Witajcie!
Obserwuje blogi i tak sobie myślę, jak Wy to Drogie Kobitki robicie, że praca, dom, dzieci i jeszcze przygotowania do Świąt i zdążacie z czasem?? Ja nie spędzam Świąt w domu, praktycznie jadę na gotowe...ma to pewne zalety, jednak już dojrzewam do tego, że chciałabym przygotować te dni u siebie, zaprosić najbliższych...może za rok?? W związku z tym,że nie muszę gotować to właściwie, zostaje mi tylko sprzątanie i ozdabianie domu, ale i z tym mam problem...naprawdę nie mam kiedy...Dopiero teraz udało mi się coś tam powiesić itd, ale najbardziej boli mnie to,że nie mam czasu na duchowe przygotowanie...a tego najbardziej potrzebuje!W przyszłym roku, wiem,że tak być nie może...że już żadne sprawy nie zabiorą mi tego czasu...ale póki co...pokazuję co tam się u mnie dzieje, a dzieje się jak wspomniałam bardzo mało:(
Staram się wprowadzić choć odrobinkę nastroju:)
Taka namiastka choinki, prawdziwa już w niedzielę:)
Mikołaje czekają na swoją kolej:)
Ostatnio, pierwszy raz w życiu postanowiłam coś pobielić:) Za radą mojej drogiej Karolci:) spróbowałam i spodobało mi się bardzo!
Zaczęłam od prostych sosnowych ramek:)
Oto efekt:)
Czerwona kokardka przyklejona jest na stałe, a śnieżynka to tymczasowa dekoracja:)
I już zabrałam się za następną rzecz, efekt niedługo:)
Wrócę na chwilę do poprzedniego posta. Widzę,że miłośników tasiemek jest wiele:) Ja swej miłości pozostaje wierna i znów coś kupiłam, z myślą,że przyda się:)
Na koniec zostawiłam sam rarytasik:) Wśród Was jest naprawdę wiele wspaniałych osóbek:) Jedną z nich jest Madzika:) Choć nie wygrałam u niej candy, to jednak postanowiła mnie obdarować i zobaczcie jaki piękny prezent od niej dostałam:))
Półeczka jest po prostu przepiękna:) już szykuję dla niej specjalnie miejsce!Dziękuję Ci Kochana z całego serca!!!
Pozdrawiam Was weekendowo:)
Kochana,nawet te kilka świątecznych drobiazgów tworzą klimat!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci aby za rok święta były takie jak sobie wymarzyłaś :)
Pozdrawiam cieplutko.
Podobają mi się te apetyczne Mikołaje. A ramka wyszła świetnie i ma wiele możliwości wykorzystania. Teraz masz piękną dekorację zimowo-świąteczną. A za chwilę może być walentynkowa, wiosenna...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za miłe odwiedziny:)
TCH
Klimat swiat jak najbardziej panuje u Ciebie i widze ze czerwony kroluje nadal. U mnie oprocz swiat praktycznie ten kolor nie istnieje.
OdpowiedzUsuńMadzika to wspaniala osobka, cudny prezent dostalas.
Sciskam mocno.
Wcale nie trzeba mieć wystrojonego całego domu aby znalazł sie w nim świąteczny klimat. Ty masz dar ozdabiania własnej przestrzeni i pięknie Ci to wychodzi. To wręcz stało się Twoim znakiem rozpoznawczym:)
OdpowiedzUsuńTasiemeczki wspaniałe i upominki róznież urocze:)
Zyczę Ci spokoju i więcej czasu na nadchodzace Święta!
Pozdrawiam z zasypanego Łagowa:)
Podoba mi sie krateczka na oknie :) i Mikołaje :)) ach joooo - jakby to powiedział Krecik ;)
OdpowiedzUsuńCoraz blizej swieta i u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiekny prezent otrzymalas :) No i te tasiemki - no cudowne gdzie Ty je kupujeszz Moja Droga !pozdrawiam
No i cudny ten Twój misz masz świąteczny jest.
OdpowiedzUsuńCudne te Mikołaje Twoje są. Bardzo.
Klimacik przedni.Ja choinke juz tydzien temu ubralam, bo troszke jestem niecierpliwa.
OdpowiedzUsuńJuż udało Ci się udekorować swoja przestrzeń...mikołaje wesolutkie i wspaniałe!A prezent od Madziki dostałaś rewelacyjny!!!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńuż ładnie pachnie u Ciebie świętami:)Mikołaje boskie ,rameczka słodka i świetne tasiemki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Oleńko, to nic, że nie masz czasu i tak tworzysz cudeńka :)))). Bardzo lubię klimat Twego domku. Masz świetny zestaw tasiemek. Ja szukałam takiej w czerwono-białą kratkę, ale niestety nie znalazłam. Śledzę Twojego bloga, choć nie zawsze jest czas na zostawienie komentarza. Pozdrawiam cieplutko :)))
OdpowiedzUsuńolusiak
Mikołajki, super !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
ale ślicznie i na czerwono....
OdpowiedzUsuńłął....
Pozdrawiam serdecznie ;-)))
prawdziwie piękne dekoracje :) od razu zrobiło się świątecznie :)
OdpowiedzUsuńMadzika to wspaniała kobieta!:)
OdpowiedzUsuńOlu nie przejmuj sie brakiem czasu, wszystkie gonimy i u każdej z nas tak naprawdę są jakieś efekty, u Ciebie widać, że dużo serca w to wkładasz, śliczne te Twoje dekoracje!:)
Wiesz, ja na początku tygodnia poleciałam do Rossmana, ale niestety opisane przez Ciebie tasiemki już były wykupione, na półce było puściuteńko, no trudno, spróbuję za rok;)
A te, które masz na zdjęciu, widziałam ostatnio w Empiku:)
Ściskam ciepło:)
Magda
Drobiazgi, ale urocze :)
OdpowiedzUsuńOlu, pięknie tu u Ciebie, świętami pachnie, pozwolisz, że się rozgoszczę? :)
OdpowiedzUsuńOluś ja pozazdrościłam tasiemek i też udałam się do rossmana i przytargałam 7 sztuk :) Ja własnei od dizsiaj powoli zaczynam przygotowania do świat, nie sa takie jak piewrwotnei zamarzyłam i zaplanowałam. Czasami wypada coś po drodze, ktoś bliski choruje, alebo zwyczajnei trzeba się zatrzymac by cos przemyśleć. Zniknełam ostatnio z blogowego światka ale moze niebawem wrócę. Moze ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i dziękuje kochana za prezencik. nie wiem czy juz dziękkowałam bo zakręcona jakos mocno jestem i pamieć nie taka jak powinna być
buziaki z Domilkowa
Pozdrawiam i życzę dlaszy
Zacznę od tego, że masz bajeczną chatkę! ależ w niej musi być sympatycznie ;) a brakiem dekoracji sie nie przejmuj, troche czasu jeszcze zostało i z pewnością zdążysz ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu