Chciałabym wszystkie moje nowe, przyszłe blogowe koleżanki zaprosić do siebie na powitalną kawkę....
lub miętę....
Przedstawiam Wam także mojego najwierniejszego Przyjaciela, bez którego nie wyobrażam sobie życia i od trzech lat nie rozstajemy się nawet na chwilkę:)
Mam nadzieję, że smakowało i już zrobiłam pierwsze koty za płoty w blogowym świecie:)
Pozdrawiam:)
Witam w gronie blogowych koleżanek:)i dziękuje za zaproszenie,uwielbiam te herbatki z prawdziwej mięty ,będę wpadała częściej:)))a psi przyjaciel wspaniały,nic dziwnego,że się z nim nie rozstajesz ,porywa serducho:)
OdpowiedzUsuńPrzyjaciela proszę uściskać,wydrapać i wycałować w tą śliczną mordzię!
OdpowiedzUsuńJa najpierw się uraczę kawką,a później schłodzoną już herbatką z mięty :)
Pozdrawiam ciepło.
Milo mi powitac kolejna blogowa kolezanke:-)Zycze milego startu i wielu ,wielu ciekawych blogowych znajomosci.Ja skusze sie na mietke,baardzo lubie,szczegolnie w upalne dni z kilkoma kostkami lodu:-).Pozdrawiam cieplo.Ania
OdpowiedzUsuńhahh:) widzę że i Paula na kawce to i ja zostaje, a jeszcze tak sympatyczna właścicielka, serwująca tak pięknie kawę i herbatkę z prawdziwej mięty!!:) uwielbiam, zawsze jak byłam mała tylko taką piłam serwowaną przez babcię:) przywodzisz mi miłe wspomnienia:) pozdrawiam Cię serdecznie Olu i dziękuje za tyle miłych słów:) dobrze że TUTAJ jesteś:))
OdpowiedzUsuńPs. tę mordulę wirtualnie wyściskałam!!!! i wycmokałam w pychol:) kochany jest!
Witam cię w gronie blogowiczek i miło , że zaprosiłaś właśnie mnie na herbatkę to bardzo miły gest. Z niecierpliwościę czekam na twoje kolejne odsłony poprzez które będę mogła cię poznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Mglistego Snu
Witam:) i dziekuje za miłe zaproszenie:)Zapowiada się całkiem ciekawie, piękny piesio!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)!
Mięta wygląda smakowicie...to ja poproszę
OdpowiedzUsuńJa wybieram mięte, już jestem po 3 kawkach:)))
OdpowiedzUsuńWitam i ja w blogowym świecie:)))
Bardzo się cieszę, że zaczęłaś :) życzę powodzenia i uważaj! to wciąga!!
OdpowiedzUsuńKawa smakowała wyśmienicie:) Możesz być pewna, że będę wstępować na filiżankę małej czarnej częściej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i witam w blogowym świecie:)
jak milo :-) bardzo lubie mietowa herbatke :-) a pieska masz cudnego :-) uwielbiam ta rase :-) My tez zastanawialismy sie nad biglem gdy decydowalismy sie na zwierzaczka, ale jednak wybor padl na labradora :-/ no i mamy nasza magi, "zarloczna bestie", ktora jest dzika jak nieujarzmiony byk i zjada co jej na drodze stanie :p i czasem zaluje ze nie jest mniejsza :p
OdpowiedzUsuń