niedziela, 15 stycznia 2012

W poszukiwaniu harmonii...

W Nowy Rok weszłam z całkiem nową energią. I chyba tak miało być, bo ostatnie dni nie pozwoliły mi na nudę, z czego się cieszę, ale nie pozwoliły  także na chwile odpoczynku, a tego mi ostatnio najbardziej brakowało. Mam poczucie zaniedbania przestrzeni wokół siebie, a to nie pozwala mi na normalne funkcjonowanie:( Całkiem przyziemne rzeczy  dosłownie  mnie"zawaliły", co spowodowało chaos w głowie i poczucie bałaganu w najbliższym otoczeniu. Dlatego powiedziałam dość i zaczęłam od porządków, a potem przeszłam do bardziej miłych spraw i zafundowałam sobie dzień dla siebie...Dziś przeglądam prezenty świąteczne ( w końcu!), piję kawę w nowym kubku, planuję naszą nową kuchnię:)) i próbuję tym samym wprowadzić ponownie ład w swoją przestrzeń i tak jest  mi chyba  najlepiej...Jutro początek nowego tygodnia, nowe obowiązki ale jeśli wszystko uda mi się dziś  poukładać, to w nowy tydzień mam nadzieję wkroczyć z uśmiechem:)


Powyższe zdjęcia zapachniało mi wiosną:) Przeglądam przepisy Sophie Dahl już te wiosenne, choć cieszę się, że za oknem śnieg:) 


Miałam okazję gościć ostatnio u Monique , mieszkamy bardzo blisko siebie. Spotkanie przebiegło w niezwykle miłej atmosferze, kompletnie nie czułam,że dopiero się poznałyśmy:) Muszę to napisać - Monika mieszka w niezwykłym wnętrzu...ale naprawdę niezwykłym:) Dziękuję za prezent i to spotkanie:)

Muszę się podzielić z Wami cudownym wydarzeniem, w którym miałam okazję uczestniczyć w piątek. Moi byli uczniowie zaprosili mnie na swoją studniówkę, choć już ich nie uczę i nie jestem nauczycielem tej szkoły. Mimo wszystko powiedzieli, że nie wyobrażają sobie, że mogłoby mnie tam nie być z nimi, w tym ważnym dniu. Oj dawno tak świetnie się nie bawiłam:)) Przetańczyłam pół nocy, były wspomnienia i plany kolejnych spotkań:) I jest mi bardzo przykro, że nie mogę ten ostatni rok, przygotować ich do matury z języka polskiego:( W takich chwilach, wiem jednak,  że moja praca ma sens!

Z drugiej strony, pracuję teraz w nowej szkole i zaczynam się tam pomału czuć jak u siebie:) Zostałam przyjęta z wielką serdecznością- Gosiu - wiem,że to przeczytasz, wiec dziękuję:))

Ale się dziś rozpisałam:) Miłego dnia!

114 komentarzy:

  1. no prosze ile podobienstw miedzy nami;)
    Pozdrawiam
    Ol(g)a

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny ten nowy kubek:). Może kiedyś też się na taki skuszę lub wpiszę go w moją listę prezentową:). O książce już czytam drugi raz... nie widziałam, nie znam, nie czytałam...
    Bardzo lubię słyszeć od ludzi, że lubią swoją pracę, że daje im ona poczucie satysfakcji i zadowolenia:). Oby tego było jak najwięcej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam książkę, jest pełna świetnych przepisów, ale też inspirujących zdjęć i opisów:))
      Obecna praca już niestety nie spełnia do końca moich oczekiwań, ale mimo wszystko jest ciekawie:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  3. Olu, ja też przez zabieganie czuję ostatnio, że zaniedbuję przestrzeń wokół siebie. Dobrze to ujęłaś! Widzę, że też już planujesz rewolucje kuchenne. U mnie już prawie po. W poniedziałek ostatnie poprawki, bo nie obyło się niestety bez wpadek fachowców :-( Ale już kocham moją nową kuchnię U Ciebie też pewnie będzie pięknie. Z niecierpliwością czekam na relacje. Pozdrawiam niedzielnie!
    Ps. Miło, że "byli" uczniowie o Tobie pamiętają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu rozumiem Cie chyba doskonale ja od momenty narodzin Janka szukam ładu i porządkuje swoją przestrzeń rodzinna... uczę się jak być mama dwójki dzieci i żona i kobieta i koleżanką...Piękny kubeczek masz!!!I cudownie że lubisz swoja pracę!Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. Staniszka - jestem bardzo ciekawa Twojej kuchni, coś czuję, że będą one podobne, bo ja swoją też zmieniam na biało:))

      aga- myślę, że Ty mnie rozumiesz, bo pewne życiowe sytuację powodują, we mnie zagubienie i poczucie chaosu:(

      Usuń
  4. Zatem samej pozytywnej energii życzę,ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłej niedzieli i relaksu!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Niekiedy tak trudno jest zatrzymać się i podarować odrobinę czasu sobie samej i swoim potrzebom. Zawsze obawiamy się, że to egoizm, że jest tyle spraw, które trzeba załatwić, które potrzebują naszej uwagi i właśnie nimi się zajmujemy. Niestety zaniedbując siebie stajemy się sfrustrowane i bardziej zmęczone. Dlatego dopieszczajmy siebie w sobie. Dla siebie i dla innych.
    Miłego relaksu Olu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ale ja nieraz jak się lenię, mam poczucie niestety marnowania czasu, jednak po ostatnich dniach dałam sobie prawo do luzu:)
      pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  7. Doskonale rozumiem, jak fajnie jest być z uczniami na studniówce. Również miałam taką okazję i mogę śmiało powiedzieć, że była to jedna z lepszych imprez na jakich byłam:-)
    Pozdrowienia,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - było super:) ja też mogę tak napisać, bo bawiłam się super:))
      buziaki!

      Usuń
  8. Łącze się z Tobą w tym poszukiwaniu, bo po sylwestrze czuła, się podobnie, ale w zeszłą środę również powiedziałam dość i wzięłam się za siebie i swoje otoczenie! Trzymam i za Ciebie kciuki Olu :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Olu,taki dzień dla siebie jest od czasu do czasu bardzo potrzebny.
    Wiem jak trudno go wygospodarować....
    buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że każda z nas potrzebuje takiego dnia.
      pozdrawiam!

      Usuń
  10. Śliczny kubeczek i mewki :-)
    I Panna Dahl. Apetycznie bardzo.
    Pozdrawiam ciepło. Planuj wiosnę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nowy Rok , nowe porządki , nowe plany:)
    Życzę Ci powodzenia we wszystkich zamiarach:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ,na nowy rok dobrze mieć plan:) mnie jeszcze czekają większe porządki:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  12. Życzę Ci dużo uśmiechu na nowy tydzień. Bardzo jestem ciekawa jaką kuchnię sobie wymodzisz. Na pewno będzie piękna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuchnia będzie bardzo w moim stylu i mam nadzieję, że w klimacie całego mieszkania:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  13. Dobrego tygodnia! Fajny gest ze strony uczniów, ale właśnie szkoda, że ich nie możesz przygotować do matury. Nie ma to jak dobry nauczyciel, ja miałam okazję poczuć zmianę z lepszej na gorszą w klasie maturalnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie uczę już w tej szkole:( a bardzo się z nimi zżyłam i brak mi tego:(((
      pozdrawiam!

      Usuń
  14. Oluś ale mi miło :))) cieszę się że mewka znalazła swoje miejsce i że domek się podobał :))) ja też bardzo miło wspominam nasze spotkanko :) a Zuzia wujka pozdrawia serdecznie ihihi u mnie już wiosennie :) rozpanoszyły się hiacynty a ja przygarnęłabym chętnie tulipany :) u nas dziś leniuszkowo , oglądamy filmy , opychamy się i bawimy a kocury obsiadły nas całkowicie :) buziaki dla Was ogromne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodobał to mało powiedziane:) czekamy na rewizytę:)
      Wujek też chętnie Zuzię zobaczy:))
      a ja się miotam, czy już wiosnę zaprosić, czy jeszcze cieszyć się zimą:)to fajnie, że mieliście dziś taki miły dzień:))pozdrów całą rodzinkę:) buziaki!

      Usuń
  15. Świetnie rozpoczęty Nowy Rok. I ten pozytywny impet. Zazdroszczę.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! początek pracowity ale myślę, że jestem na dobrej drodze:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  16. Dobre rozpoczęcie roku jest ważne:)
    miły gest ze strony uczniów:)
    a kubeczka to zazdraszam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę,jaki początek taki cały rok:))
      pozdrawiam!

      Usuń
  17. piękna ksiązka...piękny klimat..wiosenny:)0...u mnie zimno,ale bez śniegu...eeee mi już jak zwykle Olu wiosny sie chce....musisz być cudną nauczycielka...w co w ogóle nie wątpię:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię zimę, bardzo:)))i jest w końcu śnieg:) tyle się naczekałam, ale jakoś w sercu i umyślę wiosna:))
      buziaki!

      Usuń
  18. Czytajac Twoj dzisiejszy post buzia sama sie usmiecha, tak optymistycznie powialo wiosna, nowymi planami:)
    Kubasek pierwsza klasa!
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się , że udało mi się wywołać uśmiech:)) do wiosny daleko, ale u mnie jakoś w sercu wiosna:))
      buziaki!

      Usuń
  19. Oj mi ostatnio tez brakowała takich chwil tylko dla siebie :) ale już wychodzę na prostą :)
    bardzo lubię tą książkę Sophie, uwielbiam w niej zdjęcia ;) a robiłaś już z niej coś Olu?, bo ja jeszcze nie ;/
    Fajnie, że mogłyście się spotkać i poznać, Monika musi być niezwykłą osóbką :) a Ty niezwykłą nauczycielką!! oby więcej takich!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam jaki miałaś ciężki czas:( Próbowałam zupę cebulową:) Książka świetna:)) dziękuję za tyle miłych słów:) buziaki!

      Usuń
  20. Zaprezentowana książka wydaje się być ciekawa. Muszę jej poszukać.
    A co do Twoich uczniów, to naprawdę fantastycznie, że o Tobie pamiętali i zaprosili Cię na tak ważne dla nich wydarzenie jakim jest studniówka. Najwyraźniej nie tylko potrafiłaś do nich dotrzeć aby przekazać swoją wiedzę, ale też stworzyłaś z nimi jakąś bliską relację.
    Więcej takich nauczycielek. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z uczniami mam stały kontakt, na szczęście jest Facebook:) masz rację, bardzo się zżyliśmy, często zapraszaliśmy ale jak mówią potrafiłam nauczyć i wymagać:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  21. miły gest uczniów. dobrze, że jeszcze porządna młodzież istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  22. Prezenty super!!! Juz kolejny raz wiedze ksiazke Sophi, do tej pory skupilam sie na filmach :) naprawde ciekawa??? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Ola, jaka Ty przy całym tym zabieganiu radosna jesteś:) Twój uśmiech dotarł aż tutaj:)) Chyba na tą nową kuchnię;)A książkę Sophie Dahl bardzo lubię. Fajnie się czyta i przyjemnie ogląda. Spotkanie z Moniką musiało być wspaniałe, świetna z niej osóbka. A jej domek na pewno czarodziejski:)
    I jaki miły i piękny gest od uczniów. Jesteś nauczycielem z powołania! To pewne:))Zdecydowanie za daleko mieszkasz:(
    Buziaki posyłam i dobrego tygodnia! Takiego z uśmiechem:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja z natury optymistka jestem:))Nowa kuchnia dodaje mi energii:))
      buziaki Moja Droga:))
      p.s. jak lektura?

      Usuń
  24. Ola, a ja myślę a raczej jestem przekonana,że gdziekolwiek byś nie pracowała tam zawsze będziesz ciepło przyjęta z tą cudną pozytywną energią, którą wokół siebie roztaczasz:)
    Super z tą studniówką, mogę sobie tylko wyobrazić jak się czujesz - ja miałam podobnie podczas ostatniej imprezy szkolnej, ale to już wiesz:)
    Kusisz mnie tą książką, już kilka razy oglądałam ją w Empiku i za każdym razem odkładałam na półkę......
    buziaki przesyłam i udanego tygodnia! Ja też nastawiam się pozytywnie!!!!!
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książeczkę Ci polecam:)) spodoba Ci się na pewno:) Dobre nastawienie to już pół sukcesu, ten tydzień będzie podobny ale nie daję się:))
      buziaki!

      Usuń
  25. Czesc Olu,
    alez przyjemnie sie czyta takie rozpisywanie sie :o).
    Mam nadzieje ze na jutro ten usmiech jest juz gotowy.
    A studniowka - co tu duzo moiwic chyba Ci zazdroszcze! :o)
    I wiesz, to wspaniale byc takim nauczycielem ktory ma takie relacje z podopiecznymi. Gratuluje.

    I pozdrawiam cieplo,
    Linka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uśmiech od rana jest:)) Moja studniówka była 10m lat temu ale na tej bawiłam się lepiej:))
      buziaki!

      Usuń
  26. witam serdecznie!
    jakis czas temu przez przypadek 'wpadlam' na twojego bloga. nie moglam sie oprzec nastrojowi, ktory tworzysz i przeczytalam go calego w jeden wieczor. dziekuje Bogu z a to, ze wynalazl internet. dzieki temu,mozna naprawde poznac wielu ciekawych ludzi, ich pasje i marzenia. z niecierpliwoscia czekam na kolejne posty.
    sliczny kubeczek. cala seria green gaate jest cudowna.
    powodzenia w urzadzaniu nowej kuchni. pewnie biel bedzie dominowac.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej dziękuję za takie miłe słowa:))to niezwykłe, że chciało Ci się czytać cały blog:)
      Biel zdecydowanie będzie dominować:))
      buziaki!

      Usuń
  27. Oluniu a ja też mam takie odczucie,że w okół mnie panuje totalny chaos i czuję,że muszę się za to wziąć.
    Książka zapowiada się bosko.
    A uczniowie...?to bardzo miłe z ich strony.
    :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to już się wzięłaś, co chwilę nowe projekty, ja na razie próbuję dojść do ładu z zaległościami:)
      buziaki!

      Usuń
  28. Prawda, że przyjemnie się czyta tą książkę...? Kupiłam ją w prezencie koleżance ale pobiegłam po kolejną ... dla siebie:-)
    To miłe, gdy ktoś nas docenia... Powodzenia Olu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie,w końcu fajna książka kucharska, którą się dobrze czyta:)) buziaki!

      Usuń
  29. dobrze jest czasem zająć się tylko sobą, żeby nie zwariować. co to za pomysł na nową kuchnię..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowa kuchnia - projekt prawie gotowy, choć mam pewne znaki zapytania...i nie mogę się zdecydować...
      Będzie w klimacie całego mojego mieszkania:))
      buziaki!

      Usuń
  30. Jaka energia z Ciebie bije, aż miło poczytać i się natchnąć tą energetyczną aurą. Nie dziwię się, że uczniowie Cię lubią i starzy i nowi. Tak trzymaj:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Jest poniedziałek - energii dużo, ale zobaczymy co będzie w piątek:)))
      buziaki!

      Usuń
  31. Bardzo to fajne, gdy lubi się swoją pracę i jest ona doceniana, uczniowie pragną spotkań, bo jesteś dobrym człowiekiem, Olu, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogę robić to co lubię najbardziej,to bardzo ważne:)
      pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  32. Olu rozumiem Twoje uczucia związane z uczniami, jesteś nauczycielem z powołania to widać:) Ja miałam wielkie szczęście i w życiu też trafiłam na kilku wspaniałych nauczycieli:)
    Co do harmonii to książka Sophie i kawa w cudnym kubku naprawdę pomogą ja odnaleźć:) uwielbiam tę książkę i od jesieni nie mogę się od niej uwolnić.
    Mnóstwo słońca i uśmiechu posyłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam przyjemność na swojej drodze spotkać jednego wspaniałego polonistę, który mnie ukształtował w tym temacie..niestety trochę za krótko było mi dane być jego uczennicą, ale to są rzeczy,które pamiętam:)
      masz rację...pewne drobnostki tą harmonię pozwalają osiągnąć:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  33. Musisz być świetną nauczycielka i Twoi uczniowie to docenili,zapraszając Cię do wspólnej zabawy:)dlatego jestem przekonana,że i w nowej szkole poradzisz sobie świetnie i tylko się ciesz,że więcej osób będzie miało okazję poznać taka fajna polonistkę!pozdrawiam serdecznie i udanego tygodnia również dla Ciebie:)!
    m.kuternowska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)) teraz do końca niestety nie robię to co bym chciała, ale mam nadzieję,że jeszcze będzie mi kiedyś dane doświadczyć takich rzeczy jak w tej szkole:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  34. Olu-serdecznie gratuluję! To naprawdę szalenie miłe. Wierzę, że sprawiło Ci to przyjemność:)
    Pozdrawiam cieplutko!:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Oj, ja też uwielbiałam swoją nauczycielkę polskiego, chyba wszystkie polonistki są po prostu fajne:)
    Życzę udanego tygodnia z uśmiechem na ustach w nowej szkole:)

    P.S. Śliczny biało-błękitny kubeczek a może filiżanka na kawę z pierwszego zdjęcia!!! - marzenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie wszystkie są fajne..przez trzy lata miałam fatalną...
      kubeczek to seria green gate:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  36. Olcia to się wybawiłaś. Fajnie, że uczniowie mają do Ciebie taki sentyment i że w nowej szkole już się zaklimatyzowałaś no i że spotkanie z Moniką było owocne ;-)
    Książka Sophie bardzo apetyczna prawda;-)
    To życzę ci udanego i spokojnego weekendu. U nas dziś zrobiło się tak paskudnie na dworze, że tylko herbata, koc i dobra książka na przetrwanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybawiłam się świetnie:) spotkanie super:)) u nas zima w pełni:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  37. Oluś, takiej dobrej energii, miłych, wesołych chwil życzę na cały rok :)

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  38. Oleńko, coś w tym jest, bo ja mam podobnie - jak sie robi zbytni chaos w moim otoczeniu, to jakoś tak to rozprasza:) Super, że uczniowie nie zapomnieli o Tobie w tak ważnym imprezowym dniu:)
    U Ciebie wiosennie się zrobiło, a nas od kilku dni zasypało, zima wraca, znaczy się:)
    Buziaki przesyłam i życzę Ci jak najwiećej takich chwil dla siebie, bo wiem, jak czasem trudno je wygospodarować:)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię wszystko mieć pod kontrolą:) wtedy łatwiej mi zapanować i ogarnąć różne sytuacje:) ale to wymaga czasu...
      U mnie za oknem zima:) w końcu:))
      buziaki!

      Usuń
  39. Super masz kubasek :) Super też masz uczniów, skoro o Tobie pamiętali w tym tak ważnycm dla nich dniu. Takie zachowanie, zwłaszcza młodych ludzi, potrafi podnieść na duchu i dodać sił. Pięnie :) i wzruszająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są super:) choć nie raz się na mnie wkurzali, że zadaję, że wymagam, ale teraz to doceniają:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  40. Kubeczek śliczny-moze Twoj Mikolaj ma jeszcze jakiś do sprezentowania?
    A książka fajna?Polecasz?Nie chciałaym kupić kolejnej z wydumanymi przepisani za "odpowiednią" cenę...

    OdpowiedzUsuń
  41. Dziękuję i tej energii życzę jak najwięcej:)) zobaczymy co powiem w piątek?:))
    mnie czekają porządki w szafach i papierach:(buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  42. No właśnie mój Mikołaj gdzieś uciekł:))
    Ta książka oprócz przepisów jest pełna wspomnień i cudnych zdjęć:) Przepisy to drugi plan, ale wiele z nich do wykorzystania:))
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  43. Żeby wszyscy nauczyciele mogli powiedzieć to samo co Ty, że czują żę "ta praca ma sens" :) Znam kogoś, kto pracując w zawodzie nauczyciela sprawia wrażenie człowieka, który mimo swojego młodego wieku rychło osiwieje :) Trzeba mieć szczęście i powołanie. Bo praca w szkole to niejednokrotnie "Szkoła przetrwania". Pozdrawiam i życzę Ci Olu by jak najczęściej spotykały Cie takie miłe niespodzianki ze strony uczniów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam swój zawód:) tak naprawdę:) teraz co prawda nie do końca robię to co lubię ale nie tracę nadziei:))
      dziękuję i również pozdrawiam!

      Usuń
  44. Oluuuu,
    A zrobisz jakieś fajne danie z książki Sophie Dahl? Ja się piszę na taką wirtualną kolacyjkę:-)
    Miłego dnia w szkole życzę jutro;-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Skoro byli uczniowie nie zapomnieli o Tobie w tak waznym dla nich dniu ,to może oznaczać tylko jedno-SUPER BABECZKA Z CIEBIE-

    OdpowiedzUsuń
  46. Oleńko wiem doaskonale o czym piszesz ja własnie teraz chyba tak mam .Wszystko zwaliło mi się na głow praca a miałam przerwę 1,5 roku nie jest lekko bo po operacji nie czuję się lepiej lecz gorzej a lekarze mają to w nosie !!!!!!!Mam plany na zmianę pracy ,na coś swojego bo w systemie 12 godz z moim kręgosłupem nie daję rady .Oleńko wcale niedziwię się Twoim oczniom ,że Cię zaprosili bo z człą pewnością jesteś fantastycznym nauczycielem !!!!!Oby więcej takich nauczycieli u mojego syna w szkole .Pozdrawiam ciepło !!!!Aha świetny kubeczek .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko, za mną kolejny ciężki tydzień ale jakoś staram się na wszystko patrzeć optymistycznie i jest mi łatwiej:)) mam nadzieję,że i u Ciebie z pracą się polepszy, bo tak jak jest teraz to wykończysz się!!
      dziękuję za miłe słowa:))
      pozdrawiam!

      Usuń
  47. Liczę, że uda mi się zarazić Twoją energią :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Wiesz co Olu ja zawsze po swetach mam takie wrazenie rozgardiaszu braku ladu i zawsze po swetach zabieram sie za wieksze porzadki niz przed nimi. Teraz tez jestem po ogarniecu calego tego poswiatecznego szalu i czlowiek czuje sie lepiej i mozna spokojnie i w harmonii posiedziec z kubkiem herbaty :) Nie wiem czy juz pisalam- korytarz piekny!!!! Pozdrawiam cieplo!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest z tymi porządkami po świętach, mnie czekają porządki ciuchowo - papierowe i nie wiem jak się za mnie zabrać:( cieszę się,że korytarz Ci się podoba:))
      pozdrawiam!

      Usuń
  49. ach ta Sophie:))) piękny post i gratuluję zadowolenia z pracy... bo to zawodu nauczyciela trzeba z pewnością być wyjątkowym człowiekiem i oczywiście z powołaniem:) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  50. Uczniowie wspaniali i jak milo, ze chcieli ten dzien spedzic razem z Toba...! Ksiazke Sophie rowniez mam, jest super a Green Gate rowniez lubie ... :-) maja wiele fajnych i sympatycznych rzeczy... Pozdrawiam. M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak,choć nie zawsze między nami było różowo:)) ale teraz doceniamy się nawzajem:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  51. Przedpokój masz bajkowy, marzenie.... ja w odniesieniu do poprzedniego posta.

    OdpowiedzUsuń
  52. ale to niesamowite!! wlasnie przeczytalam Twojego posta bo napisalas mi, że tez niedawno pisalas o Spohie Dahl! i nawet zatrzymalas sie dłużej nad szafirowym polem... i nad muffinami z gruszkami... to zdumieające, ze ta sama ksiazka przyciagnela nas nawet tymi samymi stronami! gdy jechalam w tramwaju czytając przepis na te muffiny slina mi prawie po brudzie ciekla... ale fanie, ze myslisz podobnie, czujesz podobnie... fajnie, ze w ogole jestes! Sciskam tak mocno jak tylko umiem:)

    OdpowiedzUsuń
  53. ps. nie żartuj ze tez jesteś nauczycielka???!!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te nasze ostatnie posty to niesamowicie fajna sprawa:))
      buziaki!

      Usuń
  54. Piękne zdjęcia Olu, a studniówki gratuluję :), jeśli uczniowie pamiętają o nas po latach, to bardzo cenne i miłe!
    Uściski serdeczne:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, takie momenty utwierdzają, że ten zawód to powołanie:)
      buziaki!

      Usuń
  55. Witaj Olu, ale u Ciebie tłoczno... nadążasz czytać maile ? :) Zachwycam się książką Sophie, ale niestety wyczerpałam już limit świątecznych życzeń, m.in. na Nigellę świątecznie ;) więc z Sophie nici, a tak potrzebuję zastrzyku energii! Zazdroszczę studniówki, to taki trochę obowiązkowy bal, a jednak okazja do wspaniałej zabawy i, jak widać, wzruszeń. Zwykli śmiertelnicy tego nie mają :)
    Pozdrawiam cieplutko,
    marta z ohmyhome.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, ostatnio na życie blogowe mam dużo mniej czasu:( aż żałuje, bo uwielbiam tu bywać:)
      może jakaś okazja urodzinowo - imieninowa będzie dobrym pretekstem do nabycia Sophie?
      studniówka była niezwykła, bawiłam się lepiej niż na swojej:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  56. Olu, pozwoliłam sobie otagować Ciebie.
    =o)
    http://kaaroolaa.blog.com/2012/01/23/tag-nigdy-nie-wychodze-z-domu-bez/

    OdpowiedzUsuń
  57. Dawno Cię nie odwiedzalam więc tym bardziej miło przeczytac co u Ciebie :) Zwlaszcza ,że tak ładnie piszesz :)
    Porozglądam sie tu jeszcze a tymczasem pozdrawiam cieplutko!
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  58. Olu fajnie tu u Ciebie:) mam nadzieję, że tydzień mija Ci z uśmiechem na ustach:)

    OdpowiedzUsuń
  59. Oluś-Wszystkiego Najlepszego z okazji Urodzin!:)

    OdpowiedzUsuń
  60. Zapraszam do zabawy MUST HAVE. Szczegóły u mnie na blogu.

    OdpowiedzUsuń