Witajcie!
Czujecie wiosnę...ja czuję:)) Od jutra wracam do rzeczywistości, czyli do pracy! Koniec zwolnienia, koniec laby:) Dobrze, że pogoda dopisuje, chcę się żyć:)) Wyszłam dziś nawet na króciutki spacer,ale jest fajnie!
Ostatnio, zaczęłam zwracać większą uwagę na kolory...mam świadomość, które mnie drażnią, a które działają na mnie pozytywnie. Pastele to jest TO! zdecydowanie to one najbardziej do mnie przemawiają! Wszelkie odcienie różu, błękitu, bieli...w tym czuję się najlepiej. Nie cierpię ostatnio żółtego, czerwony mi się znudził skutecznie, podobnie brązy...a czerń już całkiem odpada.A Wy? czy Wam się upodobanie zmienia z porą roku?
Drobne kobiece przyjemności...nowy stojak na biżuterię...
Ta piękna serweta z haftem to prezent od Mimi.
Kiedy zobaczyłam te foremki u Ushii, musiałam je mieć:)
Pozdrawiam Was pastelowo!
Tak,tak pastelki to jest to!
OdpowiedzUsuńFajne są te Twoje,chętnie bym Ci je wszystkie skubnęła :)
Pozdrawiam wiosennie.
Pastele mają swój urok....foremeczki piekne są...miłego powrotu do pracy i powiew wiosennego powietrza śle:)
OdpowiedzUsuńkochana u nas juz wiosna pelna geba :) z czego oczywiscie sie niezmiernie cieszymy ;)
OdpowiedzUsuńto znaczy, że nastrój też Ci się zmienił, bardzo pozytywnie!!!
OdpowiedzUsuńA foremek też zazdroszczę, cudne :)
Już się wykurowałaś? :)
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo lubie pastele, ale musiałam to odkryć ;)
Drogie Moje, całkiem się nie wykurowałam:( ale muszę już wracać do pracy, za miesiąc matura i nie mam wyboru...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podzielacie moją pastelową miłość:))
buziaki!
Olu, cieszę się, że yak szybko wracasz do zdrówka:) Pastele w Twoim wykonaniu wyglądają bajecznie..:) Ja tak różnie z kolorami miewam, ale jeżeli chodzi o czerń, to racja, nie ma teraz dla niej miejsca:))))
OdpowiedzUsuńA wiosna i u nas ja się patrzy!:)
Dużo słoneczka Ci życzę, buziaki:)
Magda
Hihihi, właśnie przeczytałam Twój powyższy komentarz, napisałaś jak zatroskana maturzystka:] Czyli nauczyciele tak samo przeżywają ten egzamin, a może nawet bardziej..:)
OdpowiedzUsuńMadziu, czasami mam wrażenie,że przeżywam sto razy bardziej niż uczniowie:( czasami ciężko bywa:/ale na szczęście to oni będą pisać, a nie ja:)))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
My kobietki już tak mamy, że nam się co chwila odmienia percepcja świata - przez to odbieramy go jako bardziej bogaty i tajemniczy. Pastele tej wiosny czuję w powietrzu jak najbardziej, ale innych kolorków nie przekreślam, wszystko zależy od kontekstu w jakim je zobaczę;):)Pozdrawiam Olu.
OdpowiedzUsuńBardzo ladne, pastelowe zdjecia! Wieszak i foremki do pozazdroszczenia:-)
OdpowiedzUsuńsciskam
Basia
Jak przystało na kogoś kto nie bardzo odnajduje się w kuchni,najbardziej podobają mi się foremki :D
OdpowiedzUsuńbuziaczki kochana,zatroskana Pani nauczycielko.
Pastele są trendy zawsze-takie ponadczasowe. Ale widzę u Ciebie śliczny kwiat przy koralach:-0
OdpowiedzUsuńŁadniusie zdjęcia i kolorki!!!
OdpowiedzUsuńPowzdychałam sobie do Twoich foremek!
Pozdrawiam
Piekne pastele...foremki slodziutkie,,,ale bardzo podoba mi sie ten materialowy-wiosenny kwiat")
OdpowiedzUsuńpiękne pastelowe foremki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie
Oluś,to nam obu czerwony sie p[rzejadł,za mną też pastele chodzą,nawet niebieski mi się podoba,ale u innych,bo sama chyba bym go jeszcze nie wpuściła do siebie:))Ale u Ciebie wiosenka ładna się robi:)) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPastele lubią wiosnę, wiosna lubi pastele.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pastelowe kolorki mi równiez sie bardzo podobaja. Szczególnie teraz jak juz słoneczko za oknem.
OdpowiedzUsuńforemeczki maja super kolorki.
pozdrawiam
Wszystkim pastelom mówimy "Tak". W tym roku wzięło mnie na róże i dodatkowo dalej uwielbiam blade miętóweczki.
OdpowiedzUsuńJa tez mam kolorowe zachcianki zaleznie od pory roku. Teraz chodzi mi po glowie czerwien i róz. Ciesze sie, ze juz doszlas do siebie.
OdpowiedzUsuńMoja praca dyplomowa zahaczała o chromoterapie , więc o kolorach mogłabym dużo pisać.
OdpowiedzUsuńDo mnie również przemawiają pastele ;)
Witam,
OdpowiedzUsuńja wybieram kolory w zależności od nastroju, ale czasami wstaję rano i już wiem że dzisiaj będę miała różowo-zielony dzień :)
śliczne foremki!
pozdrawiam serdecznie :)
Oj tak mi wiosną też zdecydowanie najbardziej podobaja się pastele, foremi sliczne:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pastele sa ze mna od dawna, obok niesmiertelnej dla mnie czerni i bieli :)
OdpowiedzUsuńFormek zadroszcze....
Kolory idealne na wiosnę:)!Śliczny kwiatek, to broszka?Usciski.
OdpowiedzUsuńMi jak najbardziej zmieniaja sie upodobania kolorystyczne z nadejsciami kolejnych por roku.
OdpowiedzUsuńTeraz tak jak Ty stawiam na pastele!
Foremki masz cudownie slodkie.
Pozdrowionka
Pastele również po głowie mi chodzą. Zwłaszcza blady róż i jaśniutki turkus.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie podzielam Twoje kolorystyczne fascynacje:)Śliczne foremki:)
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę, że podzielacie moją pastelową miłość:) Dziękuję za wszystkie słowa:))
OdpowiedzUsuńMika- to w zasadzie spinka do włosów, ale mnie służy jako broszka:))
buziaki!
Pastele górą! Też ostatnio mam na nie "fazę". śliczne foremki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastelowe barwy!
OdpowiedzUsuńU mnie wiosna jeszcze nieśmiała, ale grunt, że od jakiegoś czasu nie ma śniegu! Co do kolorów to mi ich brakuje i tak jak Ty mam dosyć czerni. Najlepiej właśnie delikatne kolory i motywy kwiatowe.
OdpowiedzUsuńO tak, pastele to jest to. Ponadczasowe, zawsze cieszą oko. Uwielbiam je w ubraniach, naczyniach, nawet roślinach. No i przywodzą na myśl wiosnę:-)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu,
Ania
Pastele są piękne. Foremeczki na muffiny - są super, też mam te cudeńka )))
OdpowiedzUsuńSerdeczności weekendowe)))
broszka- korale - zapinka....urocze!!!!pastele to ja dopiero teraz zaczęłam dostrzegać....i chyba mi się podobają!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPastele tez lubie i miseczki rowniez mi sie podobaja... M
OdpowiedzUsuńŚliczne miseczki :)
OdpowiedzUsuńA co do ostatniej rozmowy o dietetycznych radach to pisz do mnie śmiało po to Ci maila podałam :) także się nie krępuj! I przepraszam że tak późno odpowiadam ale byłam trochę zalatana ostatnio.
Pozdrawiam :)
P.S. Zapraszam na pierwsze candy do mnie :)
Zaszalałaś z tymi pastelami Olu:)) Pięknie i kobieco.
OdpowiedzUsuńSłonecznie pozdrawiam
Tomaszowa
Jejku, taki drobiazg i tak Cię cieszy. Szalenie to miłe!
OdpowiedzUsuńUśmiecham się do komputera :-))) Pozdrawim ciepło.
Trzymaj się zdrowo i dbaj o siebie!
Oczywiście, że cieszy i to bardzo:))
OdpowiedzUsuń