W ostatni weekend wybraliśmy się z Mężem do Trójmiasta, naszym celem był Jarmark Dominikański. Uwielbiam atmosferę Gdańska i Sopotu, architekturę tych miast i ludzi tam mieszkających:)
Ale po kolei:
Całą sobotę spędziliśmy na sopockiej plaży,pogoda dopisała! Po tunezyjskich doświadczeniach, nie mogłam się nacieszyć widokiem Bałtyku:)
Później był spacer po sopockich uliczkach i mój niezmienny od lat zachwyt tamtejszymi willami. W tym roku odkryłam, piękny stary dom:
Niedziela poświęcona była na Jarmark, ale zanim oddałam się poszukiwaniu skarbów, spacerowaliśmy po Starówce:
I punkt kulminacyjny - jarmarkowe zakupy. Łatwo nie było, bo naprawdę ciekawych stoisk było bardzo mało. Byłam cierpliwa, szukałam, chodziłam i znalazłam!
Od dawna poszukiwałam listownika. Udało się!
Poszewka, która mnie totalnie zauroczyła:)
I praktyczne przedmioty:)
Oraz wianuszek:
Wszystko to kupiłam u bardzo miłych Pań z Gdańska, które postanowiły ze swoich pasji stworzyć firmę. Jeśli ktoś ma ochotę na zakupy to podaję adres sklepu internetowego:
www.retro-home.pl
Weekend był naprawdę wspaniały:) Trójmiasto kolejny raz mnie zachwyciło, a moja buzia całą drogę powrotną była roześmiana, chociaż wracaliśmy 9 godzin, w burzach i ulewach:(
Oby więcej takich wycieczek!
Ja też umęczyłam nogi chodząc po Gdańsku.
OdpowiedzUsuńWarto było.
Paczusia dzisiaj wyrusza.
Pozdrawiam serdecznie
I ja tam byłam, nogi schodziłam w poszukiwaniu przedmiotów z duszą. Niewiele kupiłam, ale to przez pogodę. Nam się niestety nie udała. Śliczne rzeczy wypatrzyłaś Olu, zwłaszcza te skrzyneczki urocze.
OdpowiedzUsuńNo widze ,ze szacowne grono blogowiczek dzielnie wedrowalo po Gdansku, a ja Gdanszczanka (do niedawna) nie skusilam sie na wedrowke po Jarmarku... Ale gratuluje zdobyczy, piekne rzeczy kupilas. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOlu, wycieczka cudna i zakupy fantastyczne (listownik i wianek - piękny!).Wiesz,że ja przed chwilą kupowałam bilety do Gdańska i jutro z ranka tam będę u znajomych:).Jestem tylko rozczarowana,że na jarmarku podobno stoisk mało i bardzo drogo:(.Byle pogoda dopisała!Usciski
OdpowiedzUsuńCiesze mnie, że wycieczka się udała!!!Tyle cudnych rzeczy zakupiłaś...listownik rewelacja...ja tez wybieram się nad morzę z Mężusiem ale do Kołobrzegu tam mam być Jarmark Solny...może też coś upoluję!Pozdrawiam cieplutko!:)
OdpowiedzUsuńfantastyczny wypad połączony z zakupkami pamiątkowymi- to lubię
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wspaniała wycieczka, świetne fotki no i oczywiście zakupy!! pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńZawitałam na stronkę retro home i znalazłam piękny wiklinowy koszyczek obszyty różowym materiałem. Kupiłam :-) i teraz czekam na przesyłkę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo nie, teraz będę szukała listownika w stanie surowym, żeby ozdobić po swojemu. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. :)
OdpowiedzUsuńAlez piekny listownik :-O cudo!!! tez musze teraz taki nabyc, zakochalam sie :-)
OdpowiedzUsuń