sobota, 21 lipca 2012

Smutki i małe radości...

Witam Was po  przerwie:-) Cieszę się, że choć na chwilkę mogę wrócić do blogowego świata, bo bardzo się za tym naszym światkiem stęskniłam:-) Powody mojej nieobecności są niestety bardzo smutne... mój ukochany Dziadek zmarł...Ciągle nie mogę w to uwierzyć i wydaję mi się, że jak pojadę do domu, to On tam będzie...Przeżył pięknie życie, pozostał w pamięci wszystkich jako niezwykle porządny człowiek i w pewnym sensie zamknęła się dla nas epoka...Całe moje życie do studiów, mieszkaliśmy razem. Dziadek po prostu zawsze był...a teraz, wiem,że będzie pustka...

Kiedy już wróciliśmy do siebie, okazało się, że nie działa Internet i ten stan trwał prawie tydzień....Teraz nareszcie mam dostęp do ulubionych blogów, ale już jutro wyjeżdżamy na wyczekany urlop na Mazury, gdzie ponownie będę bez Internetu:-( Przepraszam,że nie odpisałam na przychodzące maile i komentarze blogowe. Postaram się do jutra nadrobić jak najwięcej zaległości. A tymczasem dziękuję za wszystkie miłe słowa pod ostatnim, pastelowym postem. Całkiem zwariowałam na ich punkcie:-) Generalnie, mam pomysł na zmiany, ale zostawiam te rewolucje na czas pourlopowy, teraz nie miałam do tego zupełnie głowy:-( Dziś chcę Wam pokazać kolaże, jakie przygotowałam i które są zapowiedzią zmian. 

Na początek kuchnia i moje nowe odkrycie:-) Czerwień, którą zawsze rezerwowałam na czas świąteczny, tym razem zamierzam wprowadzić do kuchni, w postaci dodatków oczywiście:-) Biel zawsze będzie na pierwszym miejscu:-) Do tego kratka lub groszki.


Wszystko to oczywiście przeplatane delikatnymi pastelami:-) Modny ostatnio miętowy również znajdzie swoje miejsce, choć z kuchni zamierzam go przenieść do salonu. Właśnie w tym pokoju zagoszczą wszystkie pokazane w poprzednim poście pastele.


A poniżej już wspomniana czerwień:-) 


Czerwony, porcelanowy pojemnik przeleżał od zimy, teraz przyszła na niego pora. Poniżej w otoczeniu cynii. 


Sypialnia również doczeka się nowych dodatków. Niebieskie poduchy wpisują się idealnie:-)


I oczywiście moja ulubiona wiklina, ostatnio wszędzie:-)

I wszystko razem:-) I choć wydaje się, że zagościł pewien misz-masz, to jak znam siebie, będą to tylko subtelne i delikatne zmiany.

 


To tyle na dziś. Mam Wam jeszcze do pokazania, piękną wygraną u Beni, ale to następnym razem:-) Pozdrawiam Was serdecznie i widzimy się za jakiś czas, a wtedy szersza odsłona mojego M:-)

64 komentarze:

  1. Olu tak bardzo mi przykro...wiem, że śmierć dziadka to świeża sprawa i jest cięzko, ale z czasem oswoicie się z tą myslą...takie zycie, choć to jego smutna strona;(
    Nowe dodatki świetne, ozywią kuchnię;) wikline tez uwielbiam, u mnie króluje papierowa,jaką sama sobie wyplotę;))
    Trzymaj się Kochana, ściskam;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Olu przykro mi z powodu odejścia Twojego dziadka.Zmiany w mieszkanku super i życzę udanego urlopu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Olu, serdecznie współczuję. Wiem co znaczy taka strata:(
    Mam nadzieję, że trochę odpoczniecie na urlopie...
    Odezwę się wkrótce.
    Pozdrowienia ślę i ściskam Cię bardzo mocno!
    ps. śliczne nowości u Ciebie, jak zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  4. współczuję<3
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo, bardzo ładne dodatki! Ja uwielbiam biel i czerwień. Mam tego DUŻO... Krateczki są urocze, sielskie i stylowe. Świetny masz gust, czuje się , jak u siebie. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że humor chociaż o drobinkę masz lepszy :) Nie ma nic gorszego od śmierci... co by tam nie mówić, ból okropny. Trzymaj się...

    OdpowiedzUsuń
  6. wiem co znaczy taka strata... bardzo mi przykro
    odpocznij sobie teraz na urlopie gdzieś w moich rodzinnych stronach :)
    duzo słońca!
    ciekawe zmiany

    OdpowiedzUsuń
  7. Droga Olu chociaż nie ma słów, które ukoją Twoją tęskonotę to są wspomnienia, które zawsze pozstaną i dzięki, którym Dziadek zawsze będzie zajmował szczególne miejsce w Twoim sercu.

    ***
    a zdjęcia zrobiłać tak sliczne, że miałam wrażenie, że oglądam magazyn z aranżacjami do domu. życze udaaaaaanego urlopu i chroń się przed komarami!
    już nie mogę się doczekać jesieni żeby zobaczyć zdjęcia Twojego mieszkania!

    OdpowiedzUsuń
  8. olu szczerze współczuje...ważne że pamięć pozostanie o Tym człowieku w Tobie!!!

    Kuchnia zapowiada się bardzo fajowsko...czekam na kolejne odsłony i udanego urlopu słonecznego!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Olu, moje serdeczne wyrazy wspolczucia, przykro zawsze gdy ktos bliski odchodzi...W Twojej kuchni pienie i letnio, pozdrawiam serecznie, trzymaj sie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. przykro mi z powodu dziadka.
    a kuchnie pięknie zakratkowałaś. to tradycyjny i klasyczny kuchenny motyw. super te błękitne poduszki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przykro mi z powodu dziadka..niestety takie jest nasze życie:(
    Zmiany zapowiadają się fajnie...uwielbiam kratkę i kropki...:))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Olu, bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojego dziadka. Niestety taka jest kolej życia, chociaż czasem trudno się z tym pogodzić..
    Życzę Wam spokojnego, dobrego urlopu na Mazurach. Wypoczywajcie.
    Rozmienimy się, ponieważ my na Mazury jedziemy zaraz na początku sierpnia.
    Ada

    PS.
    Bardzo ładnie wygląda połączenie energicznej czerwieni z pastelowym błękitem. Spodobało mi się.

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymaj się dzielnie Olu!Takie to życie kruche...
    Dodatki w kuchni nowe bardzo mi się podobają-zawsze miałam słabość do kraty:)Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  14. Przykro mi z powodu śmierci Dziadka.
    Trzymaj się dzielnie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Olu najszczersze wyrazy współczucia. Wiem jaki to ból kiedy traci się ukochaną osobę a zwłaszcza Dziadków..to takie przykre kiedy przestajemy nagle być wnukami. To tak jakbyśmy starzeli się o całe pokolenie.Ja dziś obserwowałam jak mój Dziadek tupiąc nóżkami prowadził wózek z Antosiem i było mi tak strasznie przykro patrząc jakim on już jest staruszkiem;-((i wiem , że kiedyś nadejdzie taka chwila z którą będę sie musiała zmierzyć tak jak Ty teraz;-(dlatego trzymaj się ciepło .pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Olu, bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojego dziadka. Niestety taka jest kolej życia, chociaż czasem trudno się z tym pogodzić.
    Życzę Wam spokojnego, dobrego urlopu na Mazurach. Wypoczywajcie.
    Rozmienimy się, ponieważ my na Mazury jedziemy zaraz na początku sierpnia.
    Ada

    PS.
    Bardzo ładnie wygląda połączenie czerwieni z pastelowym błękitem. Spodobało mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana wiem co czujesz bo rok po roku odeszla moja babcia, potem dziadek - 2 lata temu. Powiem Ci, ze pustka jest ogromna, do tej pory czuje, jak mi ich brak... Nawet kilka dni temu przy malowaniu pokoju i porzadkowaniu, przekladalam pamiatki po nich i zwyczajnie sie rozryczalam...
    Wspolczuje...to minie, ale poczatek jest ciezki...

    OdpowiedzUsuń
  18. Olcia przytulam...
    ja wczoraj pochowałam Babcię, która mieszkała w domku obok.

    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  19. Oleńko ja wiem jak to BOLI -strata ogromna .Kochana odpoczywaj mazury to piękne miejsce .A nowe dodatki zapowiadaja się uroczo .Buziaczki kochana .

    OdpowiedzUsuń
  20. Hola querida,

    Siento lo de tu abuelo, pero aunque que sea dolorosa la perdida, piensa en los buenos momentos que han disfrutado juntos, eso te ayudara a superarlo, lo digo por experiencia. Me ha gustado tus labores, me gusta el color azul....
    Besos,
    Lany

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo mi przykro z powodu tak wielkiej straty. Wierzę w to, że Twój dziadek zawsze będzie miał miejsce w Twoim życiu i będzie zawsze żywy w Twoich wspomnieniach i w sercu. Kocham Twoje pomysły na wystrój wnętrz i na bank wykorzystam przy urządzaniu poremontowym. Życzę spokojnego i wspaniałego urlopu. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Olu strasznie mi przykro ...Ja niestety obu dziadków straciłam dawno temu ,ale jak i ty czułam , że skończyła się pewna epoka :( Dziadkowe zwyczaje i ten piękny język , którym mówili ...Jedyne co nam pozostaje to pielęgnować wspomnienia o nich i przekazać je dalszym pokoleniom .
    Tulam Cię mocno kochana :-*

    Kolaże prześliczne i cieszą oko :)Czerwień ,szczególnie ta w kratkę i groszki ,świetnie współgra z pastelami i jestem pewna , że po zmianach Twoja kuchnia będzie jeszcze cudniejsza :)
    Już się nie mogę doczekać , zmian w pokoju również :)

    Olu , wypoczywaj , nabieraj sił i ciesz się pięknymi widokami :) Dużo słoneczka Ci życzę :)
    Postaram się jutro skrobnąć do Ciebie maila.
    Ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj! znam ten ból po utracie ukochanego Dziadka, którego kocha się najbardziej na świecie... Nie ma dnia żebym o swoim nie myślała, najgorsza jest ta pustaka i niemoc zapytania o to co zapomniałam zapytać, poradzenia się. Wyrazy głębokiego współczucia. Jednym można się pocieszyć ze po śmierci już się nie cierpi.

    OdpowiedzUsuń
  24. Olu współczuję Ci.
    A czerwonymi dodatkami przypomniałaś mi moją dawną kuchnię:) Miłego wypoczynku Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  25. czerwien w kuchni, tez o tym myslalam ale sie nie odwazylam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo mi przykro z powodu startu dziadka.
    Zdjęcia dodatków kuchennych wyglądają pięknie. Cieszę się, że wprowadzasz jakiś kolor w swoje otoczenie.
    Miłego odpoczynku na Mazurach :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Przykro mi z powodu Twojej straty ;* Dodatki przepiękne ! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj Olu:*
    bardzo bardzo mi przykro z powodu Twojego dziadka. Trzymaj się jakoś:*
    jeśli chodzi o nowy post to kratka jest niesamowita! i te pastele uwielbiam:)
    ja czerwony w kuchni mam od zawsze, bo uwielbiam ten kolor i wspaniale wygląda:) polecam!
    ślicznie masz jak zawsze
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  29. Przyjmij wyrazy współczucia , niestety czasu nie da się zatrzymać ,ale zawsze będzie w Twojej pamięci.
    Dodatki bardzo fajne i kolorki też ;)

    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  30. Szczerze współczuję z powodu śmierci dziadka. Tak już jest, że na pewne sprawy nigdy nie będziemy mieć wpływu.
    Olu, ślicznie tworzysz klimat waszego domu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Moje Drogie!Dziękuję za wszystkie Wasze słowa! To bardzo ważne dla mnie! Teraz już wyjeżdżam, ale po powrocie obiecuję zdecydowanie większą aktywność blogową:-) I odpiszę na wszystkie zaległe maile...nie dałam rady:-( na dodatek jeszcze dziś mnie osa ugryzła i nici z pakowania...
    Trzymajcie się i do zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
  32. Serdecznie współczuję z powodu śmierci dziadka.
    Ponieważ ostatnio również przeżyłam stratę bliskiej osoby, wiem jak ciężko pogodzić się z tym, że już jej nie ma.
    Jednak czas jest najlepszym lekarzem serca...


    W kwestii dodatków: te czerwone elementy super :) bardzo ładny ten czerwony porcelanowy pojemnik.

    OdpowiedzUsuń
  33. Witaj
    Tak mi przykro z powodu śmierci Dziadka.
    Trzymaj się, odpoczywaj!
    A po powrocie z niecierpliwością czekam na posta i metamorfozy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Olu ,przyjmij wyrazy współczucia..
    piękne te Twoje krateczki ! Życzę Wam udanego wypoczynku ,my też prawdopodobnie wybierzemy się na Mazury ale dopiero w przyszłym tygodniu .Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ola, przytulam Cię na odległość. Nie będę pisać żadnych mądrości, bo wszystkie słowa w takim trudnym momencie wydają się niewystarczające.

    OdpowiedzUsuń
  36. Oluniu, bardzo mi przykro z powodu śmierci dziadka ;/
    nic już nie będzie takie samo bez Niego.
    mimo wszystko wesołych wakacji, odpocznij na maxa!
    zmiany zapowiadają się ciekawie :)
    buźka!

    OdpowiedzUsuń
  37. Szczere kondolencje. Przechodziłam to 6 lat temu...
    A zakratkowałaś się uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Piękny klimat mieszkania Olu:)
    Mój Dziadzio zmarł w lutym tego roku, wiem jak się czujesz:(

    OdpowiedzUsuń
  39. piękne dodatki,ja też zawsze czerwienie zostawiałam na okres Swiąt,ale troche mi szkoda,że pzrez cały rok czekają...
    I oczywiście bardzo mi smutno z powodu śmierci Twojego dziadka,masz rację,razem ze starszymi ludźmi odchodzi pewna epoka....to przykre.

    OdpowiedzUsuń
  40. Oleńko,bardzo wspólczuję ... trzymaj się kochana i nie dawaj ( nawet osom :) ) - sciskam cię mocno.
    domek jak zawsze cudny

    OdpowiedzUsuń
  41. Olu ,bardzo mi przykro z powodu Twojej Straty.Babcie i Dziadkowie to takie Anioły na ziemi...
    KOchana,co do czerwieni,wiesz,że ja jestem zawsze na tak , nie tylko w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Po prostu napiszę " trzymaj się"

    OdpowiedzUsuń
  43. Olka, bardzo mi przykro z powodu Twojego dziadka, sami doznaliśmy podobnej straty 3 tygodnie temu, gdy żegnalismy dziadka mojego meża:(Współczuję serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  44. A ja przesyłam Ci wielkiego Buziaka:*
    pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  45. Olu! Wyrazy współczucia serdeczne.. Kochani przez nas Ludzie za szybko odchodzą.. Nigdy nie ma na to właściwej pory.. Odpoczywaj dobrze na Mazurach!
    A zmiany w domu zapowiadają się fajne:) Pozdrowienia cieplutkie!

    OdpowiedzUsuń
  46. Nigdy nie ma dobrego czasu na takie pożegnania...
    Olu ogromnie Ci współczuję.

    OdpowiedzUsuń
  47. Wspaniałe kratkowe ozdóbki:)świetnie się komponują w Twojej kuchni:)
    Mam nadzieję, że ból po stracie dziadka szybko minie i znów zaświeci słońce nad Twoim niebem:)Moje wyrazy współczucia...
    Pozdrawiam wakacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  48. Przykro mi...
    Zmianom ochoczo przyklaskuję.

    OdpowiedzUsuń
  49. ooooch nie wiem, co bardziej mi się podoba - dodatki minty, wiklina czy przepisnik? Wszystko cudne!

    OdpowiedzUsuń
  50. Olu...współczuję z całego serca...

    A mieszkanko słodkie, te pastele cudne:)
    pozdrawiam
    asia

    OdpowiedzUsuń
  51. Ale cudne desenie. Kocham kratkę tak samo, jak paseczki. Zawsze się śmieję, że w takiej czerwonej kratce, to mogą mnie pochować. Jest piękna i ponadczasowa.
    Oleńko, bardzo mi przykro, że musiałaś pożegnać się z dziadkiem. To smutne. Strata takiej osoby boli. Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  52. Przykro mi, że Twój kochany Dziadek odszedł, łączę się z Tobą myślami, trzymaj się i życzę spokojnego odpoczynku na Mazurach

    OdpowiedzUsuń
  53. Olu bardzo współczuję...Ściskam mocno...

    OdpowiedzUsuń
  54. Witaj ..
    Dziś poważnie... Radzić sobie ze stratą bliskich jest bardzo trudno. Olu śle Ci słowa otuchy i wiesz co? Pomyśl czasem że po tamtej stronie wcale nie jest tak źle..Ja tak sobie tłumaczyłam kiedy mój dziadek zmarł. Przecież już nie cierpi...Tylko czas muzę uleczyć stratę po odejściu kogoś bliskiego. Na pewno było Ci bardzo ciężko napisać coś tak osobistego na blogu. Pisz do mnie jak najczęściej, prywatnie meile też. Czasami pogadnie z kimś nieznanym dużo pomaga ...

    A druga część posta - jak zwykle super.ścierki niebieskie śliczne :)

    pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  55. Oluś, przykro mi z powodu Dziadka.
    Zdjęcia cudne, a i kuchenne "rewolucje"są przepiekne, czekam na wiecej, odpocznij i wracaj,całuski i pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  56. Krateczki to świetny pomysł na odświeżenie kuchni, bardzo ładnie się u Ciebie komponują:)

    OdpowiedzUsuń
  57. Krateczka zawsze modna! Też ostatnio za mną bardziej kratki niż groszki chodzą:-) Muszę się zaopatrzyć w nowe kratkowane materiały!
    Olu połączenie błękitu z czerwienią jest genialne! Naprawdę. Mimo tego, że nigdy za czerwienią nie przepadałam, już parę razy złapałam się na tym, że to połączenie bardzo bardzo mi się podoba! I można się go dopatrzeć na wielu blogach!
    Pozdrawiam radośnie!

    Uciekam teraz do mojej małej Zo, bo przyjechały nowe zamówione książeczki z Kici Kocią:)

    Do następnego

    OdpowiedzUsuń
  58. I też bardzo współczuję z powodu śmierci Dziadka. Moi zmarli już lata temu, ale do dziś pamiętam jak chętnie do nich jeździłam. Nikt tak bardzo nie rozpieszczał jak dziadkowie właśnie.

    OdpowiedzUsuń
  59. Przykro mi z powodu Twoich smutków...

    Krateczki w kuchni uwielbiam od zawsze:-)

    OdpowiedzUsuń
  60. Oluś bardzo mi przykro z powodu odejścia Twojego Dziadka..Tak to już ten świat poukładany..
    Poduchy w kratkę śliczne, pasowałyby i do mojej sypialni:)
    buziaki ślę Kochana

    OdpowiedzUsuń
  61. Dziadek zawsze będzie blisko, może inaczej, ale na pewno...
    mnie też zawsze się wydaje, że moi będą zawsze... w końcu są od zawsze...

    OdpowiedzUsuń