)))buziaki!
UsuńJak ja doskonale znam problem "niedoczasu" z autopsji ;) Teraz jest coraz trudniej o dobre zdjęcia, bo światło już nie to co latem. Ale mimo to Twoje zdjęcia jak zwykle piękne, a nowe nabytki niezwykle klimatyczne :)) Aż sama nabrałam ochoty, żeby zwinąć się w kłębek w wygodnym ubranku i pochrupać coś pysznego :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Beata
Zdjęcia pozostaje już teraz robić tylko w weekendy, bo jak wracam to już jest całkiem ciemno:-( Ciesze się, że Ci się podoba;-)pozdrawiam!
UsuńŻyczę trochę więcej czasu na te drobne przyjemności, typu orzechy ładnie podane:-). Te drobiazgi w pastelach są urocze.
OdpowiedzUsuńJestem tu chyba po raz pierwszy i juz bardzo mi sie podoba , zostaje na dłużej by podziwiac to co robisz i w jaki sposób prezentujesz , pozdrawiam serdecznie Luna.
OdpowiedzUsuńZapraszam na dłużej:-) pozdrawiam!
UsuńOlu, cieszę się, że jesteś zadowolona ze studiów. Mam nadzieję, że ja będę mogła powiedzieć to samo, na razie jestem ciekawa i jednocześnie przerażona tym co mnie czeka :)) Powodzenia :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastele w Twoim wydaniu :)
Będzie dobrze:-)))Pewnie czeka nas dużo pracy ale będzie ok:-) Trzymam za Ciebie kciuki!pozdrawiam!
UsuńWiecej czasu Ci zycze ..., na wlasne przyjemnosci, na blogowanie i zajadanie smacznych orzeszkow ... :-) akurat te bardzo lubie ... M
OdpowiedzUsuńOlu to tak jak u mnie, ze wstydem przyznaje że ostatnio mało bloguje i odpowiadam na pytania, nie dość ze dzień krótki, to jeszcze mało słońca i nie ma czasu fotek robić...całusy o 06.15 rano :)
OdpowiedzUsuńNo to podobnie jak u mnie:-) Wstaje o tej co Ty pewnie:-)))buziaki!
Usuńtak pięknie podane orzechy z pewnością smakują wyjątkowo!:-) my też zajadamy się orzeszkami, podobno dobrze wpływają na pamięć;)
OdpowiedzUsuńI podobno mają dużo kalorii ale co tam:-)pozdrawiam!
UsuńAle tutaj u Ciebie nastrojowo i jesiennie :) Będę zaglądać częściej :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zapraszam!
OdpowiedzUsuńGratuluję Olu ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie piekne skarpetki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też lubię jak jest wszystko ładnie podane:) A Twoje orzechy prezentują się wyśmienicie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
Malko
genialny jesienny zestawik! Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńCześć Doktorantko :))
OdpowiedzUsuńFajne, klimatyczne, jasne zdjęcia.
Skarpeciochy świetne :)
Buziaki
Olu, jak dobrze, że jest ta sobota...:):):):)
OdpowiedzUsuńGarść orzechów na dzień to najzdrowsza dawka:)
U dziewczynki z zapałkami najbardziej mi się spodobało... ramionko:)))
OdpowiedzUsuńOj tak orzechy są zdecydowana przyjemnością
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agga
Jeju!skąd ta poducha?!?! Przecudowna!
OdpowiedzUsuńUwielbiam orzechy, ostatnio połączy łam je z czekoladą, efekt murowany, choć zależy od gustu:)