poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Zaprosiłam...

Zaprosiłam jesień do siebie:) a w zasadzie sama się wprosiła. Ale mi to nie przeszkadza, lubię tą porę roku, chyba najbardziej...lubię ciepłe jeszcze promienie słońca, lubię koloru lasu, które już pomału zaczynam widzieć. Nawet jesienny deszcz mi nie przeszkadza. Najbardziej lubię jednak jesień za dobrodziejstwa przyrody i smaków.

Kurki wielbię miłością nieograniczoną pod każdą postacią. Najbardziej jajecznicę i makaron z kurkami w śmietanie. Myślę,że gdybym miała wybrać swój ostatni posiłek, to byłyby właśnie kurki, no i może jeszcze ryba i zupa pomidorowa:))


Dynia zajęła honorowe miejsce i czeka na swoją kolejkę:) Będzie dżem:) 


Zaprosiłam też już wrzosy do domu:) Uwielbiam je! Co roku sadzę na balkonie, a w tym roku postanowiłam udekorować nimi mieszkanie. Powiem tak, nareszcie kolorystyka ścian na to pozwala:) Na zdjęciu powyżej mój niedokończony ciągle korytarz, ale nie możemy się dogadać z Panem Stolarzem, który to najpierw nie miał czasu, a jak go znalazł, to podał nam cenę, chyba z kosmosu. Teraz szukamy kolejnego stolarza i wszystko się przeciąga:(((


Nie może zabraknąć jarzębiny, w tym roku posłuży nie tylko jako dekoracja, ale przyniosłam  z porannego spaceru cały kosz, tego owocu na przetwory:)

Wzięłam sobie wszystkie Wasze rady odnośnie kuchni do serca i podjęłam pewne kroki, żeby uczynić ją przyjemniejszą. Zmiana mebli nie wchodzi w grę niestety, dlatego skupiam się na dodatkach. Mój nowy dzbanek, w bardzo "wiejskim" klimacie:) Prezent od Mamy:)



Pozdrawiam ciepło:) 

37 komentarzy:

  1. mam dokładnie tak samo, poprostu lubie jesień jabardziej ze wszystkich pór roku , za kolory, za powietrze pachnace świeżo orana ziemia, za las w którym własnie rosna kurki :) za rzeskie powietrze rano, za mgły o poranku , za spadajace liscie :) za opgrom darów natury do przerobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie śliczne zestawienie tych wrzosów ;-) A dzbanek niesamowity - !

    OdpowiedzUsuń
  3. Każda pora roku ma swoje uroki:) Ja tez kocham jesień za te wszystkie cudowne czerwoności i pomarańcze:)
    Prześliczny dzbanek!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ jesiennie,kolorowo!Chociaż przyznam Ci, że je jeszcze uciekam od jesieni .. jeszcze chwilkę chcę cieszyć się latem!
    Piękny stoliczek, gdzie go Olu zakupiłaś?Uściski słoneczne

    OdpowiedzUsuń
  5. Olu, mam taki sam dzbanuszek (trzymam w nim kuchenne, drewniane ,,przydasie,,).
    W moich okolicach , kurek nie uświadczysz (za to prawdziwki w lasach- jak z obrazka).

    Co do jesieni, to ja jeszcze staram się delektować resztkami słońca ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Olu, slicznie u Ciebie...mozemy sobie podac reke, bo jesien jet tez moja ulubiona pora roku...u mnie jeszcze troche bo caly czas mocno grzeje, ale za miesiac tez bede czula zapachy jesieni, pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak trzymaj, Olu, te krateczki, jarzębinki, zioła, wrzosy robią klimat, pozdrawiam serdecznie.
    Uwielbiam jesień.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesien taka ciepla, zlota i sloneczna to tez lubie:))))
    Wrzosy uroczo wygladaja w tej bialej skrzyneczce, musze tez za nimi sie rozgladnac.
    Dzbanek-wow!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesienne zbiory w pięknych ciepłych kolorach. Też lubię jesień, choć po tak deszczowym lecie wolała bym tą złota, słoneczną.
    dzbanek bardzo urodziwy.
    jeśli chodzi o post dotyczący zmian w kuchni, to w naszym poprzednim mieszkaniu miałam podobny problem. Pomogła wymiana uchwytów i akcesoriów. Dodatki czynią cuda. Np. na stole obrus lub podkładki w rustykalnym stylu a do tego podobne zasłoni lub lambrekin może z bawełnianą koronką lub w jakis fajny ziołowy albo kwiatowy wzór. U ciebie jest tez miejsce nad stołem na niewielką drewnianą półkę z wiszącymi kubeczkami i ozdobnymi przydasiami.
    na pewno coś wymyślisz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czuję i widzę jesień, i tęsknię za nią.....jesienią się urodziłam i moje dziecko też ;)
    Już zapomniałam jak smakują kurki :(, tyle lat temu je jadłam i sama zbierałam nawet.
    Śliczny dzbanek !!!
    Uściski wielkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ależ jesiennie się u Ciebie zrobiło! wprost nie mogę uwierzyć, że jesień już puka do naszych domów - przecież dopiero zaczynało się lato!
    ja też lubię jesienne promienie słońca oraz kolory i smaki, jakimi nas obdarowuje pani w jarzębinowych koralach :)
    pozdrawiam Cię Olu serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Olu, powiedz mi jak Ty namalowałaś te napisy na skrzynce?? Pytam bo mam podobne skrzynki które będę malować i chciałam zamieścić takie napisy???
    Zrobiłaś mi smaka na te kurki. A wiesz że ja kurek NIGDY nie jadłam!! Postanowiłam sobie że MUSZĘ!! skosztować i ten makaron w śmietanie!! MUSZĘ!!!
    A jesień?? I ja ją kocham zaraz po wczesnej wiośnie. Uwielbiam jej zapachy, ogniska, poranków w górach. KOCHAM to!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesień zbliża się małymi krokami. U mnie upał, chociaż słońce wędruje coraz niżej. Powoli też wprowadzam do domu jesienne akcenty.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. I ten wiejski dzbanek pasuje do tej kuchni jak piesc do nosa.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ola, Ty o jesieni, a tu we Włoszech żar się leje z nieba... Jest chyba ze 40 stopni- to zdecydowanie najcieplejszy dzień w tym roku!
    Piękno tkwi w szczegółach- bardzo mi się podoba Twój nowy nabytek w postaci dzbanka. Pozdrawiam gorąco! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja niestety za jesienią nie przepadam. Ale w pełni doceniam jej dary natury. Dzbanek super. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie przepadam za upałami... ale ciepłą i słoneczną jesień zapraszam do siebie :P Lubię tą naszą złotą polską jesień, no ale jak ją podziwiać będąc w Norwegii? :P Ale muszę przyznać, ze to moja pierwsza jesień tutaj, w Norwegii zawsze bywałam do połowy września, więc nie wiem jak tu dalej jest... Ale uroki zbiorów najlepsze są w PL - sad na wsi, działka teściów... a tu? :P grzyby są! ale kompletnie się na nich nie znam :/ za to D. tak, zbiera, ale ich nie jada... :P
    A co do dodatków kuchennych - pewnie, takie wiejskie są super :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj kochana !!!Jesień ale oby ciepła nie deszczowa by choć trochę można by było korzystać z ogrodu -o tak !!!!Wrzosy prezentują się świetnie ,dzbanek kochaniutki !!!Ja właśnie mrożę jarzębinę na sok piłaś kiedyś -ja nie i jestem ciekawa .Co Ty będziesz robić za przetwory ? ściskam i pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Olu ja jesień mimo że po prostu uwielbiam odkładam ja na potem... zresztą u mnie dziś upał!Ale tak jak Ty pomyślałam o wrzosach. Twój stoliczek z nimi piękny!A dynie i kurki tez uwielbiam!:)
    ps: ja dziś kupiłam pomarańczowe pomidory?!Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ola, ale mi narobiłaś smaka na te kurki, jutro lecę na targ!
    Z jarzębiną to też się zastanawiam co najpierw zrobić bo przepisów mnóstwo tylko czas, czas, czas!!!
    Dzbanek bardzo mi się podoba;
    buziaki i trzymam kciuki za zmiany w kuchni!

    OdpowiedzUsuń
  21. Moje Drogie:))
    Dziękuję za wszystkie komentarze!
    Bardzo, bardzo mi miło, że jest nas więcej lubiących jesień:) już się bałam,że będziecie na mnie dziwnie patrzeć:)
    Już odpowiadam na wszystkie pytania:

    Stoliczek - taca kupiłam na allegro, ale były takie w sklepie Netto i były naprawdę tanie. Polowałam na niego bardzo, bardzo długo i niestety nie załapałam się jak były w sklepie, ale potem udało mi się kupić. Są jeszcze na allegro, ale niestety cena przebija znacznie tą z Netto,ktoś po prostu zarabia:(
    Napisów na skrzynce nie malowałam, dostałam taką skrzynkę:)
    Anetko, ja też mrożę jarzębinę, obrałam dziś cały worek, już potem nie mogłam na nią patrzeć:) W planach mam sok z jarzębiny właśnie, a jutro robię dżem z dyni.i planuję też suszone pomidory zrobić:) polecam, świetnie się sprawdzają w zimowej kuchni:))

    I cieszę się, że dzbanek zyskał aprobatę, no może z małym wyjątkiem:)
    mnie bardzo, bardzo się podoba:)))
    dziękuję za każdy komentarz, czas nie pozwala mi dziś odpowiedzieć każdej z osobna, ale każdy doceniam równie mocno:)))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Od jakiegoś czasu marzy mi się jarzębina, a w zasadzie dekoracja jarzębinowa. Niestety w pobliżu mojego domu nigdzie nie rośnie. A przetwory z jarzębiny ciekawe, jednak nie wiem czy odważyła bym się je spróbować :).

    OdpowiedzUsuń
  23. Olenko, zobacz znalazlam podobne pastelowe miseczki tutaj :
    http://www.redonion.pl/pl/category/196/gotowanie/start/80

    nie sa identyczne ale tez ladniutkie! moze zobacz tez na www. dukapolska.pl

    Slicznie u was, ja tez przepadam za kurkami, te raz jest na nie sezon wiec gotuje czesto. Bardzo podoba mi sie ta skrzyneczka na wrzosy i stoliczek. Ja tez juz sie nie moge doczekac wrzosow, bede wkladala we wszystkie skrzynki jippi :-)))
    Pozdrawiam cieplutko

    Syl

    OdpowiedzUsuń
  24. kurki,dynia ale smakołyki - mniam :) jakoś umknął mej pamięci post "ze zwierzeniami na swój temat" dzisiaj jak zajrzałam to od razu mnie olśniło, że faktycznie pisałaś już o sobie, fajnie Cię bliżej poznać, magda

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja tez sie przed jesienią specjalnie nie bronię,po takim lecie,żadna strata,oby tylko była słoneczna,,,,A już najbardziej lubię jesienią pospacerować po lesie,te barwy,szelest liści pod stopami.....och,rozmarzyłam się:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczny dzbanek. Jesień ma tyle kolorów, że wspaniale ubarwia nasze życie i jak tylko wpuści sie ją do domu, to może ubarwić nasze wnętrze. Ja bardzo lubię patrzeć na jarzębinę na parapecie kuchennym i wianki jarzębinowe, choć już uschły.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Masz rację Olu, jesieni nie trzeba zapraszać, sama się wprosiła i czuję że już jest z nami :)
    W kuchni coraz bardziej wsiowo ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. OLU ...U CIEBIE PIEKNA PANI JESIEŃ..POWIEM SZCZERZE,ŻE JA TEŻ JA LUBIĘ....PIEKNIE U CIEBIE...I NA PEWNO BĘDZI EJESZCZE PIEKNIEJ...PREZENCIK SŁODKI:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Nawet nie chcę myśleć jeszcze o jesieni. Nie przepadam za tą porą roku. O zimie to już nie wspomnę...
    Ale kurki bardzo lubię!
    Liczę, że jeszcze pojadę gdzieś bliżej słońca! Jeszcze mi lata szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja myslalam, ze jestem jedyna osoba, ktora przepada za jesienia. Zazdrosc mnie zzera jak widze u Ciebie takie narecze jarzebiny. I za wrzosami strasznie mi teskno.

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie lubie jesieni, ale owoce jesieni zdecydowanie tak...kurki kupowalam ostatnio jak wracalam z PL tuż przed granicą niemiecką, po prostu nie moglam się im oprzeć...ostatnio zrobilam pizze z kurkami, francuskie, tagliatelle ale jajecznicy jeszcze nigdy nie próbowalam:)I równiez planuje zaprosic wrzosy do domu, bo piękne sa i tyle:)Buźka:)

    OdpowiedzUsuń
  32. oj rzeczywiscie niesamowitego goscia zaprosilas do siebie, ja tez lubie ją goscic, ale narazie jeszcze sie nie zdzwaniałyśmy na spotkanie;0 buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Klucze do raju - zapraszam do Zgierza, jarzębiny mamy pod dostatkiem:))
    pozdrawiam!

    Syl - dziękuję za link:)Twoje jednak bardziej mi się podobają:)Wrzosy uwielbiam:) u mnie już są w domu i na balkonie:)
    pozdrawiam!

    craftomania - zrobiłam dziś dżem z dyni, jest przepyszny:))

    Aga2201 - cieszę się,że i Ty lubisz jesień:) ale coś tak czułam, bo tak blisko siebie jesteśmy urodzone:)coś w tym musi być:)buziaki!

    Mammamisia - widziałam Twoje jesienne dekorację i jestem nimi zachwycona, ja poluję jeszcze na dynie ozdobne:)

    ika - cieszę się, że kuchnia sprawia takie wrażenie:)
    Temperatura za oknem mówi,że jednak lato:)

    Qra Domowa - a na dzbanku właśnie kogucik i kurka:)))buziaki!

    Mimi - a ja zdecydowanie wolę jesienno - zimowe pory roku:) i cieszę się już, że schyłek lata:)życzę Ci ciepłego Piranu:)

    Agata - o to fajnie, że lubisz jesień:)a u Ciebie nie ma w ogóle jarzębiny i wrzosów?

    ABily - ja kurkom nigdy nie mogę się oprzeć:) mogę jeść zawsze i pod każdą postacią:) zamierzam zupę kurkową ugotować:)

    Karina - :)))aż się uśmiechnęłam jak przeczytałam Twój komentarz:) lato wróciło!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. te kolory to dla mnie jak najbardziej późno letnie -- a kureczki to wyjątkowe grzyby - kojarzą mi się latem i wakacjami :))
    piękne aranżacje kuchenne, a co robisz z jarzębiny - bo ja nic nigdy nie robiłam :) oprócz bukietów oczywiście :)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  35. Olu, Twoja Mama ma świetne wyczucie, cudny klimacik jest w Twojej kuchni:) Ja też niestety w kuchni ratuję się właśnie rustykalnymi i romantycznymi dodatkami:)
    Buziak!
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  36. Jesień też lubię , za rześkie wieczory, zapachy, kolorowe liście i właśnie grzybki:) U nas niestety kurek mało za to są podgrzybki , zajączki i trochę prawdziwków:)

    OdpowiedzUsuń
  37. uwielbiam wszelkie dzbanuszki,dzbany i dzbanki :)

    OdpowiedzUsuń