niedziela, 21 lipca 2013

Podróże bliższe i dalsze

Witajcie,

Pisałam ostatnio, że będę bywać częściej, ale tak mnie pochłonęła nauka, że od trzech tygodni przesiaduję w archiwach i bibliotekach, a potem w domu w książkach i komputerze, że nie miałam głowy do bloga. Nareszcie mam czas, żeby nadrobić wszystkie zaległości i udało się:-) Myślę, że gdyby nie praca, napisałabym ten doktorat o wiele szybciej. Teraz jednak wychodzę na prostą, a wakacje są świetnym czasem, żeby nadrobić cały rok. Sprawia mi to jednak tyle przyjemności, że z chęcią poświęcam temu swój urlop:-) Ale znajduję czas także na przyjemności, jak na przykład spacer po Łodzi czy wizyta w ulubionym ostatnio miejscu. 
Po ostatnim poście o Manufakturze pojawiły się komentarze, które mówiły, że w Łodzi oprócz Manufaktury nie ma nic ciekawego, a ulice obok tylko straszą. A ja się nie zgadzam i pokażę Wam kolejne miejsce. Ulica Piotrkowska - jest chyba znana każdemu, nawet tym, którzy w Łodzi nie byli. Najdłuższa handlowa ulica Europy. Pełna pięknych kamienic, które kiedyś należały do bogatych fabrykantów. Pamiętam, że jako małe dziecko przyjeżdżałam do Łodzi raz na jakiś czas i zawsze właśnie na Piotrkowską. Wydawało się, że lata świetności ma już za sobą. Manufaktura i Galeria Łódzka zabrały jej klientów. I rzeczywiście sklepy upadają:-(, ale za to Piotrkowska stała się miejscem kawiarni, restauracji i pubów. Wczoraj było pełno osób, ogródki zajęte:-) Bardzo cieszył mnie ten widok, bo chyba w końcu wraca ona do łask. Obecnie przeprowadzany jest wielki remont nawierzchni, a to co już jest, wygląda naprawdę pięknie!

Zapraszam na spacer:-)
W drodze...jedna z moich ulubionych kamienic na skrzyżowaniu Kościuszki i 6 sierpnia


A tu już Piotrkowska 

Kolejna kamienica, która bardzo mi się podoba:-)


W drodze do miejsca, o którym za chwilę...


Obowiązkowo Pana Tuwima trzeba złapać za nos:-)


Piotrkowska skrywa przede wszystkim wiele bram...na przykład taką:

Oczywiście są ładniejsze miejsca i mniej ładne, ale myślę, że warto wybrać się na długi spacer....bo na samym końcu znajduje się bardzo nieoczywiste miejsce..Kiedyś tzw. chinatown, czyli budki z chińskim jedzeniem i szczerze mówiąc było okropnie.Dziś - jedno z najmodniejszych miejsc. 
To wchodzimy:

Pewnie dla niektórych nie wygląda ciekawie...chociaż właśnie za chwilę był wyświetlany na projektorze film i ludzi było całkiem sporo, ale my idziemy dalej...


Mijamy stare fabryki i dochodzimy do miejsca:


pełnego klimatycznych knajpek, oryginalnych sklepów, klubów, itd.Odbywają się tu pchle targi, targi ekologicznej żywności, swój sklep z winem ma tu Marek Konrad,jest też atelier. Wczoraj byliśmy w naszej ulubionej Drukarni. Surowy skandynawski wystrój, idealnie wkomponowany w stare budynki. Choć jak to stwierdził mój 14 - letni chrześniak, woli jak \ restauracja jest estetyczna, a nie artystyczna:-)

To miejsce to:

Jest też afrykańska knajpka.


W ciągu roku z mało ciekawego miejsca, stworzono coś co przyciąga wielu. Cieszę się, że coś zmienia się na plus:-) Jestem lokalną patriotką, choć Łódź nie jest moim rodzinnym miastem. Ale ja będę wszystkich namawiać do odwiedzin! 

W tytule posta są też podróże dalsze, dziś odwiedziłam jedno z moich ulubionych polskich miast, ale opowiem Wam o tym w następnym poście, a w tym tygodniu czeka mnie jeszcze jedna podróż:-)

Pozdrawiam Was serdecznie!
Ola

44 komentarze:

  1. Olu Łódz jak dla mnie jest bardzo ładna , taki przekrój wszystkiego , jak dla mnie najważniejsze są tkaniny , włókiennictwo i sklepy z artykulami domowymi, śliczne zdjęcia
    zapraszam do mnie www.bloggkasi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre określenie - przekrój wszystkiego:-)
      Dziękuję za zaproszenie, chętnie przejrzę:-)
      pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ale czarodziejsko, sam chętnie bym się zakradła za te stare fabryki, to miejsce wygląda niezwykle klimatycznie. mam nadzieje, że uda mi się kiedyś Łódź odwiedzić :) Komentarz Twojego chrześniaka bardzo mi się spodobał, jest naprawdę nie tylko błyskotliwy ale taki mądry, ciekawy.
    Ciesze się, że tak chętnie poświęcasz urlop nauce, to wspaniale, że Twoja praca nad doktoratem jest Twoją pasją.

    Olu, masz piękny uśmiech, pozdrawiam Cie mocno czekam na kolejną wycieczkę, papa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, zapraszam, naprawdę warto!
      A mój chrześniak, ma naprawdę świetne teksty:-)
      Co do doktoratu, naprawdę mnie to pasjonuje, a to chyba najważniejsze!
      Buziaki wielkie!

      Usuń
  3. lubie takie miejsca ! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej:)
    Robisz mi coraz większy apetyt na Łódź. :) Ale jak nie mogłam się wybrać do niej, tak nie mogę. Ale kiedyś to zrobię (żeby poznać miasto i kolejne pokolenie mojej rodziny).
    Jak długo już mieszkasz w Łodzi?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Łodzi mieszkam 11 lat, już sporo czasu, czuję się tu bardzo dobrze, czuje, że to moje miasto!
      Zapraszam!
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. No proszę, to roku dłużej niż ja w Gdańsku. :) Czy nadal są w Łodzi miejsca i rzeczy, które odkrywasz? Dla mnie są takie miejsca - odkrywam nieznane lub inne, zmienione odkrywam na nowo. :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Olu , wspaniale ,że napisałaś o takich cudnych i klimatycznych miejscach :-) Wiele razy bywałam w Łodzi i nigdy tam nie byłam ! co muszę koniecznie naprawić :-)

    Ps. Piękna spódnica ..:-)
    Nadal biegasz ??

    Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie . Ja zostaje u Ciebie na dłużej !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest klimatycznie i właśnie chcę to pokazać!
      Biegam, biegam:-) Już mi się udało 45 minut przebiec:-)
      Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  6. W Lodzi bylam dawno temu I to co mi sie nie spodobalo na slynnej Piotrkowskiej to calkowity brak zieleni.I nie mowie tu o kwiatach w donicach,tylko o drzewach.Natomiast kamienice istotnie piekne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście drzew nie ma, ale są pasaże i tam jest bardzo zielono, a kwiaty też dużo dają:-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Nie fotografuj w Łodzi miejsc wybranych. Aby dojść do takiej kamienicy którą pokazałaś (jest to pewnie kino POLONIA), trzeba przejść kilometry. Wiesz, chyba mnie zmotywowałaś, aby zacząć pisać prawdę a nie podlizywać się czytelnikom i ukrywać fakty o mieście. Mieszkam tu od zawsze. To niestety najbrudniejsze i najbrzydsze miasto w Polsce. Tez nad tym ubolewam, nie zamiatajmy jednak brudów pod dywan. Pozdrawiam serdecznie. Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ale takie jest właśnie moje założenie, po co mam fotografować brzydkie, obskurne kamienice? Nie widzę w tym sensu...nie ukrywam faktów, chcę tylko pokazać, że w Łodzi wbrew obiegowej opinii też może być pięknie i że warto tu przyjechać:-) myślę, że każde miasto ma ładniejsze i brzydsze miejsca, ale turyści odwiedzają te ładne. W samym Paryżu widziałam 10 razy brudniejsze ulice niż w Łodzi, a przecież o tym się nie mówi. Dlatego ja nadal jestem za tym aby chwalić się tym co mamy najlepsze!i to nie jest żadne podlizywanie się czytelnikom...
      pozdrawiam!

      Usuń
  8. Nigdy nie byłam w Łodzi,ale po tej foto-relacji,nabrałam ochoty,by odwiedzić to miejsce :-)
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie byłam w Łodzi. Dzięki za małą wycieczkę :)
    Powodzenia z tą pracą!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo klimatycznych miejsc macie u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Olu w Twoim obiektywie piotrowska rzeczywiście jest warta uwagi...latem zdecydowanie tętni życiem:-)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  12. tak Piotrowska ma sój urok , ja nie byłam ale moja córka jest nia zachwycona ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja słabość do Lodzi jej znana uwielbiam to miasto za każdy szczegół .....każdy zakątek jest inny po prostu swój .....już niebawem tez bende się przechadzać po tych uliczkach ;) ZDIECIA SA PIĘKNE ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć Ola, muszę się koniecznie wybrać w tą offową część Pietryny. Może wstyd się przyznać, ale nie byłam:-)) Jak tylko skończą remont idę popodziwiać. Pozdrowionka Gosia

    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć Olu:) A ja bardzo lubię Łódź, trochę życia spędziłam w tym mieście dojeżdżając po równe nauki:) Pamiętam to miejsce z chińskimi/wietnamskim budkami z jedzeniem - rzeczywiście nie zachwycało wyglądem.. Ale za to w jednej - jedzenie było rewelacyjne, świadczyły o tym kolejki do tej konkretnej budki:) Potwierdzam, że zdecydowanie Łódź zmienia się na lepsze i ma swój fajny klimat:) Pozdrowienia serdecznie znad morza!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za piękną wycieczkę po Łodzi.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyznam, że zachęciłaś mnie do odwiedzin:-) Miejsca naprawdę urocze.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękne zdjęcia mojej ulubionej ulicy w Łodzi. Nie wyobrażam sobie innego miejsca letni na spacer czy tez spotkanie z przyjaciółmi niż Piotrkowska. A jak Olu podoba ci się jej nowa odsłona? Przyznam się że początkowo sceptycznie podchodziłam do tego pomysły ,ale zobaczywszy efekt końcowy z nowymi lampami, ławkami i innymi dekoracjami jestem pod wrażeniem. Nawet nowe pomniki w przeciwieństwie do większości bardzo mi się spodobały. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Urodziłam się w Łodzi, Piotrkowską znałam na wylot :)
    Teraz od 4 lat mieszkam poza Łodzią i nie wiem co tam się dzieje. Można powiedzieć, że z obywatelski miejskiej kultury stałam się wiejską domatorką. Teraz przeszkadza mi tłum, hałas miasta, ale Twoja wycieczka fantastyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak widać,nie tylko za granicami naszego państwa jest pięknie. Piękne zdjęcia Olu :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie powiem nic odkrywczego ale jak wiemy chyba wszyscy każde miejsce ma coś pięknego i powiedzmy coś mniej pięknego :) O Warszawie też mówią że brzydka a to moje miasto i ja widzę w nim wieeele piękna. Do Łodzi również chętnie pojadę. Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nasza chrześnica zaczyna w październiku studia w Łodzi, może będzie okazja do odwiedzin :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja tez jako dziecko bylam w Lodzi, dwa razy, doslownie i oporcz doceloweg Zoo, odwiedzilismy wlasnie Piotrkowska ulice :o))).

    Te kamieniczki dzisiaj wygladaja pieknie - nie wiem jak inni ale ja nabralam ochoty wybrac sie tam, na spacer, do pabu. Tak tak. Na pewno bede. (Moze nawet wkrotce)

    Bardzo jestem ciekawa ktore to miasto, jest Twoim ulubiony w Polsce Olu :o) Bardzo. Czekam wiec posta :o)))

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Olu zachęciłaś do zwiedzenia Łodzi:) PS. rewelacyjnie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej, fajnie, że chodzimy tymi samymi chodnikami:)
    A przy tej knajpce to ja mieszkam od 3 tygodni, dzięki bo tam jeszcze nie dotarłam.
    Pozdrawiam :) Aga

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja mieszkam w Łodzi od urodzenia ,BRÓD , SYF ,DROŻYZNA , Intensywnie szukam domu poza tym miastem .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba "brud", rzeczywiście lepiej się wyprowadź

      Usuń
    2. to na wieś :/

      Usuń
  27. Hej Olu, mi wakacje ratują życie. Po pierwsze to odpoczynek (w tym roku miałam trzy miejsca pracy), po drugie czas na nadrobienie wszelkich zaległości (nawet takich banalnych jak naprawy w mieszkaniu, sprawy urzędowe i całe mnóstwo innych na które brakuje czasu w zwykłej codzienności).Trzymaj się,wypoczywaj!

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie znam Łodzi ale mam nadzieję,że trafię i do Łodzi i do tego magicznego miejsca....

    Jak nie przepadają różem to powiem ,że podobnej kiecce ganiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie byłam nigdy w Łodzi, a na Twoich fotkach wygląda zachęcająco! Czas to nadrobić:-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Byłam w Łodzi i jeszcze tam wrócę bo lubię to miasto!
    ps. rozgoszczę się u Ciebie na dłużej :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Mieszkam blisko Łodzi, to miasto owszem nie jest może piękne, ale skrywa przeszłość i historię, to było miasto robotnicze. Pomimo tego często właśnie tu nagrywa się wiele polskich i zagranicznych filmów. Ma wiele zielonych parków i ciekawych miejsc. Zawsze warto zobaczyć. Pozdrawiam, Ela

    OdpowiedzUsuń