wtorek, 13 lipca 2010

Powrót do domku:)

Witam serdecznie:)
Wróciłam do domku, niestety te upały nie dają mi żyć, zawsze powtarzałam, że najlepiej czuję się zimą, wiec teraz po prostu ledwie daję radę...Przez tą pogodę nie mam na nic siły, dzień za dnień mija mało konstruktywnie, nawet ukochane czytanie odstawiłam na bok:( Ale dziś postanowiłam pokazać co ostatnio udało mi się zdobyć, a nawet samemu zrobić. Zacznę od zdobyczy:

Taka oto doniczka - czeka na zawartość:)


Następnie, znaleziony na strychu, niepełny dzbanek, pewnie posłuży jako wazon:


Weny do szycia mi niestety brakowało, serce artystycznie nierówne i postrzępione:)

Kupiłam też duży słój, w mojej kuchni służy jako dekoracja:
A do kompletu słoiczek na oliwę:


Mojej lawendzie nie służą niestety upały, ale zamówiłam wczoraj trochę suszu, wiec jak już dostanę weny twórczej to będzie jak znalazł:)

I tak mijają powolne wakacyjne dni, mam teraz pod opieką mojego 11 - letniego chrześniaka - Wiktora, wiec codziennie próbuję mu zorganizować jakieś atrakcje, wczoraj byliśmy na kręglach, dziś basen, w planach kino, a poza tym odliczam dni do naszego wakacyjnego wyjazdu, ale o tym będzie osobny post:)

Pozdrawiam Was serdecznie w ten upalny dzień:)

11 komentarzy:

  1. Upały faktycznie dały sie we znaki..Piekne te Twoje serdeucha, a nowe nabytki - po prostu urocze i bardzo klimatyczne:).
    Pozdrawiam najserdeczniej:).

    OdpowiedzUsuń
  2. W takie upały jak teraz chciałoby się nawet skórę zjąć z siebie.
    Wczoraj dzwoniła znajoma Polka, od lat zamieszkała w USA. To wy tam nie macie w mieszkaniu klimatyzacji - zapytała zszokowana.
    Odnisłem wrażenie, że ona miała wrażenie, że rozmawia z pitekantropusem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne zdobycze :)
    Ja też odliczam czas do wakacyjnych wojaży :)
    Miłego dnia - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też ledwo zipię przez te upały, choć zimy nie lubię, ale takiej skrajności jak teraz jest też nie
    a doniczka bardzo mi się podoba, stylowa niezwykle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Olu,melduję się :) Jesteśmy urządzeni w 90%,co nieco pokazałam dzisiaj.
    Widzę,że na wyjedzie nie próżnowałaś :) Śliczne serduszka uszyłaś i zakupy miałaś udane.

    Pozdrawiam z deszczowej wyspy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma jak zdobycze !!!
    Dziękuję za wszystkie ciepłe komentarze u mnie.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. donica zachwycająca... pozdrawiam również upalnie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj!
    Mam bliźniaczą doniczkę, ale brak mi pomysłu na nią. Serce całkiem ładne, różowa krateczka jest ok. Masz odpowiednie miejsce na znajdowanie fajnych rzeczy.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Donica rzeczywiście fajowa!!Miałaś dobry dzień na łowy:)...Ja też...pochwalę sie po powrocie z wakacji...suwalskie, piekne i czyste jeziora na te tropiki polecam!!!Pozdrawiam suwalsko-tropikowo!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mam taki duży słoik - obecnie mam w nich ogórki małosolne. Donica super i nie wspomnę o stryszkowym dzbanuszku. Że też ja nie mam żadnego strychu by takie cuda znajdować...
    pozdrawiam
    onja

    OdpowiedzUsuń