Dziękuję za wszystkie życzenia zdrowia dla mojego Męża, jest już zdecydowanie lepiej, choć lekarz przedłużył gips o kolejny tydzień, wiec jeszcze aż trzy...Jakoś musimy to przetrwać!
Niestety, musieliśmy zostać w domu, nie udało nam się odwiedzić grobów najbliższych nam osób - mojego Dziadka i Mamy mojego Artura. Smutno mi z tego powodu bardzo, ale mężowy gips uniemożliwia wszelkie wyjazdy:-(Tym samym zostaliśmy w domu, a ja zdecydowanie odpoczęłam, nadrobiłam zaległości, poczytałam, sprawdziłam 100 wypracowań. Swoją drogą można ciekawe rzeczy wyczytać, zacytuję dwa zdania, które najbardziej mnie rozśmieszyły:
1." Człowiek i pies jest jak rodzina, tylko taka która szczeka."
2." Moja babcia w wieku dwóch lat jeszcze żyła."
Jak widzicie, można wiele się dowiedzieć:-)
Dziś chciałabym wrócić do angielskiego stylu, który nadal króluje w moim sercu:-) Od kiedy zdecydowałam się pójść w tym kierunku, sporo oglądam i inspiruje się:-) Jak już Wam wspominałam, kuchnia od dawna poszła właśnie w tym kierunku. Jednym z najczęściej spotykanych motywów w stylu country jest polka dot, czyli po prostu wzór kropek. U mnie jest już klika takich rzeczy, ale najbardziej podoba mi się wzór zaprojektowany przez Emme Bridgewater. U Mimi kupiłam tacę, a potem przez przypadek upolowałam na Pchlim Targu fartuszek. Cieszyłam się ogromnie:-))) Mam nadzieję, że to dopiero początek mojej kolekcji, choć w Polsce jest to niestety praktycznie niedostępny wzór:-(
Zapraszam w taki razie na sobotnią kawę, w mojej polskiej, blokowej country kuchni:-))
W mojej kuchni brakuje już tylko stołu, ale wybrałam ten wymarzony, wiec mam nadzieję, że to już tylko kwestia czasu:-)
I oczywiście moja inspiracja, ze znanej już Wam strony: http://www.housetohome.co.uk/
Miłego weekendu wszystkim życzę:-)
Mam nadzieję, że następnym razem będę mogła Was zaprosić w pewne miejsce:-)
Pozdrawiam ciepło!Ola
Smaczna musi kawunia u Ciebie:), uwielbiam taki styl! Cudnie:)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Fajna kuchnia. Konsekwentnie tworzona.
OdpowiedzUsuńSiorbnę sobie troszkę kawki, co ? :-)
Pozdrawiam cieplo
Sobotnia kawka:) pychotka:)
OdpowiedzUsuńzachwyciły mnie te twoje filiżanki:))
OdpowiedzUsuńOLu, mamy identyczne wagi kuchenne :)
OdpowiedzUsuńsłodka, wesoła ta Twoja taca
Piękna inspiracja kuchenna;) styl angielski owszem ale kolorowe kropki jakos do mnie nie przemawiają...co innego w wydaniu np. poszewkowym białe na beżowym tle;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Błękitne skarby i piękne inspiracje.
OdpowiedzUsuńciepło pozdrawiam Olu :)
Olu od tygodnia i ja jestem żoną" facetą z gipsem".Mój Tolis co prawda nie złamał ręki ale naderwał ścięgna i gips murowany na jakieś min.3 tyg.Mała katastrofa.P.s. Fajne inspiracje kuchenne.Lubię taki styl.Nadaje dużo ciepła wnętrzom.
OdpowiedzUsuńOj,oj...Dużo zdrówka dla Męża:-) Pozdrawiam!
UsuńBardzo fajna ta polka dot, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńprzytulnie i domowo:))) skarby fantastyczne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
zrewanżuję się "swoim" dorobkiem:
OdpowiedzUsuńCytata z zeszytu przy "Iliadzie (autentyczne)
" Wojska Trojana podczas udoju dawały mleko i pobekiwały, słysząc jagnięce głosy"
Pozdrawiam jeszcze raz:))
Haha, dobre:-)))pozdrawiam!
UsuńAle słodziutko;) Uwielbiam takie cukiereczki;)
OdpowiedzUsuńOluś pozdrawiam cieplutko;)
hej, piekne naczynia pastelowe, gdzie mozna je dostac?
OdpowiedzUsuńZ Villanostalgia.
Usuńpozdrawiam!
Oleńko otwieraj ja wpadam na kawkę .Bo cała oprawa kuchni jest piękna .Powiedz kochana skąd te błękitne kubaski ? pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńKubeczki z Villanostalgia.pl
Usuńpozdrawiam!
Bardzo ładnie i przytulnie. Spodobały mi się te motywy kropkowe :)
OdpowiedzUsuńPiękna inwazja kropeczek ;)
OdpowiedzUsuńKawka w takiej kuchni to sama przyjemność ;)
Pozdrawiam
hej Oluś:) widziałam tą tacę i też się nad nią zastanawiałam:) ślicznie masz! i ten fartuszek jak dopasowałaś idealnie:)
OdpowiedzUsuńtaka waga mi się marzy od dawna i filiżanki na kawkę:))) same cuda u Ciebie! a kuchnia w bloku też może być piękna - Twoja jest tego idealnym dowodem:)
ściskam ciepło i również miłego weekendu:***
Jak zobaczyłam fartuszek, to musiałam go mieć:-) też jest od Emmy, moje cudeńko:-)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za miłe słowa Aniu!
polka dot - yes, yes, yes:)doskonale rozumiem Twój wybór!!!Na kawkę do Ciebię chętnie się wproszę, popodglądać ładne wnętrza:)a te inspiracje mnie zauroczyły i równoczesnie zaburzyły koncepcje wnętrz na mojej wsi...no bo jak teraz te belki na suficie pomalować???na orzech? czy taki ciepły brąz jak w Twoich inspiracjach???.... masz babo placek...:)pozdrawiam serdecznie!Marta
OdpowiedzUsuńMyślę, że i brąz i orzech mają swój urok, szczególnie w domku na wsi:-))Zazdroszczę tych belek...bardzo:-)))
Usuńpozdrawiam!
Po pierwsze zycze zdrowka dla meza, wszelkie kropki czy grochy uwielbiam, przewaznie w jednym kolorze ale te kolorowe maja swoj urok.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to sie stalo, ale minlo mnie Twoje candy :(
Po pierwsze zycze zdrowka dla meza, wszelkie kropki czy grochy uwielbiam, przewaznie w jednym kolorze ale te kolorowe maja swoj urok.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to sie stalo, ale minlo mnie Twoje candy :(
Ślicznie masz w kuchni tacuszka i fartuszek przepięknie dopasowane. Aj mi też się marzy kuchnia w takim stylu. Zauważyłam też piękny dzbanuszek niebieski jej gdzie takie cudeńko dostałaś.Zdrówka dla męża życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Niebieski dzbanuszek jest z Ikea, ale chyba już ich nie ma, to stara kolekcja.
UsuńDziękuję za miłe słowa pod adresem mojej kuchni!
pozdrawiam!
cudowne te kropeczki- chętnie się załapię na tak podaną kawkę :)) jeszcze raz zdrówka dla męża i miłego wieczorku - ściskam
OdpowiedzUsuńTe wielokolorowe kropki są idealne na ponure deszczowe dni. Mi od razu buzia by się uśmiechała po wejściu do kuchni i zobaczenia czegoś w takie kropki.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te filiżaneczki! Cudne po prostu! Miło wypic kawkę w takich! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajne detale:) Kuchnia w stylu angielskim jest całkiem przytulna. Ja poszukuję kubków w czerwone grochy na białym tle lub odwrotnie i nie ma:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chyba mogę Ci pomóc, napisz do mnie na maila:-) pozdrawiam!
UsuńOjej nie widziałam, że Artur ma nogi w gipsie;-(co ta kózka tak skakała, co?my chorowaliśmy troszkę w zeszłym tygodniu i powiem chory facet=tragedia.Matko ja się nie dziwię, że kobiety są stworzone do bólu i rodzenia dzieci bo oni dosłownie wymiękają przy grypie..hihih..Ale Arturowie życze szybkiego powrotu do formy a Ty dbaj o niego by mu szybko z gipsu tą nogę wyciągneli;-)a kuchenne migawki super..zwłaszcza fartuszek;-)buźka
OdpowiedzUsuńKarola, nie nogę ma w gipsie, ale praktycznie cały tułów i prawą rękę. Pisałam o tym dokładnie w poprzednim poście...
UsuńDbam, dbam:-))Buziaki!
nie doczytałam..ale tak go pozdrów..buzka
UsuńOlu jak przyjemnie w Twojej kuchni. Uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńWiem Kasiu, że w tych samych klimatach lubujemy:-) pozdrawiam!
UsuńDajcie mi taki mikser a wszystko zrobię . *.*
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie :) Moja mama jest polonistką (od czerwca szczęśliwie na emeryturze),więc takie smaczki są mi dobrze znane :)) Pozdrawiam też znad kawki D. :))
OdpowiedzUsuńOkrągły stół to jest moje marzenie, mam jeden na oku, czasem przy nim siadam i marzę, że należy do mnie.. ah Szykuje się do zmiany kuchni, bo laminat na drzwiczkach zaczął odstawać, też będzie w niej królowała biel i drewno! Pozdrawiam miło tu u Ciebie jak zawsze.
OdpowiedzUsuńTo zapowiada się pięknie, jak dla mnie biel i drewno to połączenie idealne:-) pozdrawiam!
UsuńOleńko, u Ciebie zawsze cudnie :) pozdrawiam cieplusio
OdpowiedzUsuńPiękny fartuszek.
OdpowiedzUsuńTaki stół, to marzenie nie jednej z nas:)
Fajnie u Ciebie, tak domowo.
OdpowiedzUsuńTe pastelowe kolory świetnie Ci pasują. Dla mnie też stół to ważna sprawa. :-)
Na eBay można znaleźć dużo fajnych rzeczy.
OdpowiedzUsuńw takim razie będę wiedziała na co dla Ciebie polować :) buziolki wielkie i całusy specjalne dla zagipsowanego bidulka :)
OdpowiedzUsuńprzekażę, przekażę:-)))buziak!
UsuńBardzo wdzięczne te kropki i robi się tak sielsko u Was :-) Widzę wagi mamy podobne... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie i cudownie.
OdpowiedzUsuńCO ZA ZASŁONY!!!!!!!!!! :)
cudownie. aż się chce tak mieć.
skąd masz taką cudną wagę?
pozdrawiam i życzę cudownej niedzieli!
Waga kupiłam w sklepie Lovely-Home, ale ostatnio można je spotkać w różnych sklepikach internetowych.
UsuńPozdrawiam!
Oluś, blokowa czy nie kuchenka słodka jak marzenie :))
OdpowiedzUsuńtrzymaj się, opiekuj Zagipsowanym, rade dasz, bo i wyjścia innego nie masz :)), taki wzmacniający czas dla Ciebie, zaprawa w trudach nie idzie na marne, jestem z Tobą !
buziaki ♥
Dziękuję! Jakoś radzimy sobie, nie jest źle:-)))
Usuńpozdrawiam!
Hehe, u mnie w kuchni też kropokowo :) To na prawdę cudny motyw! No i humor z zeszytów szkolnych też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Fajnie pasują do siebie taca z fartuszkiem :)
OdpowiedzUsuńa humor z zeszytów szkolnych bardzo lubię ;))
Pieknie Olu u Ciebie ..pozdrawiam i zyczę zdrowia :)
Dziękuję!z zeszytów można wyczytać wiele:-)))pozdrawiam!
UsuńFajne te kropy, w Twojej kuchni prezentują się doskonale. Muszę skoczyć na tę polecana przez Ciebie stronkę, bo rzeczywiście piękne te zdjęcia. Zauroczył mnie zwłaszcza salon z poprzedniego postu.
OdpowiedzUsuńJa tę stronę oglądam i oglądam i inspiruje się non stop:-)))buziaki!
UsuńŚwietne te teksty, dzieci mają bujną fantazję :D Przykro mi, że nie udało się wam wybrać na groby, ale po tym co oglądałam w TV, co się działo na niektórych cmentarzach, to myślę, że lepiej, iż zostaliście w domu! A pojechać zawsze można :))) Kropki pasują jak ulał, oby tak dalej, a kuchnia będzie lepsza niż nie jedna angielska :D Udanej Niedzieli!
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale najbliższy miesiąc siedzimy w domu:-( Też mi się wydaje, że kropki pasują idealnie:-)))pozdrawiam!
UsuńEh, to na święta zapalicie mikołaja ;) A propo zapraszam do obejrzenia w końcu mojej kuchni :D
Usuńhttp://www.homenjoyer.blogspot.com/2012/10/kuchnia-przed-i-po.html#comment-form
Pozdrowionka i dużo zdrówka!
Ja za kropkami nie przepadam, uwielbiam za to takie klimaty country z zasłonkami w kratę, jak na ostatnim zdjęciu. Bardzo ładna jest ta kuchnia, taka przytulna i zachecajaca do pieczenia i gotowania:))
OdpowiedzUsuńBuziaki
P.S. Czy gips Twojego męża przekonał Cię o zaletach posiadania prawa jazdy?:))
Nawet nie wiesz ile osób mi się pyta o prawo jazdy...:-))) niby tak ale lęk zwycięża:-(((
UsuńBuziaki!
Piękna ta Twoja kuchnia, mam nadzieję, ze ja swoją lada dzień pokażę :)))
OdpowiedzUsuńCo do wypracowań - pewnie są śmieszne ;) ale myślę, że jak my byliśmy mali to też tak pisaliśmy :D choć nie wiem jaka grupa wiekowa to pisała?
Zdrowia dla męża! :)
Pozdrawiam :)
Pokaż koniecznie, na pewno jest piękna:-)
UsuńJa pamiętam jak robiłam błędy:-(( a zeszyty latały...
Pisały to szóstoklasiści:-)
dziękuję i pozdrawiam!
Ja tez uwielbiam Polka Dot! Fajna alternatywa do wyrobow Emmy jest ceramika naszego polskiego Boleslawca. Tez ma kropki, jest masywna i taka wiejska... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo lubię nasz Bolesławiec, choć dla mnie troszkę za ciężki, a Emma właśnie taka lekka mi się wydaje:-) pozdrawiam!
Usuńkropeczki zdominowaly twoja kuchnie!!
OdpowiedzUsuńbardzo lubie angielska kuchnie, taka klasyczna, swietne propozycje przedstawiasz
usmialam sie przy tych madrosciach wypracowaniowych!
usciski!
Zdominowały, to prawda:-) A lubię je bardzo:-))pozdrawiam!
UsuńUrocze te kropki...w moje klimaty tez by się wpasowały..Ja też planuje zmiany...zakochałam się w jasnych wnetrzach z mnóstwem kolorów...pokój Wiki juz prawie taki jest...ale jeszcze duuuużo przede mną...chyba że znów coś mi się odmieni:P
OdpowiedzUsuńTo pokaż koniecznie te zmiany, ale jestem ciakawa:-) pozdrawiam!
UsuńPięknie Ci w tych kropeczkach:))
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie. Mamy takie same wagi kuchenne. Ceramika jest śliczna taka lekka;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ślicznie wygląda Twoja kuchnia ;) ja sama nie wiem w jakim kierunku powinna iść moja kuchnia na razie jest kierunek wszystko w jednym ;) buziol
OdpowiedzUsuńZ czasem coś się wyklaruje:-) a misz-masze też są fajne:-) pozdrawiam!
UsuńWitaj Olu,
OdpowiedzUsuńTaca bardzo optymistyczna:-) Bardzo jestem ciekawa, co też będzie się u Ciebie działo w kuchni, w klimacie country. Zerkam na wszystkie drobiazgi i z przyjemnością obserwuję zmiany.
Buziaki i miłego tygodnia.
Cieszę się Aniu, w kuchni w zasadzie brakuje już tylko stołu, a dodatki, te zmieniam co chwilę:-))buziaki!
UsuńKropki urocze, zresztą cała kuchnia w "moich klimatach":)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taki styl i sama też u siebie uskuteczniam:)
Pozdrawiam, Kaśka
A dziękuję:-) to prawda, że kropki to wdzięczny motyw:-) buziaki!
Usuńnigdy chyba nie słysząłam o tej projektantce ani tym bardizej nie widzialam teog wzoru,gratuluję udanego zakupu, obie rzeczy ciesza oczy:)
OdpowiedzUsuńTo typowy angielski wzór i angielski styl. Ma też inne wzory. pozdrawiam!
UsuńOlu Twoja kuchnie zawsze chwale, bardzo mi sie podoba a wprowadzanie kropek dadaje jej jeszcze wiekszego uroku, bo coz moze byc slodszego od takich kropeczek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ps: fajnych rzeczy mozesz naczytac sie, od razu poprawiaja humor hihi
Dziękuję Anetko:-)
UsuńSłodki fartuszek, a kawka w takich kubaskach...pychotka musi być:) Olu dzięki za maila, pięknie u Ciebie w kuchni:) Pozdrawiam e
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy:-) Działaj i pokaż nam efekty!pozdrawiam!
Usuńposzukuję takiego materiału w kolorowe grochy.!!!
OdpowiedzUsuńnawet fartuszek w kropki :-)
OdpowiedzUsuńNawet Fartuszek w kropki :-)))
OdpowiedzUsuńKropeczkowe show :)
OdpowiedzUsuńŚliczne filiżanki i nie ma jak to rodzina z psem...:)
OdpowiedzUsuńFajnie u ciebie i fajnie na stronach, które cie inspirują... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOleńko, jako wielka miłośniczka ,,groszków,, z sympatią obserwuję metamorfozy. Łączę się z Tobą w tych dekoratorskich zmaganiach-klamka zapadła-zmieniam kuchnie(nareszcie!)
OdpowiedzUsuńAle jestem ciekawa:-))))
Usuńooo swietny motyw(p.dot) :)))
OdpowiedzUsuńno no no widzę, że kropeczki Cięopętały, bardzo fajne jest to pętanie, super, że zgromadziłaś już tyle rzeczy, i ten fartuszek upolowałaś idealny.
OdpowiedzUsuńco do wypracowań to faktycznie złote myśli, ale 100 wypracowańsprawdzić to już trochę jest:( buziolki, pa
No niestety...ale samo sprawdzenie to nic...teraz czeka mnie analiza wszystkich testów..a to dopiero jest robota...buziaki!
UsuńJa ostatnio bardzo bym chciala zmienic kilka rzeczy, szczegolnie tych w kuchni ale niestety gruntowny remont domu dookola tyle wymaga czasu, ze wieksze zmiany i piekne detale musza jeszcze troszeczke poczekac ... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko. M
No tak, sama czekałam tyle czasu, żeby mieć wymarzoną kuchnię i właśnie szaleć z dodatkami:-) pozdrawiam!
Usuńsobota, sobota, a tu mamy juz srode:-)
OdpowiedzUsuńSliczne kropeczki, wesolo u Ciebie sie zrobilo Olutku. A inspiracje swietne, zwlaszcza druga, bardziej miejska (bo mieszkam w miescie-))
pozdrawiam cieplo
I już piątek Basiu:-)) Buziak!
UsuńCześć :) Ale Olu, ....jedno pytanie skąd filiżanki? No bo fartuszek jest opisany, taca też a filiżanki? śliczne są :) lubisz kolor niebieski? A na wirtualną kawkę z chęcią do Ciebie zaglądam :)u mnie seria ponurych dni - dopadł mnie ponury leniwiec...W tak ślicznym fartuszku Ci do twarzy :)
OdpowiedzUsuńAniu, filiżanki ze sklepu VillaNostalgia.
UsuńCzy lubię niebieski...średnio...ale te filiżanki bardzo lubię:-) buziaki !!
Ochhhh kropeczki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na candy :)
Te groszki są świetne:)
OdpowiedzUsuńCo do prawa jazdy to ja tez się boję, choć bardziej przeraża mnie moja nerwowość.. kiedyś jak jechałam z zza zakrętu w wąskiej uliczce wyjechała mi na przeciw śmieciarka z ja z przerażenia prawie wyskoczyłam z jadącego samochodu:) Nie muszę mówić jak zareagowali panowie z tej śmieciarki, wycofywali jak głupki żebym tylko nie wyskoczyła:) Albo jak myliłam pedały, wymuszałam pierwszeństwo, albo skręciłam z prędkością 80 km i to wszystko nie działo się na kursie tylko gdy mąż mnie uczył..Nie wiem czy ja się do tego nadaję:))
Aga, ja też się boję i to właśnie mnie paraliżuje...chciałabym ale strach jest silniejszy...buziaki!
UsuńKuchnia naprawdę silna, polecam, naprawdę wygląda frapująco
OdpowiedzUsuńTe kropki są urzekające!
OdpowiedzUsuńKropki są urocze! Będę miała oczy i uszy szeroko otwarte na ten wzór :) Ach te drobiazgi, tworzą styl. Chciałabym wypić z Tobą tę sobotnią kawkę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Marta, zapraszam, jutro znów sobota i kawa będzie jak zwykle:-))buziaki!
Usuńprzegapiłam piękny post, ale nadrabiam. Też mi się bardzo ten wzór kolorowych grochów podoba. Dzięki Tobie już wiem kto go zaprojektował, więc łatwiej będzie go poszukiwać:) Śliczna ta Twoja kuchnia, ale nic dziwnego skoro inspiracja taka ładna.
OdpowiedzUsuńLubię te angielskie inspiracje:-) pozdrawiam!
UsuńOlus śliczne te angielskie inspiracje. Ja tez miałam fazę na kropki, teraz zaczynam eksperymentować kolejny raz z kratką :-)
OdpowiedzUsuńAle to Ci pasuje! Jak ulał :-) Fajnie, że zbierasz kolekcję polka dot. Myślę, że lunchbox Ci się bardzo spodoba. I wcale nie musi być tylko na kanapki ;-)
UsuńDuża buźka :*
Do szybkiego!
Piękne zdjęcia można znaleźć na Twoim blogu:)
OdpowiedzUsuń