wtorek, 22 marca 2011

pastelowo mi:)

Witajcie!

Czujecie wiosnę...ja czuję:)) Od jutra wracam do rzeczywistości, czyli do pracy! Koniec zwolnienia, koniec laby:) Dobrze, że pogoda dopisuje, chcę się żyć:)) Wyszłam dziś nawet na króciutki spacer,ale jest fajnie!

Ostatnio, zaczęłam zwracać większą uwagę na kolory...mam świadomość, które mnie drażnią, a które działają na mnie pozytywnie. Pastele to jest TO! zdecydowanie to one najbardziej do mnie przemawiają! Wszelkie odcienie różu, błękitu, bieli...w tym czuję się najlepiej. Nie cierpię ostatnio żółtego, czerwony mi się znudził skutecznie, podobnie brązy...a czerń już całkiem odpada.A Wy? czy Wam się upodobanie zmienia z porą roku?


Drobne kobiece przyjemności...nowy stojak na biżuterię...



Ta piękna serweta z haftem to prezent od Mimi.



Kiedy zobaczyłam te foremki u Ushii, musiałam je mieć:)



Pozdrawiam Was pastelowo!

41 komentarzy:

  1. Tak,tak pastelki to jest to!
    Fajne są te Twoje,chętnie bym Ci je wszystkie skubnęła :)

    Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pastele mają swój urok....foremeczki piekne są...miłego powrotu do pracy i powiew wiosennego powietrza śle:)

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana u nas juz wiosna pelna geba :) z czego oczywiscie sie niezmiernie cieszymy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. to znaczy, że nastrój też Ci się zmienił, bardzo pozytywnie!!!
    A foremek też zazdroszczę, cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już się wykurowałaś? :)
    Ja tez bardzo lubie pastele, ale musiałam to odkryć ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Drogie Moje, całkiem się nie wykurowałam:( ale muszę już wracać do pracy, za miesiąc matura i nie mam wyboru...

    Cieszę się, że podzielacie moją pastelową miłość:))

    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Olu, cieszę się, że yak szybko wracasz do zdrówka:) Pastele w Twoim wykonaniu wyglądają bajecznie..:) Ja tak różnie z kolorami miewam, ale jeżeli chodzi o czerń, to racja, nie ma teraz dla niej miejsca:))))
    A wiosna i u nas ja się patrzy!:)
    Dużo słoneczka Ci życzę, buziaki:)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  8. Hihihi, właśnie przeczytałam Twój powyższy komentarz, napisałaś jak zatroskana maturzystka:] Czyli nauczyciele tak samo przeżywają ten egzamin, a może nawet bardziej..:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Madziu, czasami mam wrażenie,że przeżywam sto razy bardziej niż uczniowie:( czasami ciężko bywa:/ale na szczęście to oni będą pisać, a nie ja:)))

    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  10. My kobietki już tak mamy, że nam się co chwila odmienia percepcja świata - przez to odbieramy go jako bardziej bogaty i tajemniczy. Pastele tej wiosny czuję w powietrzu jak najbardziej, ale innych kolorków nie przekreślam, wszystko zależy od kontekstu w jakim je zobaczę;):)Pozdrawiam Olu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ladne, pastelowe zdjecia! Wieszak i foremki do pozazdroszczenia:-)
    sciskam
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak przystało na kogoś kto nie bardzo odnajduje się w kuchni,najbardziej podobają mi się foremki :D
    buziaczki kochana,zatroskana Pani nauczycielko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pastele są trendy zawsze-takie ponadczasowe. Ale widzę u Ciebie śliczny kwiat przy koralach:-0

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładniusie zdjęcia i kolorki!!!
    Powzdychałam sobie do Twoich foremek!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Piekne pastele...foremki slodziutkie,,,ale bardzo podoba mi sie ten materialowy-wiosenny kwiat")

    OdpowiedzUsuń
  16. piękne pastelowe foremki :)
    pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  17. Oluś,to nam obu czerwony sie p[rzejadł,za mną też pastele chodzą,nawet niebieski mi się podoba,ale u innych,bo sama chyba bym go jeszcze nie wpuściła do siebie:))Ale u Ciebie wiosenka ładna się robi:)) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pastele lubią wiosnę, wiosna lubi pastele.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Pastelowe kolorki mi równiez sie bardzo podobaja. Szczególnie teraz jak juz słoneczko za oknem.
    foremeczki maja super kolorki.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszystkim pastelom mówimy "Tak". W tym roku wzięło mnie na róże i dodatkowo dalej uwielbiam blade miętóweczki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja tez mam kolorowe zachcianki zaleznie od pory roku. Teraz chodzi mi po glowie czerwien i róz. Ciesze sie, ze juz doszlas do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja praca dyplomowa zahaczała o chromoterapie , więc o kolorach mogłabym dużo pisać.
    Do mnie również przemawiają pastele ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam,
    ja wybieram kolory w zależności od nastroju, ale czasami wstaję rano i już wiem że dzisiaj będę miała różowo-zielony dzień :)
    śliczne foremki!

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj tak mi wiosną też zdecydowanie najbardziej podobaja się pastele, foremi sliczne:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Pastele sa ze mna od dawna, obok niesmiertelnej dla mnie czerni i bieli :)
    Formek zadroszcze....

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolory idealne na wiosnę:)!Śliczny kwiatek, to broszka?Usciski.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mi jak najbardziej zmieniaja sie upodobania kolorystyczne z nadejsciami kolejnych por roku.
    Teraz tak jak Ty stawiam na pastele!
    Foremki masz cudownie slodkie.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  28. Pastele również po głowie mi chodzą. Zwłaszcza blady róż i jaśniutki turkus.

    OdpowiedzUsuń
  29. Zdecydowanie podzielam Twoje kolorystyczne fascynacje:)Śliczne foremki:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak ja się cieszę, że podzielacie moją pastelową miłość:) Dziękuję za wszystkie słowa:))

    Mika- to w zasadzie spinka do włosów, ale mnie służy jako broszka:))

    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  31. Pastele górą! Też ostatnio mam na nie "fazę". śliczne foremki.

    OdpowiedzUsuń
  32. U mnie wiosna jeszcze nieśmiała, ale grunt, że od jakiegoś czasu nie ma śniegu! Co do kolorów to mi ich brakuje i tak jak Ty mam dosyć czerni. Najlepiej właśnie delikatne kolory i motywy kwiatowe.

    OdpowiedzUsuń
  33. O tak, pastele to jest to. Ponadczasowe, zawsze cieszą oko. Uwielbiam je w ubraniach, naczyniach, nawet roślinach. No i przywodzą na myśl wiosnę:-)

    Miłego weekendu,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  34. Pastele są piękne. Foremeczki na muffiny - są super, też mam te cudeńka )))
    Serdeczności weekendowe)))

    OdpowiedzUsuń
  35. broszka- korale - zapinka....urocze!!!!pastele to ja dopiero teraz zaczęłam dostrzegać....i chyba mi się podobają!!!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Pastele tez lubie i miseczki rowniez mi sie podobaja... M

    OdpowiedzUsuń
  37. Śliczne miseczki :)
    A co do ostatniej rozmowy o dietetycznych radach to pisz do mnie śmiało po to Ci maila podałam :) także się nie krępuj! I przepraszam że tak późno odpowiadam ale byłam trochę zalatana ostatnio.
    Pozdrawiam :)

    P.S. Zapraszam na pierwsze candy do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Zaszalałaś z tymi pastelami Olu:)) Pięknie i kobieco.

    Słonecznie pozdrawiam
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  39. Jejku, taki drobiazg i tak Cię cieszy. Szalenie to miłe!
    Uśmiecham się do komputera :-))) Pozdrawim ciepło.
    Trzymaj się zdrowo i dbaj o siebie!

    OdpowiedzUsuń
  40. Oczywiście, że cieszy i to bardzo:))

    OdpowiedzUsuń