piątek, 11 lutego 2011

Różności kulinarno - wiosenne

Witajcie:)

Dziękuję za wszystkie miłe słowa pod ostatnim postem:) Sypialnia pomału nabiera charakteru, ale pokaże niedługo kolejną odsłonę i wtedy wszystko się wyjaśni...a póki co, moje dni wypełnia ostatnio praca, dodatkowe zajęcia i kuchnia:)
Od jakiegoś czasu czuję ogromną niechęć do kupnego w sklepie chleba...biały odpada od razu, źle się po nim czuję, poza tym...nie wiem jak u Was, ale u mnie przypomina on po prostu gumę...a dobry ciemny chleb spotykam niestety bardzo rzadko. Ostatnie kulinarne posty Elizy z Utkanych Marzeń, dały mi do myślenia, przecież mogę spróbować sama coś upiec i tak najpierw spróbowałam zrobić bułki z czosnkiem:)


A przed chwilką wyjęłam z piekarnika chleb...mój pierwszy:) nie mogłam się powstrzymać i od razu zjadłam gorący kawałek z masłem..pychota...


Przepis zaczerpnęłam stąd. I chyba muszę takie pieczenie wpisać w swoją codzienność:)
Poza kulinariami, nie robię nic...niestety. Nie mam sił na haftowanie, o maszynie zapomniałam..
Ciągle ciąży mi praca dyplomowa, jeszcze nieskończona. Pogoda nie sprzyja niestety siłom...próbuję sama tą wiosnę przywołać:)


Już wiosenny ptaszek do mnie przyleciał:)






A to mój ulubiony kubek:) Przypomina mi o zbliżających się pracach.



Jakiś czas temu wygrałam candy u Ewy.Dziękuję serdecznie!


Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!

24 komentarze:

  1. Mniam, co ja bym dala za kawalek pyszego polskiego chlebka :D ze sprawdzoej piekarni oczywiscie. Rowniez od jakiegos czasu pieke chleb a bulki juz standardowo raz w tygodniu :) Chlebek co upieklas, robilam na swieta jest pyszny! Gratuluje wygrania Candy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dłuższego czasu zaabieram się za poważne rozpoczęcie pieczenia własnego chleba w domu.
    Jakoś mi to jednak nie wychodzi, bo podchodzę do prawy jak pies do jeża. Im bliżej, tym wieksza obawa o niepowodzenie :-(

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam czosnkowe bułeczki :)
    a chlebuś ... wygląda apetycznie
    piękne wiosenne akcenty ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ wiosenie już u Ciebie! A chleb i bułeczki wyglądają bardzo apetycznie. Ja jakoś nie mogę się na razie przełamać do pieczenia chleba bo kupny znalazłam niczego sobie. I to taki że całą rodzinę zaopatrujemy :)
    Ale pewnie i tak własny lepszy.

    Pozdawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. och! ja też tak próbuję wywołać wiosnę..krety już wylazły, zorały cały park.Podobno jednak wrócą przymrozki:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Olu, jakimi zapachami nas tu raczysz, domowe pieczywko, pychota:)) Ach, wkrada się ta wiosna do Ciebie bardzo uroczo...:)
    Uściski weekendowe:)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. Chlebek wyglada wspaniale, pewnie jest pyszny. Kubeczek zdobył moje serducho- pięny jest!
    Pozdrawiam weekendowo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmm... chlebek wygląda smakowicie. Ja również przymierzam się do pieczenia swojskiego pieczywka. Widzę, że większość z nach chce przywołać wiosnę hiacyntami i krokusami... Śliczne masz to plecione serduszko. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ola, kusisz tym chlebkiem.
    Przyznaję się ,że u mnie manufaktura piekarnicza pracuje pełną parą, ale narzazie na tapecie bułki...wypróbowałam przepis Elizze na makowe ślimaczki (polecam).

    p.s.Tabliczki o które pytałaś w komentarzach to pozostałości po kwiaciarnianych szpargałach. Kiedyś podobne mignęły mi na allegro.

    OdpowiedzUsuń
  10. Olu dzieki Ci za ten przepis chlebka, szukalam ale nie bylam pewna przepisow, a teraz jestem :-)
    Buleczki wygladaja smakowicie mniam.
    Ale u Ciebie musi pachniec za sprawa hiacyntow rowniez.
    Pozdrawiam
    ps:Olu wczoraj wyslalam maila, czekam na odpowiedz

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytając Twój wpis zachciało mi się jeść :)
    Zaklinasz wiosnę na całego !!!
    Nie mam kwitnących, sezonowych kwiatków, ale zauważyłam w swoich doniczkach, że dwa kwiaty puszczają młode pędy :) Budzi się wszystko do życia, cudnie !
    Buziorki wielkie

    OdpowiedzUsuń
  12. Oluś te bułeczki od kilku dni też mi chodzą po głowie;) O chlebie niedawno oglądałam program na TVN STYLE i też skłaniam się do pieczenia.
    Wiosna u Ciebie na całego ;) Kubek cudowny ;) Gdzie go kupiłaś?
    Pozdrawiam cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie piekłam własnego chleba, choć u mnie w rodzinie od czasu do czasu ktoś upiecze.
    Piękne hiacynty, mój jeden już przekwitł. Czekam teraz aż drugi urośnie. Gratuluje wygranej w candy.

    OdpowiedzUsuń
  14. OLU SERDUSZKO CUNE WYGRAŁAŚ!!A CHLEBUS NIE TAKI STRASZNY JAK GO MALUJĄ,PRAWDA?JA JUŻ OD DAWNA PIEKĘ SAMA-CHOCIAZ MUSZE SPRÓBOWAC BUŁECZEK....

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja swoje domowe osobiste chlebki już mam za sobą.Ach jaki zapach unosi się podczas pieczenia!!!
    Śliczne kwiatowe dekoracje!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Od dawna noszę się z zamiarem upieczenia chleba! Jakoś tak boję się spróbować, bo nigdy niczego taiego nie upiekłam... Twoje wypieki wyglądaja smakowicie...ten ciemny chlebek..mmm... Pozdrawiam i miłego weekendu życzę!

    OdpowiedzUsuń
  17. Namawiam wszystkich do spróbowania takiego wypieku:) łatwo, szybko i smacznie:)
    Kubeczek to prezent, który dostałam bardzo dawno temu...niestety nie wiem, gdzie kupiony.

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Aja właśnie miałam pytać jak Ci idzie z maszyną...A chlebka to mi sie od razu zachciało,tez upiekę,a co :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Pieczenie chleba wcale nie jest trudne. Wręcz powiedziłabym, że bardzo łatwe. Jak się wciągniesz w pieczenie to popróbuj z dodatkami. Ja ostatnio piekłam pyszny chelebek z pomidorkami koktajlowymi. Można też spróbować z takimi suszonymi.
    Samodzielne pieczenie chleba daje dużo możliwości. A w sklepie trzeba brać co jest ;) Pochwalam Twoją nową inicjatywę :D Bardzo dobry pomysł, żeby uczynić to swoim nowym nawykiem.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję pierwszego chleba!
    Pamiętaj ze własny chleb uzależnia!

    OdpowiedzUsuń
  21. Olu,TY nie robisz nic ???Nie wierzę,nawet te cudne kompozycje na zdjęciach przeczą tym słowom.Buziaki
    p.s.ja tez piekę ,cha,cha,niezły numer.....

    OdpowiedzUsuń
  22. Smacznie i wiosennie :-)
    Pozdrawiam weekendowo

    OdpowiedzUsuń
  23. Mmmm...pachnie aż tutaj!!! Też schrupałabym kromkę tego chleba, koniecznie w takim wiosennym otoczeniu.

    Miłej niedzieli:)
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję za odwiedziny na blogu. Pięknie u Ciebie i pachnie świeżym chlebem.
    pozdrawiam
    Katrin

    OdpowiedzUsuń