czwartek, 12 kwietnia 2012

Wiosenny zwierzyniec

Moi Drodzy!

Dziękuję za Wasze słowa, oby tego zdrowia i sił było jak najwięcej! 
Teraz niestety ja poległam, angina wzięła górę i leżę ledwo żywa w łóżku. Dawno mnie tak nie rozłożyło...a dopiero co się chwaliłam,że cały rok szkolny nic się nie dzieje, no to się doczekałam...
Przywiozłam ze sobą parę zdjęć...dosłownie parę, bo nawet na to nie miałam ochoty w czasie świąt. 
Ale pokaże moje małe wiosenne pstryki z naszego podwórka  i nasz domowy zwierzyniec:-)  

 Cebulki zasadzone jesienią cieszą teraz nasze oczy:-) 


 


I jabłonie witają wiosnę:-) aby latem dawać owoce na pyszne ciasta.


Nasze kurki niestety mają ograniczoną swobodę, gdy Cerber pojawia się w pobliżu. Dla jednej z nich skończyło się to ostatnio tragiczne, Cerber zaś pokazał swoją prawdziwą naturę psa myśliwskiego, która jak myśleliśmy już dawno została uśpiona...


Zrobienie zaś samemu zainteresowanemu zdjęcia graniczy z cudem. Biega z prędkością światła,  w domu spędza chwile, a iść na dwór jest gotowy już od 3 w nocy, średnio co dwie godziny wymusza nocne wyjście na dwór. Moja Mama po trzech dniach naszego pobytu załamuje ręce...Aaa zapomniałam dodać, że sam otwiera sobie drzwi (brudząc przy tym wszystko wokoło), które my wiecznie zamykamy...W Łodzi zaś zamienia się w typowego kanapowca...


Ale to nie koniec naszego zwierzyńca:-) 

 Tego psiaka już znacie: 


A to nasz nowy nabytek, imieninowy prezent od nas dla Dziadka, który marzył o takim piesku i zakochał się w nim ze wzajemnością od pierwszej chwili...


Pozdrawiam Was serdecznie! 

89 komentarzy:

  1. Śliczne zdjęcia! :) Pozdrawiam! M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwię się dziadkowi-psiak uroczy...A wasz pewnie dobrze czuje się na wsi i chce jak najwięcej czasu spędzić na Świeżym powietrzu:)))))i przepiękne prezenty wielkanocno-wiosenne-dopiero dziś dostrzegłam poprzedniego posta:P
    Pozdrawiam:))))i zdrowia duuużo:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, on idealnie nadaje się do domu z ogrodem, no chyba trzeba się w takim razie przeprowadzić:-)
      pozdrawiam!

      Usuń
  3. olu zdrowiej :-)
    kochana, jak czytam o twoim piesku - to tak jakbym o swoim czytała. w domu spi, a na działce zamienia sie w łobuza roku. dziadkowy psiak super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dostaje normalnie małpiego rozumu i szaleje...
      pozdrawiam!

      Usuń
  4. Przede wszystkim życzymy zdrówka, angina to paskudna sprawa, niech jak najprędzej sobie pójdzie i długo nie wraca, najlepiej nigdy! Pieski urocze, każdy inny i widać z charakterem. Do nas po świętach też trafiła Milusia, tyle, że nie rodu psiego, a króliczego :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę:-) Ach te Milusie, prawda,że są milusie?:-)
      pozdrawiam!

      Usuń
  5. Witaj Olu!
    Mój pies też tak szaleje jak widzi jakiekolwiek inne żywe stworzenie. Ostatnio ma świra na punkcie wiewiórek, a otwieranie drzwi opanował już dawno ;)

    Życzę dużo zdrówka!

    Założyłam nowy blog, dopiero się rozkręcam, ale już zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cerber zawsze się tam tak zachowuje, raz jak był na lekach antyalergicznych to było trochę lepiej, ale teraz to przeszedł samego siebie...nie opisałam tu wszystkich jego wybryków bo normalnie wstyd:-)
      pozdrawiam!

      Usuń
    2. Oj tam zaraz wstyd! ;)
      Ja mam Syberiana, to dopiero oszołom ;))) ..nic mnie już nie zdziwi, jeśli chodzi o zachowanie psa!

      Musimy być tolerancyjne, w końcu pies to najlepszy przyjaciel człowieka! Nie wiem jak Ty, ale ja nawet jak się strasznie złoszczę na mojego, to za chwilę mam ochotę go wytarmosić i wybaczam mu wszystko.

      Pozdrawiam Olu, trzymaj się ciepło!

      Usuń
    3. Oj tak, czasem przeklinam w myślach, a za chwilę go całuję;)już nie będę pisać w czym się notorycznie brudzi, chcąc zakamuflować się przed wrogiem:) tylko nie wiem kto tu jest jego wrogiem:)))oj wesoło mamy!to prawda, ale kocham wszystkie moje psy najbardziej na świecie!
      pozdrawiam!

      Usuń
    4. Olu zapraszam Cię na mój nowy blog bardzo serdecznie :)

      Ucałuj Cerberka :))

      Miłego weekendu!

      Usuń
  6. O matko jak pieknie!!! Moja sunia też na powietrzu dostaje małpiego rozumu, choć szybko sie płoszy, więc najlepiej czuje się w znanych dla niej miejscach...Zdrówka zyczę...ściaskm;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cerberek zna tam każdy kąt, dlatego tak dobrze się tam czuje:) i niestety nie peszy się...wręcz przeciwnie, szaleje na całego!pozdrawiam!

      Usuń
  7. Ola , no co Ty z tym chorowaniem? Angina to wredna dolegliwość, uwazaj na gardło bardzo. Cerber jest dzielnym psem, a reszta psiarni urocza, zwłaszcza to maleństwo dla Dziadunia:))Tak mi żal, ze już nie ma mojego Sean'a, łódzkie gołębie musiały się bez przerwy trzymać na baczności:)) zdrowiej jak najszybciej, dziewczyno :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, nie wiem czy to nie stres tak mnie osłabił, że chwila nieuwagi i angina:-( ale już dziś jest ciut lepiej, chociaż najchętniej bym palcem nie ruszała:-( a Cerber wyobraź sobie jest niezwykle uległy wobec Korci i Milusi, nie lubi za to kotów i własnie kur...

      Usuń
  8. Olu, ta pchełka z ostatniego zdjecia jest przecudna:) Moja przyjaciółka Vivien ma taka psinkę i wabi się Johnny:)Przezabawnie wyglada ubrany w kubraczek od Burberry:P Zdrowiej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też musimy Milusi kupić ubranko, bo non stop jej zimno. taka psia uroda!ale jest śliczna i naprawdę milutka!

      Usuń
  9. Oluś w takim razie właśnie tej przeprowadzki Wam życzę , fajna psia zgraja , u mnie kocury małpiego rozumu dostają !!! buziaki i zdrowiej szybko bo już chciałam się z Tobą umawiać ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widzisz, nawet Cerber chce już tam mieszkać, może jakby miał na stałe takie warunki to w końcu by tak nie szalał?:) piszę maila zaraz!buziaki!

      Usuń
  10. Śliczne, wiosenne zdjęcia. Pieski-cudne ,a Tobie Olu zdrówka życzę.Nie ma nic gorszego chyba niż choróbsko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach wiosna, wiosna wszyscy pokazują wiosnę a u nas cebulowe po ataku zimy i wiatru pomarzły.
    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dużo sił i szybkiego powrotu do zdrowia życzę i pozdrawiam! Już nie moje się doczekać kiedy będziemy prawie sasiadkami a jak będziesz następnym razem w moich stronach to zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zakochałam się w Milusi. Słodziutka!

    OdpowiedzUsuń
  14. Milusia skradła koje serce.Jest śliczna.Tylko pewnie hałaśliwa, jak wszystkie małe pieski :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubi poszczekać to prawda, i od razu zdominowała oba psy:-) pozdrawiam!

      Usuń
    2. my chyba z mamą, myślimy o tym samy.
      od razu Milusia wpadła mi w oko.
      super psiak.

      Usuń
  15. Milusia ma cudowne oczeta:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę, że łażą te choróbska wiosenne z blogu na blog, co chwilę ktoś choruje, czy to uroki wiosny? lubię patrzeć w psie oczy, są najwierniejsze na świecie, mam wrażenie, że z kotem nie ma takiego porozumienia; zdrowotności życzę, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, psie oczy są najwierniejsze i one same są niezwykle przywiązane do człowieka.
      A ja nie pamiętam kiedy byłam taka chora jak teraz, chyba to przez te zmiany pogody!
      pozdrawiam!

      Usuń
  17. Zdrówka :) I zazdroszczę psiaków :) Ja nie mogę, niestety, na razie sobie na żadnego pozwolić :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham te psy!One chyba najlepiej się czują, jak mogą ganiać po podwórzu i ścigać kury;)I nie dziwię się, moja natura też jest taka, że lepiej czuję się na wsi, wśród natury niż w blokowisku...:)Zdrówka życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja zdecydowanie też jest taka, fatalnie się czuje w bloku i codziennie mojemu mężowi o tym mówię, mam nadzieję, że wkrótce zamieszkamy w tym miejscu:-)
      pozdrawiam!

      Usuń
  19. Olu przesyłam słoneczko i dużo zdrówka.
    Pięknie wiosennie u Ciebie, szkoda kokoszki..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, szkoda, ale nie udało się upilnować Cerbera:(((

      Usuń
  20. chociaż muszę się przyznać,ze ja lubię psy jednak większe od świnek morskich....to Milusia ma milusińską mordeczkę:)))))..Cóż Cerber miał cudne wakacje!!! Olu zdrowiej:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię większe psy, ale Milusia jest słodka i też skradła moje serce od razu:)

      Usuń
  21. Zdrowia , zdrowia przed wszystkim! ,a pies jak dziecko ;) , jak poczuje swobodę , to bryka sobie , a tam miał wspaniałe warunki do tego ,więc korzystała psinka ;D , ja bym też korzystała jakbym miała ku temu sposobność hihihihi , a Milusia taka milusia :)
    pozdrawiam słonecznie
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, on tam czuje wolność i korzysta z tego i nas to cieszy, tylko te jego psoty są ciężkie czasami...pozdrawiam!

      Usuń
  22. zdrówka kochana Ci życzę!Odpoczywaj:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdrówka życzę. Psiak kochany.

    OdpowiedzUsuń
  24. Zwierzyniec przeuroczy:):) angina oj wiem coś o tym...ale w końcu minie:) Dużo zdrowia i radości !!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Ostatni jegomość bardzo znajomy, wręcz powiedziałabym ,,wypisz- wymaluj,, mój stary ,,Dino,,, Wiem ,że te pieski to wspaniali akrobaci.

    Olu, zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, Milusia uwielbia wchodzić na kark i tak siedzieć:-) potrafi wskoczyć na łóżko, ale nie potrafi z niego zejść niestety:-(
      pozdrawiam!

      Usuń
    2. no to trzeba aby Dziadek jej schodki zrobił :) Mój Tato dla mojego joreczka wystrugał schodki aby sobie bidulka tych kruchych kosteczek przy skakaniu nie połamała :D

      Usuń
  26. Oleńko, szybkiego powrotu do zdrowia! polecam na anginę wyziąg z jeżówki purpurowej można stosować profilaktycznie, odkąd ją mam angina nie powraca.
    Śliczne zdjęcia, też mamy taką odskocznię :)
    Gorąco pozdrawiam,
    Monika.

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudne te zwierzaki, szczególnie Milusię bym przygarnęła:)
    Szybkiego powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  28. Słodkie psiaki :))))

    OdpowiedzUsuń
  29. ale śmieszna historyjka z Twoim Cerberem:) pisząc ten komentarz cały czas sięuśmiecham, widać wieś odmienia psy. nie jestem co prawda wielką miłośniczką takich piesków nietoperzowatych ale ten którego sprawiliście dziadkowi jest uroczy, to jego spojrzenie jest takie kochane:) wspaniały prezent!
    No i rodząca się wiosna na Twoich zdjęciach jest piękna, fajnie tak wyjechaćdo rodziny i naładowaćakumulatory, tylko dlaczego Ty swoje naładowałaś anginą? Życzępowrotu do zdrowia i pozdrawiam, papa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę większe pieski, ale ten jest rzeczywiście słodziutki:-)oj masz rację, to nasza odskocznia, mój rodzinny dom i mam nadzieję, że niedługo stanie się nim znowu:)
      pozdrawiam!

      Usuń
  30. Słodki zwierzyniec, Milusia jest świetna sama marzę o talim psiaku, ale niestety moi panowie nie zgadzają się na kolejnego psa:(((
    Pozdrawiam cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki piesek jest bezproblemowy:-)grzeczniutki, wiec może się zgodzą:)

      Usuń
  31. Jejku, jak tam słodko u Ciebie Kochana, a te psiaki, no wszystkie są cudne, do wyściskania, ja się nie dziwię, że Dziadzio pokochał Milusię, wystarczy jedno spojrzenie w głębie jej czarnych oczu i człowiek polegnie na miejscu.Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  32. Acha i wracaj do zdrowia szybciutko;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Magda, jej nawet nie można wyściskać, bo pewnie zaraz coś jej się złamie:-) ale delikatnie głaskanko wskazane:) odpiszę na maila jutro:-) obiecuje, ta angina mnie położyła całkiem!buziaki!

      Usuń
  33. O jak ładnie!! Kurki,pieski!!
    Kochana, zdrowia zyczę!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  34. I mnie choroba dopadła.. :(
    Ale dzięki Tobie miło spędzam czas i chłonę ,chłonę.. ..

    Zdrówka!

    L...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz:) życzę dużo zdrowia i ciekawość mnie zżera kto się kryje pod literką L?
      pozdrawiam!

      Usuń
  35. Luu wybacz, ale Milusia przebila wszystkie fotki powyzej :D Jest slodka!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Zdjęcie Milusi jest niesamowite, nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby nie zakochać się w tych oczach :))

    OdpowiedzUsuń
  37. Milusia jest świetna!
    czasem mam ochotę moją krowę wymienić na takiego małego, nie sierściącego się pieska ;)
    ale Cerber to prawdziwy wojownik ;) Majka jest dla kur łagodniejsza, a koguta to wręcz się boi ;/
    Zdrówka życzę Olu i jak najwięcej obcowania z naturą :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraź sobie, że Milusia też zostawia sierść, ale Cerber jest w tym mistrzem, tony są wszędzie:) no niestety, Cerber ma jednak naturę we krwi, chociaż totalnie nie reaguje na zaczepki zarówno Korci jak i Milki, jest uległy zupełnie;-)
      pozdrawiam!

      Usuń
  38. Olu, mam nadzieję, że Twój Dziadek czuje się dobrze. Życzę zdrowia i sił.

    Bardzo mi się podobały Twoje dekoracje wielkanocne.

    A zwierzyniec całkiem wiosenny :))

    U nas pada i pada :)

    Ada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to życzę Wam słońca:)cieszę się, ze moje dekoracje się podobały!buziaki wielkie!

      Usuń
  39. Z tą pogodą to teraz tak dziwnie, że o chorobę nie trudno. Zdrowiej Olu, abyś swojego psa jak najczęściej mogła wywozić na wieś, bo wtedy może pokazać swoją prawdziwą naturę:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę,że oboje świetnie się tam czujemy, nawet mój poważny mąż na co dzień, zamienia się w gospodarza i karmi kury:) pozdrawiam!

      Usuń
  40. śliczne psiaczki i fajne zdjęcia :)
    Pozdrawiam i zdrówka zyczę :)

    OdpowiedzUsuń
  41. No nie można oczu oderwać od tych ślepek, cudna psinka :)
    Olu na gardło najlepsza jest szałwia.
    Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Psiaczek jest przesłodki:)Życzę zdrówka. Pozdrawiam:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  43. Super nazwa dla psa - cerber :D a ta milusia mnie nie przekonuje, widzę oczami wyobraźni jak mi doskakuje do nogawki ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Milusia to taka mróweczka z błyskiem w oku !!! a jak pięknie pozuje do zdjęcia!
    wspaniale wiosennie u Ciebie. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozuje, pozuje, idealnie ustawiała główkę do aparatu, zupełnie inaczej niż Cerber:-) jego nie mogłam uchwycić!
      pozdrawiam!

      Usuń
  45. A wiec zdrowia Ci zycze jak najwiecej ...! a Milusia cudna, spokojnie tez bym mogla sie w takim piesku zakochac ... :-) Pozdrawiam. M

    OdpowiedzUsuń
  46. Olu , zdrówka Ci życzę!
    A Cerberowi nie ma się co dziwić, toż to dla niego prawdziwy raj:)
    Maleństwo śliczne:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Cudowny zwierzyniec! Pieski śliczne. Ten ostatni jest taki maleńki i ma piękne oczy. Uwielbiam psy.Zawsze jest mi ciężko odmówić, kiedy ktoś proponuje nam przygarnąć kolejnego.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  48. Świetne zdjęcia. A imieninowy psiaczek - cudo!!!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  49. Wracaj szybko do zdrowia:) Taki piesek jak Twój to marzenie mojego męża, choć mi również bardzo się podoba. pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie było mnie parę dni, a tu taka przykra niespodzianka, Olu! Niedawno sama przez to przechodziłam, więc wiem, jak to wpływa na samopoczucie fizyczne i psychiczne. Życzę Tobie duuużo zdrowia. I pamiętaj.. podczas choroby powinno się robić tylko przyjemne rzeczy...
    dużo zdrówka, pa

    OdpowiedzUsuń
  51. Ale Ci zazdroszczę takiego podwórka !!! super wiosenne zdjęcia ,a psiaki urocze :):)

    OdpowiedzUsuń
  52. Piękne zdjęcia;) A psiaczek słodziak;)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  53. zwierzyniec a więc to co lubię najbardziej ( obok drewna) :))) Piesek dziadka - cudny, sama za dzieciaka miałam ratlerka, który właśnie ukochał sobie najbardziej mojego dziadka :)))

    U mnie w zwierzyńcu podobnie, kura chodząca po podwórku odpada, za to za płotem może być :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam już dwa razy takiego pieska, jeden z nich był niezwykły:-)pozdrawiam!

      Usuń
  54. Cześć Oleńko :)
    ciesze się że dziadek wraca do zdrowia, a taki śliczny piesek na pewno da mu wiele powodów do radości :) A ską wzięłaś takiego malucha?fajnie tam u ciebie :)Kurki kochane :) Od razu marzy mi się taki domowy rosołek :)pozdrawiam ciepło - Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest malutka, rzeczywiście i słodka! aaa wypatrzyłam ją u znajomej:-)))
      buziaki!

      Usuń
  55. Witam :)
    Piesio jest jednym z moich psich marzeń, ale jeden więcej w domu i bym nie poznała własnego ogrodu ;) Śliczny beagle :) Czy jest tak samo niezależny jak husky? Mój psiak zazwyczaj udaje, że nie słyszy niektórych wydawanych komend, choć bardzo dobrze je zna ;)

    OdpowiedzUsuń