Oj, wakacje za chwile się kończą i ja naprawdę nie wiem kiedy zleciały. Miałam troszkę planów, ale w sumie zrealizowałam te najpilniejsze, a reszta..hmm..poczeka na rok szkolny:-) Mam jakoś tak ,że im więcej zajęć to jestem bardziej zorganizowana, a kiedy czasu jest dużo, to opornie wszystko idzie...ale co tam, w końcu od czego są wakacje:-)
A dziś chciałam napisać o IKEA,. która o tym, że gości u mnie w domu to wiecie, ale także o tym, że pamięta o mnie i dostałam bardzo przyjemną niespodziankę, czyli najnowszy katalog IKEA 2013 w wersji XXL oraz piękne firanki, które czekają na powieszenie, ale najpierw mycie okiem:-) Katalog jest naprawdę obszerny i zawiera mnóstwo inspiracji. Hasło brzmi: "W nowym wystroju, w lepszym nastroju" i ta idea przyświeca mi od bardzo dawna:-))) Już wybrałam kilka rzeczy, które koniecznie muszę mieć. A katalog przeglądam i przeglądam:-) To nie koniec przygody z Ikea, ale o tym za parę dni:-)
A tymczasem, w mojej kuchni zmiany dokonują się co mnie bardzo cieszy:-) Byłam wczoraj w Nanu- Nanu udało mi się kupić parę czerwonych akcentów, ale zdecydowałam się, że pokaże Wam kuchnię dopiero jak będzie wszystko:-) W tym nowe krzesła i być może nawet stół:-) Także obiecuję nową jesienną kuchnię:-) A ostatnio moja tablica zmienia przeznaczenie z dnia na dzień. Obecnie stała się mini zielnikiem.
Już za parę dni ususzone zioła trafią do słoiczków.
A ja zmykam do kuchni, piec ciasto ze śliwkami:-) O zrymowało się:-)
Ola
NO to fajnie dostać katalog z prezentem , czekam na odłonę okien , no i oczywiście kuchni ;) ziółka ,aż tu zapachniało :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG
Z tą kuchnią to jeszcze troszkę zejdzie:-) ale chce wszystko zapiąć na ostatni guzik:-) pozdrawiam!
UsuńMyślałam, że ogłosisz, że w tym formacie XXL jest tez Twoje mieszkanko ;)
OdpowiedzUsuńOj, aż tak to nie:-)))
Usuńi ja czekam na katalog ale ten mały :) w tym roku nie brałam udziału w akcji, odmówiłam :)
OdpowiedzUsuńale już nie mogę się doczekać!
a teraz gdy otworzyli linię tramwajową na Franowo to chyba w IKEA zamieszkam ;)
zielnik super!
pozdrawiam
Ja miałam niespodziankę, nie wiedziałam,że dostanę katalog:-))) ale się ucieszyłam:-))buziak!
UsuńPółka z ziołami super. Czekam na kuchnię.
OdpowiedzUsuńŚliczny zielnik:) ciekawam firanek i krzeseł:))
OdpowiedzUsuńCzekam na nowo ubrane okna i zmiany w kuchni:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ikee ;) Ziółka u mnie też się suszą;)
OdpowiedzUsuńBuziaki;)
Dzięki dziewczyny:-) Z kuchnią jeszcze niestety chwilę to potrwa, chcę żeby wszystko było zapięte na ostatni guzik:-))
OdpowiedzUsuńno właśnie nie mogę się już jej doczekać :) pokaż nam kuchenkę jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńPuk, Puk...
OdpowiedzUsuńOjej to jest nowy katalog ikei? nawet nie wiedziałam...do mnie nic nie przyszło..biała tabliczka w moim stylu totalnie, a ciekawa jestem co to za dodatki nowe i do tego czerwone?
Ps. znów czytam Green Canoe...:);)
Aniu, oficjalnego katalogu jeszcze nie ma, ale już niedługo:-) to takie specjalne wydanie XXL dla blogerów.
UsuńJa też ciągle przeglądam gazetkę:-)
buziaki!!
Cześć :)
UsuńNie wiedziałam ze w ogóle ma wyjść coś takiego, ale ostatecznie jak się okazuje przecież większość tych czasopism o wnętrzach korzysta własnie ze zdjęć zamieszczonych w blogach. Praktycznie w każdym magazynie jest wzmianka o jakimś blogu skąd pochodzą zdjęcia. a ja myślałam naiwnie ze oni to sami wymyślają wszytko ...
Pozdrawiam Ania
Aniu, nie, nie. To sa ich zdjęcia, tylko wydają takie katalogi XXL dla blogerów. buziak!
UsuńCudowny prezent Olu dostałaś, nie mogę się doczekać katalogu,a o firanach moge pomarzyć;)
OdpowiedzUsuńKuchnia zapowiada sie świetnie,czerwone dodatki idealne na jesienne wydanie;)
Pozdrawiam
Katalog jest całkiem inny niż poprzednie, mam wrażenie,że Ikea trochę zmienia styl w stronę bardziej surowych, skandynawskich wnętrz.
Usuńbuziaki!
Fajnie, ze suszysz sobie ziola sama ..., takie chyba lepiej smakuja od tych kupnych a Twoje ciasto ze sliwkami chetnie bym zjadla, bardzo lubie sliwkowe wypieki ... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie i zycze udanego weekendu. M
Dostałam takie małe pęczki ziół i to idealny pomysł na ich zachowanie na zimę.POzdrawiam!
UsuńTo ja czekam z niecierpliwością, aż ten ostatni guzik zostanie dopięty!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńzioła szynko się ususzą, a później jaka z nich radość. JA również aktualnie suszę zioła :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna półeczka! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie nowy katalog, super jest tegoroczne haslo.
OdpowiedzUsuńA zielnik Olu fantastyczny, oj juz sobie wyobrazam jak musi pachniec Twoja kuchnia.
usciski
Mnie też hasło się spodobało, jest w nim wiele prawdy:-)))) Buziaki!
UsuńŚlicznie te zioła wyglądają. Pochwal się tymi skarbami z Nanu Nana bo mnie ciekawość zżera.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię!
Iza
Iza, te dodatki są bardzo w Twoim stylu:-) pojedz jak masz okazję, są rękawice i fartuszki w czerwoną kratkę, a i kapturki na słoiczki:-)))
Usuńbuziaki!
uwielbiam zioła te własnej "produkcji", nie ma nic cenniejszego. Moja babcia była kiedys zapaloną zielarka i wiele mnie nauczyła, za co jestem jej ogromnie wdzięczna. Bardzo ciekawa jestem efektów kuchennych. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBabcia- zielarka, to musiała być wspaniała osoba:-)
Usuńpozdrawiam!
Ależ ja Wam zadroszczę tych katalogów XXL :-) Z niecierpliwością czekam na zmiany w kuchni, bo też ostatnio ciągnie mnie do czerwonych dodatków. Śliczna jest ta Twoja tablica i do tego zioła się pięknie prezentują. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo masz rację, fajnie być tak wyróżnioną:-)))Kuchnia jeszcze chwilkę:-) pozdrawiam!
UsuńOlu, do naszej wsi katalogi Ikea nie docierają tym bardziej Ci zazdroszczę!!!! Na pewno jest rewelacyjny, ja sama osobiście mogłabym mieszkać w Ikea:)
OdpowiedzUsuńZielnik super, a Twoich nowych inspiracji już nie mogę się doczekać!
buziaki przesyłam,
Madziu, jak się pojawi nowy katalog w sklepie, a Ty byś miała problem ze zdobyciem to z wielką przyjemnością wyślę Ci, także jak coś to mów:-)
UsuńU Ciebie też pewnie już na kuchennym wieszaku zioła się suszą co?
buziak!
Marzy mi się podobny zielnik:) Czekam na odsłonę kuchni, czuję, że przypadnie mi do serca:)
OdpowiedzUsuńwow super, też bym chciała dostać taki katalog w wwydaniu XXL:)A Twój zielnik Kochana bardzo romantyczny:)nie wiesz kiedy bedzie katalog mini?:)pochwalisz sie nam co wybralas?:) a ahslo przewodnie jakze prawdziwe!:)zgadzam sie!:)pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń,Nowy katalog pewnie już niedługo:-) Pochwalę, pochwalę:-) buziaki!
UsuńIkea super rozwiązania, no i czekam na zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńNo i ja jestem bardzo ciekawa zmian w kuchni oraz nowego katalogu Ikei :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Olu!
marta
pięknie zdjęcia a zielnik cudny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
super zielnik, taki prowansalski mi się wydał. będe z niecierpliwością czekała na kuchenne rewolucję:) a co do IKEI to zapewne spałabym z katalogiem;))
OdpowiedzUsuńteż mi się tak kojarzy:-))) buziaki!
UsuńOla z tym wyrabianiem się mam podobnie. Jak nade mną wiszą jakieś terminy to lepiej potrafię się zorganizować i wyrabiam się nawet wbrew wszelkim normom.Katalogu Ikei jeszcze nie dostałam nie mówiąc o zasłonkach. Ciekawa jestem twoich zmian kuchennych.Ziółka zapewne roztaczają cudowny letni aromat. Pięknie.
OdpowiedzUsuńJa tak mam od zawsze, jak mało czasu to wtedy wszystko się udaje, a teraz...lenistwo mnie dosięgnęło!
Usuńbuziaki!
świetny zielnik:) ja też suszę, ale nie tak ładnie. Na dodatek mam takie rozrośnięte, wielgachne zioła, że jeszcze kilka rat suszenia przede mną:)
OdpowiedzUsuńno nie mogę się tej twojej nowej odsłony kuchennej doczekać. A może jeszcze rąbka tajemnicy uchylisz?
Oj zazdroszczę takich zbiorów:-) ja mam tylko tą garstkę, którą dostałam ale za rok jak mój balkon będzie już można użytkować to na pewno będę miała swoje zbiory:-)
UsuńW kuchni będzie kolorowo, czerwono:-)
pozdrawiam!
Ups! Rozgrzałaś moją ciekawość do czerwoności. Czekam na efekty tych zmian!
OdpowiedzUsuńCos pięknego ta tablica z zielnikiem :))Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOlu, ja po swoją lekturę do poduszki będę musiała pojechać sama do sklepu, ale co tam - od razu będzie okazja przeglądnięcia inspiracji przy kawce i skuszenia się na kilka drobiazgów :)
OdpowiedzUsuńtylko męża trzeba jesienią namówić :D
pozdrawiam
ps tez jestem ciekawa dodatków z NANU Nana, jakos nie potrafie stamtąd wyjść z pustymi rękoma :)
To dobry sposób:-))) ja jutro będę w Ikea:-)
Usuńnanu - nanu zawsze mnie czymś skusi:-)
buziaki!
Niedawno odkryłam Twojego bloga, jestem nim zachwycona;) Od jakiegoś czasu namiętnie śledzę wszelkie wpisy blogowe związane ze stylem vintage, ikea, itp.
OdpowiedzUsuńDzisiaj założyłam swojego. Serdecznie zapraszam:)
http://kwiatyslonca.blogspot.de/
Bardzo mi miło czytać takie słowa:-) zapraszam zawsze!
Usuńpozdrawiam!
Wybieram się do IKEA po sofę;-) i już nie mogę się doczekać nowego wystroju.
OdpowiedzUsuńZielnik jest super
pozdrawiam
Czekam na efekt:-) pozdrawiam!
Usuńplanuję wyjazd do Ikea. mają coś nowego w tym katalogu, bo od dłuższego czasu nie wprowadzali nowego asortymentu...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co kupisz:-) a ikea ma pewne nowości:-)))
UsuńO jeja , jakie śliczne te zdjęcia zielnika :>
OdpowiedzUsuńA co do katalogu, to wszyscy tak o nim pięknie opowiadają. Idę poszperać w sieci może gdzieś go znajdę :)
Pozdrawiam, i z niecierpliwością czekam na nową odsłonę kuchni .
Chyba już jest dostępny nowy katalog w wersji mini:-) pozdrawiam!
UsuńUwielbiam katalog z IKEA. Ostatnio sprawdziłam, że brakuje mi tylko katalogu z 2000 roku. Zaintrygował mnie fotel z okładki - czy będzie w innych wersjach kolorystycznych? Świetne ziółka :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam ich katalogi, ten jest zupełnie inny:-) Fotel jest tylko w tym kolorze.Tak mi się wydaje:-)
Usuńpozdrawiam!
ode mnie do najblizszej Ikei jest tylko 160 km !!!!!!!!!!! więc wszystkim , którzy moja ja pod nosem zazdraszzcam okrutnie !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńU mnie długo nie było, ale teraz nareszcie jest, wiec korzystam:-)\pozdrawiam!
Usuńjak fajnie wygladają te suszone ziółka..i jak pachną!!(zapewne)
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę tego katalogu..Szkoda,że do mnie w tym roku nie dotarł....
Buziaczki
Pachną, pachnę:-) a katalog już chyba jest w mniejszej wersji:-)pozdrawiam!
UsuńAle Ty jesteś pracowita Olu! Suszyć zioła na zimę! Podziwiam Cię:))
OdpowiedzUsuńbuziaki
M.
Oj tam, oj tam:-)))
Usuńbuziak!
Ikea jak zawsze zachwyca ! i inspiruje do działania. Zioła cudowne ;) Pozdrawiam, Monika.
OdpowiedzUsuńMnie też:-))
Usuńpozdrawiam!
pachnace ziolka fajnie wygladaja na tablicy ktora tez jest extra.
OdpowiedzUsuńJa mam ikea daleko wiec katalogu pewnikiem dlugo nie zobacze.
buziolki
Anetko, jak zdobędę mały to Ci wysyłam:-)
Usuńbuziak!
Zielniczek pachnąco wspaniały, a na ciasto to bym się wprosiła od zaraz.całuski;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam!!
Usuńoj to ja poproszę przepis na @ na te zioła w słoiczku. Z Ciebie to widzę kuchara pełną parą.
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio tylko zapiekane maliny w formie deseru i zapiekanki na obiad..bo to najszybsze do zrobienia. A katalog ciekawe jakie tkaninowe nowości..ja jeszcze czekam..buziaki
Karolcia, to zwykłe ususzone zioła, które potem przechowuję w słoiczkach:-)
UsuńBuziaki!
Doskonale Cie rozumiem. Ja też w czasie wakacji nie mogę się tak zorganizować jak w trakcie roku szkolnego. Teraz wracam do pracy po prawie 2 latach przerwy i zobaczymy jak mi pójdzie z tą organizacją czasu :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na zmiany w kuchni .
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ja tak właśnie mam, czas przelatuje...a w roku szkolnym wszystko inaczej u mnie funkcjonuje:-) pozdrawiam!
UsuńEkstra tablica :) I jaka praktyczna!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńFajny prezent od IKEA:)
OdpowiedzUsuńAle ja przede wszystkim gratuluję świetnej sesji z pięknymi efektami dla GC Style:)))
Dziękuję! dla mnie ta sesja to wspaniałe wydarzenie:-)
Usuńpozdrawiam!
patrzę, patrzę i juz prawie czuję jak pachną!!! zioła w kuchni muszą być!!! pozdrawiam słonecznie :-)!!!
OdpowiedzUsuńMuszą koniecznie:-)))również bardzo słonecznie pozdrawiam!
UsuńSuper pomysł z zawieszeniem ziół na tablicy. Olu, potrafisz stworzyć ciepły klimat swojego domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niezwykły komplement usłyszeć takie słowa od Ciebie:-) pozdrawiam!
UsuńChciałam się do czegoś przyznać...mianowicie do tego, że jak dostaję nowy katalog IKEA to oglądam go 2 tys. razy, a może więcej, sama nie wiem. Ja niestety nie mam go jeszcze namacalnie, ale przejrzałam wirtualnie i jak zwykle zemdlałam, zachorowałam na kilka rzeczy;-) Piękny ten Twój zielnik. Uwielbiam takie tablice, zioła i Ciebie też uwielbiam:-) Buziaki!
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak ja:-) ale mi miło!!!nie wiem co napisać:-)))pozdrawiam!
UsuńWszelkie katalogi, ten z Ikei również przeglądam kilka razy co jakiś czas...ale jak widzę po innych komentarzach nie jestem w tym przypadku odosobniona.
OdpowiedzUsuńU mnie też wszędzie suszą się zioła ;)
pozdrawiam po sąsiedzku:) i rumienię się ze wstydu, że ja mieszkając na wsi z wielkim ogrodem nic nie suszę, a Ty pomyślałaś jak zwykle o wszystkim... i jeszcze jaka piekna dekoracja z tego powstała:)
OdpowiedzUsuńOlu ale to jest wyjatkowe i fajne ze taka IKEA, przez nas wszystich znana a przez wiekszosc uwielbiana, dostrzega Ciebie i pamieta o tobie, super! Gratuluje Ci i troszeczke zazdraszczam, ale tak wiesz, z podziwiem i zachwytem :o).
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co tam jeszcze sie wiaze z przygoda z IKEA...