Witajcie,
Dziękuję za wszystkie noworoczne życzenia, szczególnie te dotyczące zdrowia. Na razie nie jestem w pełni zdrowa, cały czas dokuczają mi niestety grypowe dolegliwości. Na szczęście mam wolne i dosłownie nie ruszam się z domu.
Obiecałam Wam już jakiś czas temu post kosmetyczny, ale opóźniał się on, ponieważ nadal szukałam najlepszych kosmetyków. Na mojej liście są braki, bowiem jestem w trakcie dalszych poszukiwań. Liczę też, że może Wy mi coś podpowiecie.
Po pierwsze, odkryłam kosmetyki apteczne. Wcześniej używałam różnych drogeryjnych kremów nawilżających, ale efekt nigdy na 100% nie był zadawalający. Problem polegał też na tym,że nie do końca wiedziałam jaką mam cerę. Z jednej strony wysuszone skórki, z drugiej wypryski. Dopiero, kiedy pani w Sephorze profesjonalnie określiła typ mojej skóry, dostosowałam kosmetyki i teraz nie mam praktycznie żadnych problemów.
TWARZ
1. Demakijaż - od jakiegoś czasu nie używam już zwykłego mleczka, a płyn micelarny z Biodermy. Jest łagodniejszy dla moich oczu, dobrze oczyszcza i nie wysusza cery. Polecam każdemy przejście na ten kosmetyk:-)
2. Tonic z róży. Już kolejny rok go używam i chyba nie potrafię już się z nim rozstać.
3. Krem - jak dla mnie najważniejszy kosmetyk. Często towarzyszy mi uczucie ściągnięcia. Miałam okropne suche skórki. Krem do cery bardzo suchej z firmy La Roche - Posay silnie nawilża, ale nie towarzyszy temu efekt tłustej cery. Ostatnio próbowałam użyć innego kremu, który był z GlossyBox, w momencie wróciły moje problemy, dlatego już wiem,że nie zmienię go.
CIAŁO
4. Moim problemem jest swędząca skóra, szczególnie łydek. Czasem miałam wrażenie, że zwykły żel pod prysznic jeszcze bardziej nasilał dolegliwość. Dlatego zaczęłam stosować specjalne żele i problem przestał istnieć. Polecam Wam żel kojący Emolium z literką P, czyli serią przeznaczoną do skóry swędzącej.
5. Olej z kokosa już znacie. Pisałam o nim tutaj. On również pomaga na moją wysuszoną skórę. Bardzo, bardzo polecam!
6. Coraz częściej przekonuję się do olejów i wszelkich olejków. Teraz posiadam ten firmy Lierac. Pięknie pachnie, ma w składzie między innymi olejek arganowy. Można smarować nim włosy, twarz, ciało, dodawać do kąpieli.
Szukam cały czas balsamu, którego mogłabym używać rano. Olej z kokosa jest zbyt tłusty i może pozostawiać plamy na ubraniach. Czy macie jakieś swoje typy?
WŁOSY
7. Mniej więcej od lata moje włosy zaczęły wypadać w ilościach tak ogromnych, że przerażało mnie każde mycie. Nie pomagały żadne tabletki, w zasadzie straciłam połowę włosów. Zaczęłam wertować internet. Wielokrotnie polecano wszelkiego rodzaju ampułki, ale zazwyczaj bardzo drogie. Równie często pojawiał się szampon fimy Kerastase do włosów wypadających. Kupiłam i po dosłownie trzech myciach przestały wypadać. Nie mogłam w to uwierzyć! Ten szampon polecam wszystkim i wiem, że wiele osób już go wypróbowało i widzi efekt. Teraz, kiedy moje włosy już nie wypadają, używam szampon do włosów przerzedzonych, którego zadaniem jest pogrubianie. Ostatnio mój mąż zauważył, że zdecydowanie poprawiły mi się włosy, czyli efekt jest:-)
8. Odżywka do włosów - obecne L'oreal do pasemek. Wcześniej używałam wszelkich odżywek do włosów zniszczonych, ponieważ używam non - stop prostownicy, nie bardzo widziałam efekt, a włosy nie układały się ładnie, bo te odżywki były zbyt ciężkie. Ta odżywaka jest świetna, regeneruje włosy, ale nie obciąża ich. Zdecydowanie pozostanę jej wierna na dłużej:-), choć pasemek nie mam.
Pozdrawiam Was serdecznie!
p.s. nie wiem co się dzieje, ale mam wrażenie, że blogger zmienia mi jakość zdjęć. Czy wiecie coś może na ten temat?
Widzę, że masz kilka kosmetyków któe właśnie chciałam Ci polecić. Ja do twarzy używam serii z La Roche Posay, mają taki wybór, że każdy znajdzie coś dla swojej skóry. A do ciała? Zdecydowanie Emolium- balsam i żel pod prysznic, ostatnio mydło w piance do rąk. Z pielęgnacją włosów sama mam problem i kombinuję, więc na razie nie polecę nic. Natknęłam się ostatnio na olejek tamanu, który mnie zaintrygował, poczytaj o nim w necie, ma naprawdę dobre opinie. Co do zmiany jakości zdjęć w bloggerze, to dziewczyny zgłaszały takie problemy, ale nie mogę teraz znaleźć instrukcji jak to zmienić- pamiętam tylko, że musisz pogrzebać w ustawieniach i odznaczyć automatyczne poprawianie zdjęć czy coś takiego.
OdpowiedzUsuńCzyli muszę się zaopatrzyć w resztę serii Emolium. Muszę koniecznie o tym olejku poczytać.
UsuńDzięki za wskazówki co do zdjęć.Muszę popatrzeć.
pozdrawiam ciepło!
Emolium -tych kosmetykow uzywam juz ok 7\8 lat.Od momentu probl.Alana z atopowa cera i moja sucha'W okresie zimow.sklon do egzem na nogach lydkach.Emolium emulsjA do kapieli 400ml.Zast ci balsam.Ja po kapieli juz nie stos zadnych balsam'jak wleje emulsje.Dziecka juz nigdy nie oliwkowalam nie bylo potrzeby bo skora jest bosko aksamitnie nawilzona z lekkim filmem ochronnym.Mnie. dermatolog przepisala recepture robiony w aptece balsam do nog.Tlusty naturalny ale swietny.Emolium dla mnie to nr 1 szczeg,emulsja.+reszta emolientow.Balsamy z vichy te duze
UsuńNutriextra i lipidiose.Rozne opinie mnie tylko te konkretnie zadawalaja.
Niestety atopowe probl to inwestyc.w aptece.warto miec takie kosmet;)
Ktos juz polecal Yves Rocher polecam i ja.Ja dost.w preZ krem Riche Creme z 30 olejkami.Boski Na sciagnieta cere'Niestety to jeszcze nie krem dla nas.Ale ta seria biala dla 30+ jest b-dobra.cena stowe trzeba dac.Kremy b.wydajne i dobra jakosc.Uzywam i dawno nie mialam nic dobrego do cery.La rose...jest meega wiec tez wart ceny.;)
Tak, Emolium wydaje mi się idealne na moje problemy. Też mam takie problemy jak Twój syn i widzę znaczną poprawę:-)
Usuńpozdrawiam!
chyba się skuszę na te szampony i odżywkę, mam nadzieję że mój skalp uratują inaczej będę łysa jak mój tatuś ;)
OdpowiedzUsuńSzampon naprawdę "ratuje", także polecam z całego serca!
Usuńpozdrawiam!
potwierdzam :)
Usuńmam podobne problemy ze skórą co ty, bardzo sucha z uczuciem swędzenia z powodu przesuszenia. Apteki mają szeroką ofertę balsamów i można sokojnie coś dobrac. Ja od siebie mogę polecic Dermedic Emolient Linum Liotion. Idealny do skóry mocno przesuszonej wręcz atopowej. Bardzo lekka konsystencja w odróżnieniu od innych gęstych smarowideł pozwoli ci na stosowanie jej rano.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie balsamu. Niestety mało co mi pomaga, ale myślę, że Dermedic jest godny uwagi.
Usuńpozdrawiam!
A dla mojej atopowej skóry Dermedic jest za 'suchy', za mało nawilża. Choć dla zdrowej skóry może okazać się dobry. Za to krem do rąk spisał się fajnie.
UsuńOlu,
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o balsam to z czystym sumieniem mogę Ci polecić Alterrę granat i masło shea dostępny w Rossmannie (tuba jak krem do rąk. Zresztą krem do rąk z tej serii też jest doskonały). Warto go kupić bo ma mnóstwo naturalnych olejków, więc nie wciera się w ciało tylko chemii... Ogólnie ma bardzo prosty skład.
Natomiast jeśli nie chcesz używać pilingu z kawy, to gorąco polecam piling z cukru lub drobnej soli z oliwką dla dzieci. Nic tak nie wygładzi skóry i jednocześnie jej nawilży! Wersja z cukrem jest dla delikatniejszej cery. Używam oliwki Babydream (rossmann) która także ma bardziej naturalny skład niż chociażby Johnson. Do twarzy używam akurat teraz pilingu Garniera, jest ok, ale szału nie robi ;)
Mi też na jesieni zaczęły wypadać włosy garściami. Zmieniłam szampon na Radical i zaczęłam łykać tabletki "Wyciąg ze skrzypu polnego i pokrzywy FORTE" firmy BioGarden (inna nazwa "BioOgrody". Są doskonałe! Poczytaj o nich opinie w internecie.
Ufff to chyba mój najdłuższy komentarz ever ;)
Pozdrawiam ciepło,
Ola
Ps. Jesteś kolejną osobą, która poleca krem La Roche Posay, Chyba muszę go w końcu wypróbować ;)
Olu, niestety kosmetyki Alterry nie działały na mnie zbyt. Chyba moja cera potrzebuje czegoś więcej niż natury, chociaż olej z kokosa sprawdza się u mnie dokonale.
UsuńPeeling w Twojej wersji jeszcze dziś wypróbuję:-) Ja biorę cały czas tabletki, ostatnio Bellisima. Widzę znaczną poprawę.
Co do kremu to naprawdę jest doskonały. Moja cera chyba nigdy nie wyglądała tak jak teraz. Wiecznie miałam jakieś drobne pryszcze, do tego wysuszon,zaskórniki, teraz jest bardzo dobrze. Koniecznie wypróbuj krem!
Pozdrawiam ciepło!
Wyprobuje kremy i toniki , ze swojej strony moge doradzic naturalny srodek na wlosy i nie tylko , a mianowicie olej lniany . Wlosy sa mocniejsze i przestaja wypadac , poza tym ma on rowniez wiele innych zalet . Twoje wypadanie Olu bylo napewno zwiazane se stresem w pracy / ??? / , o ktorym wspominalas w postach , wlosy tak wlasnie reaguja .Pozdrawiam , Iwona
OdpowiedzUsuńIwona, o oleju lnialnym słyszałam wiele dobrego, muszę wypróbować na włosy, koniecznie!
UsuńTak, masza rację, miałam bardzo stresujący okres wiosenny, praca, operacja meża, a do tego pewnie dieta też miała wpływ.
Pozdrawiam!
Nie wiem czy znasz kosmetyki Clarena ? http://www.clarena.pl/
OdpowiedzUsuńKiedyś na nich pracowałam i moje klientki były naprawdę zadowolone. Od jakiegoś czasu nie mam już gabinetu kosmetycznego, ale sama nadal używam ich w domu.
Polecam peeling enzymatyczny, krem ochronny na dzień z domieszką podkładu, dla mnie idealny na zimę. Najlepiej odwiedź jakiś gabinet patronacki i poproś o próbki.
Co do balsamu do ciała....osobiście nie znoszę tego typu kosmetyków ;) są jednak dwa wyjątki :) Balsam do ciała pod prysznic Nivea, dla mnie idealne rozwiązanie, gdyż nie muszę czekać na wchłonięcie się balsamu a do tego działa rewelacyjnie :)
Drugi to moje odkrycie z przed kilku ładnych lat...balsam do ciała i dłoni firmy CND dostępne są np w tym sklepie http://www.ekertnails.pl/ekertsklep/oferta-scentsation_-_pielegnacja_dloni_i_ciala-balsamy_scentsation.html ale widziałam również na allegro.
Ja od lat używam go w salonie jako kremu do rąk dla klientek. Zakochane są we wszystkich zapachach. Na okres świąteczny kupuję zapach jabłka z cynamonem oraz wanilię, która dodatkowo ma drobinki rozświetlające w składzie :)
Ja uwielbiam magnolię, czarną porzeczkę, świetny jest kokos z mango, lawenda idealna do stóp, czereśnia z gałką muszkatołową świetna na lato. Każdy znajdzie dla siebie swój ulubiony zapach.
Podstawową zaletą balsamu jest fakt, że idealnie nawilża, błyskawicznie się wchłania a delikatny zapach zostaje na skórze na bardzo długo.
Dostępne są również duże pojemności około 1l.
Dodam, ze mam dość wrażliwą skórę a żaden z tych kosmetyków mnie nie uczulił :)
Pozdrawiam ciepło w 2014 roku :))
Kasiu, kompletnie nie znam tych kosmetyków polecanych przez Ciebie, ale muszę zaufać fachowcowi:-) Jeśli chodzi o mnie to nie muszą pachnieć, ważne żeby mnie nie uczulały i faktycznie likwodowały swędzenie. Naprawdę ciężko mi znaleźć coś co mi pomoże. Muszę się zaznajomić z tym co polecasz!
UsuńPozdrawia ciepło!
Mnie też blogger zmieniał jakoś zdjęć i u mnie pomogło zmienianie formatu zdjęć na PNG (można to zrobić w paint). Zdjęcia u mnie były już wtedy ostre, ale zwiększa to ich rozmiar.. Pozdrawiam ; )
OdpowiedzUsuńO to muszę spróbować, osłabia mnie ten bloger, coraz częściej myślę o przejściu na właśną domenę...
Usuńpozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLa Roche Posay to dobry wybór. Moja koleżanka jest farmaceutką i zdecydowanie poleca tą markę przed innymi, nawet tymi znanymi i drogimi. Od niej miałam też płyn micelarny Bioderma, faktycznie jest świetny. Ostatnio wypróbowuję wiele kosmetyków, ale wielkim odkryciem jest firma Tołpa. Ich kąpiel borowinowa odstresowuje jak nic innego! Będę również próbować pilingu, więc dam znać. Często stosuję piling cukrowy perfecta, bardzo go lubię. Szampon na pewno kupię!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Olu, mam nadzieję, że czujesz się już lepiej!?
marta
Marta, niestety nie czuję się za dobrze, nie wiem już co robić!
UsuńTeż ostatnio miałam Tołpę z GlossyBox, jednak nie poradziła sobie z swędzącymi łydkami.
La Roche- Posay naprawdę jest świetne i zamierzam wypróbować jeszcze więcej ich kosmetyków.
Będę miała pytanie do Ciebie, zadzwonię niedługo:-)
Buziaki!
Witam,chciałam Ci doradzić badanie tarczycy bo wypadające włosy i swędząca oraz wysuszona skóra to może być problem zdrowotny. Może trzeba sprawdzić najpierw ten organ. To tak polecam z autopsji. Pozawiam
OdpowiedzUsuńWitam, dziękuję, tarczycę mam w porządku, badałam jakiś czas temu.
Usuńpozdrawiam!
Spróbuj sobie płynu micelarnego z Biedronki, on jest produkowany przez Tołpę :) Używam już któreś opakowanie z rzędu i jestem zachwycona, bo nie podrażnia moich wrażliwych oczu
OdpowiedzUsuńTen z Biodermy też świetny, chyba na razie nie będę go zmieniać, ale mam na uwadze ten biedronkowy:-)
Usuńpozdrawiam!
Podejrzewam, wszyscy go chwalą :) Tylko cena lekko zaporowa
Usuńczekałam na ten post! dziękuje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:-)!
UsuńGdzie mozna kupić te szampony z Keratase? Tylko u fryzjera?
OdpowiedzUsuńNie tylko, ja kupuję tutaj:
Usuńhttp://sf-cosmetics.com/
Najtaniej chyba w internecie.
pozdrawiam!
albo na Allegro, niestety są dość drogie, około 75-90 zł, ale bardzo wydajne. Ja kupuję u fryzjera, mam pewność, że nie podróbka. Polecam, bo faktycznie włosy przestały wypadać.
UsuńMnie się udało znaleźć za 65:-) Cena rzeczywiście duża, ale z drugiej strony traktuję je jako lek. Mnie bardzo pomogły!
Usuńpozdrawiam!
dziewczyny wypróbujcie szampon Dermena repair. Można go kupić w aptekach za ok. 30 zł. Jest polecany np. osobom po chemioterapii. Ja używam juz jakiś czas i nie tylko włosy mi przestały wypadać, ale jeszcze zaczęły szaleńczo rosnąc nowe.
Usuńpozdrowionka
Rzeczywiście bloger zmienia zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZnasz Aline Rose - ekspertka od naturalnych kosmetyków oraz kosmetyków dobrej jakości: http://www.alinarose.pl/
jej blog to kopalnia wiedzy, umie polecić kosmetyki do każdego rodzaju skóry , włosów, typu urody. Jeśli nie znasz, to przygotuj się na potężną dawkę wiedzy i doświadczenia
Tak, znam:-) Czytam jej bloga regularnie:-) Masz rację, to kopalnie wiedzy. Mnie jednak nie zawsze pomagają naturalne kosmetyki, przekonałam się o tym niestety:-( Myślę, że teraz mam naprawdę już dobrane w miarę ok:-)
Usuńpozdrawiam, a co do bloggera to już nie mam siły!
Bardzo cenne podpowiedzi i wskazówki. Dziękuję Olu:)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej zainteresowały: szampon i odżywka do włosów. Od wielu lat gubię dużą ilość włosów, ale -na szczęście- nie przerzedziły mi się czyli cały czas mają swoją gęstość i prawidłowy wzrost. Chętnie jednak wypróbuję Olu Twoje propozycje... razem z córką:))
Co do innych kosmetyków... nie jestem tu właściwą osobą do radzenia czy wypowiadania się na ich temat. Używam tylko kremu Ziaja, na inne jestem uczulona... podobnie jak na perfumy. Stosuję jedynie wodę Yves Rocher - Zieloną herbatę. To mój zapach od wielu lat. Moja torebka nie ukrywa w swoim wnętrzu kosmetyczki wypełnionej malowidłami, używam ich baaardzo mało. Czasami oczywiście żałuję, że nie mogę poszaleć sobie w tym typowo damskim temacie. Pewnym pocieszeniem w mojej sytuacji jest fakt, że nigdy nie miałam problemów z cerą, skórą i włosami, więc nie musiałam poszukiwać wspomagających specyfików.
Pozdrawiam ciepło
Tomaszowa
Naprawdę polecam szampon, świetnie radzi sobie z wypadaniem. Myślę, że warto w niego zainwestować.
UsuńJa też nie mam większych problemów z cerą, ale wysuszenie bardzo mi dokucza. Nawet podkład musiałam wybierać specjalnie, bo inne wysuszały. Współczuję uczulenia, musi to być uciążliwe. Mnie znowu uczula wszystko co jest z oliwkami.
pozdrawiam ciepło!
W wymienionych przez Ciebie nie używałam żadnego :D
OdpowiedzUsuńSkórę też mam dosyć suchą, szczególnie nasila się to w okresie zimowym. Biotherm Lait Corporel to było zbawienie. Do tego zapach i całkiem w porządku cena (kupuję na promocjach albo w strefie bezcłowej). Z tej samej firmy żel do mycia twarzy z lini Biosource (różowy dla suchej) z drobinkami delikatnie peeligującymi. Krem do twarzy oba (dzień i noc) z Eucerin (jestem wierna od lat), linia hyaluron filler plus do tego na dzień serum z Lancome Genefique (tu już bardziej na zmarszczki niż nawilżenie). Kiedyś miałam świetną peelingo-maskę do stosowania co jakiś czas z Germaine de Capuccini (exfoliating scrub) i tą polecę każdemu. Serio, nigdy wcześniej ani później nie spotkałam się z lepszym efektem w domowych warunkach. Pewnie dlatego że to produkt gabinetowy.
Co do peelingu do ciała - ten kawowy samorobny jest świetny, też od czasu do czasu stosuję. A ze sklepowych świetnie sprawdzają się te z Body Shopu (kokos, masło shea, orzech brazylijski). Tam też właściwie znajdziesz coś na suche łydki bo kremy w dużych słojach dobrze nawilżają i lekko natłuszczają. Ufff... to się rozpisałam.
Ta Clarena o której wyżej w komentarzach też godna polecenia, fajna seria oxy (hialuronowa).
Widzę, że też używasz aptecznych kosmetyków. Ta maseczka mnie szczególnie zainteresowała.
UsuńO Body Shop słyszałam zarówno wiele dobrego, jak i złego. Ale nigdy nic nie miałam z tej firmy.
pozdrawiam ciepło!
Widzę, że kosmetyki starannie dobrane :) Zainteresował mnie ten olejek z Lirac, wczoraj widziałam go w Hebe, ale zgodnie z noworocznym postanowieniem - najpierw zużywam wszystkie posiadanie zapasy :) Co do peelingów ja do twarzy używam Yoskine szafirowy peeling przeciwzmarszczkowy polecany do cery normalnej i mieszanej. Używam go raz w tygodniu jako drugi często stosuję jakiś enzymatyczny peeling w saszetkach.
OdpowiedzUsuńTak, starałam się bardzo dokładnie wybrać ten zestaw:-) Olejek pachnie cudnie, chociaż są inne, bogatsze w skład:-)
Usuńpozdrawiam!
Ale fajny post:-) tez mysle o podobnym:-) bioderma ma tez peeleng do twarzy w bialo zielonej tubie moze przypadnie Ci do gustu:-)
OdpowiedzUsuńBuziaki:-)
Aga, koniecznie napisz jakie są Twoje wybory:-)
Usuńpozdrawiam!
Ja używam kosmetyków z Sephory tych z białej serii. Najpierw używałam masło do ciała, ale odkąd poznałam balsam do mycia, który nawilża tak, że nie trzeba używać dodatkowo baslsamu jestem w nim zakochana:)
OdpowiedzUsuńJeszcze do dziś nie wyobrażałam sobie, że po kąpieli można nie użyć balsamu, po komentarzach widzę, że są takie kosmetyki, które zastępują balsam:-)
Usuńpozdrawiam!
Mogę polecić Ci peeling Clinique 7 day scrub cream - jest bardzo delikatny, a świetnie oczyszcza twarz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Bardzo lubię firmę Clinique muszę się temu przyjrzęć.
Usuńpozdrawiam!
nie ma nic lepszego niż peeling kawowy :) Też mam białą łazienkę, ale na szczęście nie zostawia on żadnych śladów. Wystarczy, że spłuczesz wszystko prysznicem i jest ok.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o jakoś zdjęć to zauważyłam to już jakiś czas temu. Bardzo mnie to irytuje więc poszperałam trochę i okazało się, że blogger włącza automatycznie autokorektę. Posiadacze konta google+ mogą ją ponoć wyłączyć, ale jeśli ktoś nie ma i nie chce sobie zakładać profilu na google+ jest póki co skazany na autokorektę (a co za tym idzie przekłamanie kolorów, większe ziarno, itp). :(((
U mnie wiecznie kawa latała po ścianach:-) Teraz się boję...
UsuńPrzeszłam właśnie na google +, bardzo się przed tym broniłam ale zależy mi na jakości zdjęć.
pozdrawiam!
ja też chyba się w końcu zdecyduję na google + :( Denerwuje mnie to, że jestem zmuszana, żeby założyć sobie profil, ale w końcu zdjęcia na blogu to podstawa i chyba nie jestem w stanie dłużej tolerować tego zmieniania jakości. Nie po to się męczę z ustawieniami aparatu i ewentualną obróbką, żeby blogger wstawiał coś innego. Zastanawiam się jeszcze nad uniezależnieniem się od googla i założeniem własnej domeny, ale trochę się boje utraty odwiedzających przyzwyczajonych do starego adresu.
UsuńAle widziałam,że są blogi, które przechodzą na własną domenę,a nadal działają jak dotychczas, pojawiają się w obserowanych, itd. Też się nad tym zastanawiałam. Zdjęcia są dla mnie bardzo ważne. a blogger mi kompletnie zmieniał!
Usuńpozdrawiam!
Olciu wiesz aż wstyd się przyznać ale ja gdzieś od roku odkryłam jaka mam cerę i kosmetyki do jej pielęgnacji. I mam swoje ulubione, trafione i ich nie zmieniam!!!Zgadzam się co do płynów micelarnych (dermedic) stosuję tylko te do mycia buzi i demakijażu, krem też używam z firmy la roche na noc effaclar k (mam cerę mieszaną) i na dzień krem z hydra legere - osattnio miałam z la roche a teraz próbuję z biodermy i wiem że ten z la roche jest lepszy dla mojej buzi. Co do peelingu to wciąż poszukuję a teraz używam enzymatyczny z firmy floslek i jest taki sobie...a do ciała też stosuję emolium ale krem wraz z dziećmi i olej arganowy na wszelkie przesuszenia....Dzięki za twojego posta fajnie tak dzielić się doświadczeniami!Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńJa też dopiero teraz wiem jaką mam cerę i to rozwiązało bardzo dużo problemów.
UsuńWidzę, że używamy podobnych kosmetyków:-)
Oleje to ostatnio u mnie podstawa.
Cieszę się, że post Ci się podobał, a ile ja się dowiedziałam:-)
pozdrawiam!
Olu wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!Fajny post, ostatnio ciągle szukam czegoś właściwego dla siebie. Przekonałam się do kosmetyków z Biochemii Urody, a drogeryjnych praktycznie nie używam-cera zdecydowanie na plus:)ZAsada-im mniej tym lepiej-sprawdza się:)POzdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJa też już nie mam zamiaru wrócić do kosmetyków drogeryjnych, one po prostu mi nie służą, nie mam efektów. Ja nie mam za dużo kosmetyków, ale teraz wiem, że są dobrane w 100%.
Usuńpozdrawiam!
Ważne jest określenie cery i ja też już wiem jaką mam bo można sobie nieźle "narozrabiać" stosując niedobrane kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńA więc właśnie. Mnie to uratowało cerę, ale jak pomyślę ile lat popełniałam błędy. Teraz w zasadzie wszystkie problemy zniknęły!
Usuńpozdrawiam!
Olu także miałam problem ze swędzącą suchą skórą, postanowiłam odstawić balsamy do ciała z parabenami, siarczanami i PEG-ami - i pomogło. Jeżeli mogę Ci polecić balsam do ciała na teraz, to Isana z Rossmanna z masłem shea i kakao - pachnie cudnie, dobrze nawilża, szybko się wchłania i za 500ml zapłacisz jakieś 10 zł :-) A co do peelingu to ja robię sama: brązowy cukier, oliwka dla dzieci i 2-3 krople olejku eterycznego (w moim przypadku paczulowy, gdyż uwielbiam ten zapach), świetny jest też peeling solny firmy Equilibra http://www.equilibra.pl/index.php?mode=productdetail&groupid=3&id=30&pageNum_rs_getitems=6&prodgroup=1
OdpowiedzUsuńa także wszystkie peelingi (solne i cukrowe) firmy STENDERS - zaletą tych peelingów jest to, że posiadają olejki, dzięki którym po kąpieli skóra nie wymaga już balsamowania :-)
Polecam serdecznie i pozdrawiam
Pollyanna
Stenders - zawsze zastanawiały mnie ich kosmetyki, chyba zdecyduję się na te kosmetyki.
UsuńJa przekonałam się, że najlepiej sprawdza się właśnie olej kokosowy, 100% naturalny!Parabeny szkodzą bardzo. Krem z La Roche - Posay też nie ma parabenów.
pozdrawiam!
Olu a jakiej firmy jest ten tonik z róży? pozdrawiam Karo
OdpowiedzUsuńTo woda różana, kupiona na allegro. Dabur. Dokładnej nazwy nie pamiętam, ale po wpisaniu woda różana bez problemu znajdziesz:-)
Usuńpozdrawiam!
Polecam firme yves rocher, mają naturalne kosmetyki. Mi przypadły do gustu. Moge polecić Ci tradition de hammam orientalny peeling do ciała z glinką marokańską.
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nic nie miałam z tej firmy. Muszę spróbować.
Usuńpozdrawiam!
Lubię Oluś Twoje odcinki o kosmetykach :) kiedyś też dużo próbowałam, ale teraz stwierdzam, że najlepsze dla mnie są te najzwyklejsze, często najtańsze. Lubię od czasu do czasu udać się do gabinetu kosmetycznego na jakiś zabieg, żeby zasilić twarz :) A co do tego swędzenia, to mam taką skórę, że jakbym się po kąpieli nie posmarowała balsamem, to chyba bym oszalała. Od kilku lat używam najzwyklejszego balsamu z Biedronki za około 7 zł w pudełeczku 300 ml, niebieski z serii bebeauty Ultranawilżający krem wygładzający. Póki będą go produkować, nie sięgnę po żaden inny :)
OdpowiedzUsuńNa mnie właśnie takie zwykłe balsamy nie działają, zaraz po zastosowaniu jest ok, a potem swędzi okropnie:-(
UsuńCieszę się, że ta seria przypadła Ci do gustu:-)
pozdrawiam!
Mogę potwierdzić skuteczność kosmetyków polecanych przez Ciebie.Obecnie mama kilka zamienników -po porodzie borykam się z przebarwieniami i musiałam zrezygnować z dotychczas stosowanych kremów.
OdpowiedzUsuńOstatnio jestem rozkochana w pilingach ze Starej Mydlarni-nuty zapachowe można wybierać w zależności od samopoczucia (wybór jest ogromny i bardzo dobrze nawilżają )
Kamilko, ja mam wrażenie, że w końcu znalazłam kosmetyki, które są po prostu skuteczne:-)
UsuńStara Mydlarnia już od dłuższego czasu mnie kusi:-)
pozdrawiam!
też jetem zainteresowana wodą różaną :) masło kokosowe dostałąm podczas mojego długiego pobytu w szpitalu i zakochalam się w nim do szaleństwa :) emulion kupiłam kilka dni temu, z racji problemów skórnych starszego syna :) poprawa neisamowita :) dziękuję za inspiracje co ro reszty, godne wypróbowania, bowiem jestem na etapie poszukiwań kosmetyków! ba! powie więcej! dzięki Tobie czytam właśnie lekcje madame Chic ;) jako mama dwójki dzieci wzięłam sobie wiele rzeczy do serca a Twój posta na temat zmian i tej książki był dość żywo przyjęty przez moja przyjaciółkę i wiele dni nad tym dyskutowałyśmy, gdyż moja ukochana teściowa zarzuciła mi, że nie posiadam dresów-żadnych1- jak to możliwe? to wręcz niedorzeczne :) :D szalenie inspirujesz ostatnio :) proszę więc o więcej postów, więcej zdjęć!
OdpowiedzUsuńOd wody różanej to się praktycznie uzależniłam:-)Ja też widzę poprawę po emulium:-)
UsuńOjej , jestem zaskoczona, że mój wpis wywołał takie dyskusje, ale o to chyba chodzi:-)Madame Chic wiele mi dała:-)))
pozdrawiam!
Podoba mi się ten blog, piękne zdjęcia, będę Cie tu odwiedzać. A Tobie Olu zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńZajrzyj czasem do mnie http://patchworkladybird.blogspot.co.uk/
Dziękuję bardzo i zapraszam częściej!
Usuńpozdrawiam!
Z wiekiem moja skóra niestety z tłustej przeszła w bardzo suchą, ostatnio używam kremu do twarzy właśnie z Emolium, a do ciała polecam zdecydowanie wszelkie masła do ciała, odkąd je używam moja skóra jest świetnie nawilżona, już nigdy nie wrócę do żadnych olejków czy zwykłych balsamów. Z tych droższych the body shop, a tańsze to wszelkie dostępne w Rossmanie się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńJa chyba muszę się zaopatrzć w kolejne rzeczy z emolium.
UsuńZastanawiam się tylko czy masła nie są zbyt tłuste?
pozdrawiam!
Jeśli chodzi o peeling do twarzy to ten, moim zdaniem,nie ma sobie równych!! Chociaż cena powala to ja używam go już ponad rok, jest bardzo wydajny. Polecam!!! http://www.douglas.pl/douglas/Piel%C4%99gnacja-Twarz-Oczyszczanie-Kanebo-Sensai-Sensai-Silky-Purifying-Silk-Peeling-Powder_productbrand_3000031523.html Poproś o próbkę tego peelingu podczas zakupów w perfumerii, spróbujesz i się zakochasz, gwarantuję:) Pozdrawiam!! Zgadzam się z poprzednikami,że ostatnio bardzo inspirujesz i czekamy na więcej postów!!!
OdpowiedzUsuńTak cena powala...może kiedyś, ale próbke koniecznie muszę wypróbować:-)))
UsuńCieszę się, że inspiruję:-)
pozdrawiam!
Świetny post.Dużo fachowych rad w komentarzach. Wybiorę cos dla siebie..Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się:-) o to chodziło!
UsuńO tak, olejek do ciała - podstawa! Sama używam i jestem z tego najbardziej zadowolona. Ja używam olejku Nivea Q10 ;-)
OdpowiedzUsuńW ogóle olejki to świetna sprawa:-)
UsuńZnowu bioderma załapała się do tych najlepszych :))
OdpowiedzUsuńJest świetna!
UsuńDzięki za porady! Z pewnością z nich skorzystam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:-)
UsuńMacham styczniowo!
OdpowiedzUsuńi ja też:))
UsuńJeszcze tak mi się przypomniało- próbowałaś kosmetyków z The Body Shop? Mi pasuje tamtejsze masło do ciała :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie, nigdy nic nie miałam od nich. Ale już postanowiłam, że spróbuję!
UsuńJeszczevraz wracaj prędko do zdrowia ! Natomiast do pielegnacji swedzocej skory, polecam ultra uniwersalny krem z avene cicalfate. Jest z duza zawartoscia wody termalnej oraz natluszcza skore. Uzywam go do twarzy, na popekane usta, po zabiegu laserem a szczefolnienpo yellow peel. Polecila mi go moja Pani dermatolog i sprawdza sie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad kosmetykami tej firmy. Ja mam szczególnie problem z łydkami:-(
Usuńpozdrawiam!
Cześć, zainteresowal mnie ten post gdyż podobnie jak ty od jakiegos czasu interesuję sie znacznie bardziej zdrowiem orz pielegnacja ciala niż wystrojem domu czy robotkami. Podobnie jak u ciebie podstawą demake up'u jes tu mnie płyn micelarny, nie mam wrazliwej skory oczu wiec z powodzeniem testuje wszelkie płyny micelarne dostepne na rynku, teraz zabieram sie do tego z Loreala, uwielbiam przemywac twarz wodą rozaną albo hydrotaltem rozanym albu z oczaru wirginijskiego BU, natomaist jak kupuje zwykły tonik(bezzapachowy) to szybko zapominam o nawilzaniu skory po umyciu wiec zadko po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńkremy-tu stosuje rozne, byleby bez parafiny, ostatnio zauwazylam ze na mojej skorze pojawia sie wysyp roznych wypryskow gdy w składzie jest ww. Jesli podobnie jak ja masz problem z wypryskami czy zaskornikami to polecam serie z clearskin z Avon z kwasem salicylowym, bardozo tanie i moim zdaniem swietne kosmetyki, po ich odstawieniu od razu zauwazyłam pogorszenie sie stanu skory:krem z filtrem, zel do mycia twarzy fioletowy oraz ostatnio peeling w zielonym opakowaniu. Punktowo na niedoskonalosci stosuje Effaclar duo oraz ostatnio testuje triacneal.Do nawilżania ciala stosuje olejek hipp i masło shea. Niestety nie wiem co napisac w sprawie peelingu, jesli masz wypryski to poszukaj peelingu enzymatyczneo np Z BU albo np z Ziaji, jeśli mozesz stosowac zdzieraki to polecam St Ives morelowy bodajże.Pozdrawiam
i jeszcze zpaomniałam o najwązniejszym, wlosy.Rok temu przechodizłam to samo, wypadła mi chyba polowa włosow i ściełam je na krotko.Co mi pomogło?Witaminy i to w końskich ilosciach, nie jakies bellisy tylko witaminy skoncentrowane dla osob z problemami z wypadaniem, gdzie dzienna dawka np wit B2 wynosi 2000% a nie 100 jak w zwykłych tabletkach.Skup sie raczej na witaminach, dobrym odzywianiu(moze zmiana stylu zycia i odywiania tez ma wpływ na kondycje włosow ?, moze za szybko schudłas albo wykluczylas pewne produkty i organizm tak zareagował?polecam pić codziennie soki z warzyw i swieze owocowe. Jedyny środek kosmetyczny ktory mam wrazenie ze mi pomogl to wcierka jantar, w szybkim czasie pojawiły sie umnie baby hairs.Nie polecam szamponow skrzypowych bo mi okropnie platąły włosy i jeszcze wiecej ich wypadały.Teraz jak tak patrze wstecz to stwierdzam,ze niepotrzebnie katowałam włosy maseczkami i odzywkami bo to je jeszcze bardizej osłabiało i podczs kazdego mycia jeszcze wiecej ich wypadało.Mysle ze lepszego efektu mozna by sie spodizewac po odzywianiu wewenetrznym organizmu niz zewnętrznym.
OdpowiedzUsuńAgato, dziękuję za tyle cennych porad! Widzę, że idziemy tym samym torem...
Usuńco do włosów to naprawdę staram się dobrze odżywiać, nigdy nie jadłam tyle owoców i warzyw co teraz. Witaminy też biorę już od ponad pół roku i teraz już widzę znaczną różnicę, zarówno w cerze, jak i paznokciach. Soki owocowe i warzywne zamierzam wprowadzić właśnie do swojego codziennego menu.
Ostatnio staram się stosować naprawdę mało kosmetyków, tylko to co na tej liście.Po tym poście mam zamiar jeszcze parę wypróbować, zobaczymy:-))
pozdrawiam!
Olka przespalam sie i mnie olśniło.Zapomnialam o najważniejszem a co chyba ma najwiekszy wpływ na stan naszego organizmu i np wypadania włosów.Stres.Jeśli zyjesz w stresie i nie ustepuje on przez dłuższy okres czasu to żadne witaminy, suplementy czy kosmetyki nie zapobiegna wypadaniu włosów.Tak jest w moim wypadku, jestem wegetarianka od 20 lat, odzywiałam sie zawsze zdrowo a opstatnio wręzz super zdrowo ale co z tego jak w życiu pojawiaja się stresowe sytuacje badz komplikacje na ktore nie mamy żadnego wpływu. Trudno je czasem wyeliminowac a co za tym idzie zapanowac nad dziwnymi reakcjami naszego organizmu.Moze weź ten czynnik pod uwagę gdy dobierasz środki przeciwko wypadaniu włosow.Wszak na stres nie ma lekarstwa, po prostu trzeba go unikac.3mam kciuki
UsuńOlu ja też mam dość problematyczną, wrażliwą i suchą skórę..do pielęgnacji twarzy używam kosmetyków Physiogel i mogę Ci je polecić. Kupisz w aptece. Do ciała na mnie działa Dove, ale z tego co doczytałam na Ciebie chyba nie.. spróbuj zatem kosmetyków Clareny, słyszałam same dobre opinie. Ja właśnie je dopiero zamówiłam, więc jeszcze nic nie mogę powiedzieć na ich temat. Jak potestuję to dam znać czy warto:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Ja właśnie testuję emolium, widzę efekty:-) Chetnie poznam Twoją opinię o kosmetykach Clareny. Daj koniecznie znać!
UsuńBuziaki wielkie!!!
Bardzo ważny jest dobór odpowiednich kosmetyków. Ja oczywiście nadal testuję jaki wpadnie mi w ręce. Jedyne co wiem, najlepszym nawilżającym balsamem jest balsam Garniera. wszystkie inne strasznie wysuszały mi skórę. Ostatnio zaczęłam używać też cudnego scrabu do ciała firmy Oriflame. Polecam
OdpowiedzUsuńPrzypadkowo usunęłam komentarz. Przekopiowałam z maila:
OdpowiedzUsuńDroga Olu. Z czystym sumieniem moge polecic Ci firme ORIENTANA. Ja wyprobowalam dotad maslo do ciala jasmin i zielona herbata, balsam do ust granat liczi, olejek do twarzy drzewa sandalowe oraz tonik do twarzy jasmin i herbata. Zaleta- wszystkie kosmetyki sa w pelni naturalne i to widac. Najbardziej polecam maslo jasminowe. Moja skora dopiero po miesiacu stosowania -wow! Stosuje je zarowno ns cialo jak i jako krem do twarzy. Rozstepy mi sie zmniejszyly, skora mega nawilzona a zmarszczki splycily. Naprawde warto rwzygnowac z chemicznych skladow kosmetykow na rzecz natury. Wystarczy poczytac w necie. Kosmetyki z parabenami moze i dadza szybki efekt ale przy tym nagromadza chemie w organizmie ktora kiedys sie odbije na naszym zdrowiu. Ja testuje orientane natomiast moze ktos zna inne firmy eko godne polecenia?
U mnie na blogu polecam fajny peeling. Możesz zerknąć i spróbować! Zapraszam!
OdpowiedzUsuńZ kremów/balsamów do ciała zachęcam do sięgnięcia po DEXERYL ( dostępny w aptekach). Mam w domu 7-latka z AZS. I ten krem nam bardzo pomaga.
OdpowiedzUsuńW temacie peelingu zajrzyj na biochemiaurody.com. Może coś dla siebie znajdziesz.
A na marginesie -Bioderma genialna! Moja ukochana od lat :)
Pozdrawiam.
Ania