niedziela, 20 lutego 2011

Takie tam...

Witajcie w niedzielne popołudnie:)

Dziękuję za wszystkie cenne rady dotyczące zdrowego odżywiania. Ja dopiero zaczynam przygodę w tym temacie, ale cały czas coś czytam, wyszukuję, wymyślam i mój plan na zdrowe życie nabiera realnych kształtów:) Teraz pozbywam się wszystkiego co zalega w mojej "spiżarni", a niekoniecznie jest zdrowe. Dzięki Waszym komentarzom, dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy i będę z tego korzystać na pewno. Dopingujmy się razem!

Moja rzeżucha już nadaje się do jedzenia! pyszna jest:)



A na obiad - makaron ze szpinakiem:) Całe życie słyszałam, że szpinak jest niesmaczny i nigdy jakoś nie miałam na niego ochoty:) Aż któregoś dnia, na sopockim molo zjadłam przepyszne naleśniki z tym właśnie warzywem i po prostu pokochałam szpinak! A to moje ostatnie danie z białego makaronu:) od następnych zakupów - będę jadła razowy:)


Zakupiłam ostatnio tildowe poduchy od Angeliki z Zacisze mojego domu. Oczywiście znalazły miejsce w sypialni:)





I choć u mnie za oknem śnieg sypie, to w domu wiosna:)


Miłej niedzieli!

30 komentarzy:

  1. mmm makaron napewno pyszny :) poduchy sliczne :) oj ja tez juz wiosny wyczekuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    Ja również kiedyś byłam uprzedzona do szpinaku, jednak teraz jadamy go bardzo często. Bardzo lubię makaron z kurczakiem i ze szpinakiem w sosie śmietanowym. Niestety teraz wykorzystuję szpinak mrożony, nie mogę się jednak doczekać lata, kiedy można kupić świeże liście w warzywniaku. Myślę, że fajnie byłoby hodować go w ogródku, ja ogródka nie mam, ale mam bardzo duży balkon, więc może spróbuję wsiać go do skrzynek.
    Nowe poduchy w sypialni wyglądają bardzo romantycznie i wiosennie!
    pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwieliam szpinak :)Ciesze sie ze zdrowo podchodzisz do zycia :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam szpinak, mam go troszke i w ogrodzie, choc nie czasto go uzywam w mojej kuchni. Synkowie nie lubia jego koloru, smaku i zapachu:)Tak mowia. Jednak zeby zrobic radosc mamusi, czasami daja do siebie jego witaminy.
    Poduszki sa przepiekne, lubie ten motyw troche a la Tilda, troche GG.
    I tutaj w Twoim poscie juz czuje wiosne:)
    Milej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  5. Olu a ja uwilbiam sos śmietanowy ze szpinakiem....podusie śliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Poduchy świetne,cudowne kolory i wzory! Za szpinakiem jak i za rzeżuchą nie przepdam, zaś makaron ciemny jadłam i był gorzki hihi, ot takie moje zdrowe jedzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No wiosennie u Ciebie :) zmiany żywieniowe, kwiaty i poduchy mmmm :) Miłego popołudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj.Też muszę sobie rzeżuchę zasiać..a makaron ze szpinakiem też często mam na stole:)..Śliczne poduszeczki..bardzo romantyczne.U mnie też wiosna, ale przed oknem:)Chyba już wszystkie blogerki wywołują wiosnę tulipanami, a ona jakoś nie chce nadejść.Pozdrawiam -mimo wszystko-wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Poduchy urocze;) Szpinak uwielbiam a najbardziej zapiekany w naleśnikach z boczkiem ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tez niegdys nie docenialam szpinaku, ale juz jakis czas temu przekonalam sie do niego. A poduchy przepiekne. Fajnie sie komponuja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam zapiekankę szpinakową, mogę jeść na okrągło:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sympatycznie i cieplutko :)
    ja swoją rzeżuchę już zjadłam, teraz kiełkuje następna :)
    Kciuki mocno zaciśnięte!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa jestem jak smakuje ten makaronik bo nigdy nie robiłam:), podusie ślicznie komponują się z Twoją sypialnią
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam w klubie tildowych poduch od Angeliki:)Tez mam taka:)A co do szpinaku-tez go uwielbiam, jako jedyna w domu, niestety.Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. No to chyba będę musiała spróbować tego szpinaku,bo mam podobna opinię na jego temat,jak Ty kiedyś,a poduchy przepięknę,pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam rzeżuchę!:))
    Olu, my często podobne danie jadamy - penne ze szpinakiem ze śmietanką i zgrillowanymi kawałkami fileta, pychota:)
    Tildowe poduszki cudne, pięknie sie komponują z lawendowym kolorem Twojej sypialni:)
    Buziaki:)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam szpinak i rzeżuchę :)
    podusie urocze
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziewczyny, jak mieszkałam jeszcze w PL to szpinak-świezy najczesciej kupowalam w Biedronce, dostepny cały rok. Moze warto tam poszukać???Uwielbiam go i wlasciwie co tydzien jemy cos ze szpinakiem, albo z brokulem. 15 lat jestem wege i moim zdaniem bardzo zdrowo się odzywiam ale nie znaczy to,ze czegoś sobie odmawiam, wręcz przeciwnie.Moim zlotym środkiem jest umiar a nie ograniczanie się w czymkolwiek:)PS.podusia bardzo fajne:)teraz to już sypialnia gotowa chyba?

    OdpowiedzUsuń
  19. Szpinak naprawdę polecam:) jest przepyszny i na pewno jest wiele sposobów przyrządzania.Ja dodaję sporo czosnku, wtedy smak jest bardziej ostrzejszy:) chętnie poznam Wasze przepisy na to warzywo:)

    ABili - to muszę do Biedronki pędzić:) a w sypialni jeszcze brakuje w sumie trzech rzeczy, ale to już dalsza przyszłość...

    pozdrawiam ciepło i dziękuję,że mnie odwiedzicie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Moja rzeżucha powoli rośnie, Olek dzielnie każdego dnia ją podlewa. Wkrótce będziemy jeść :)
    Jakoś nie jestem do szpinaku przekonana, ale to tylko dlatego, że jeszcze nigdy go nie jadłam !.....może to najwyższa pora zmienić ?!
    Powłoczki na poduszki są bardzo romantyczne....pasują do Twojej sypialni !

    Buziorki wielkie

    OdpowiedzUsuń
  21. Szpinak bardzo lubię, tylko trzeba go dobrze doprawić. Tak jak mówisz: czosnek. Ja daję zawsze świeżo startą gałkę muszkatołowa. Tak mi pokazał znajomy kucharz i inaczej już mi nie smakuje :-)
    Poduszeczki- słodkie!

    OdpowiedzUsuń
  22. kocham szpinak!!!!
    najlepszy jest z dużą ilością czosnku i gałki :)) tak, to idealny (dla mnie) duet :)) ostatnio robiłam tartę ze szpinakiem i serem feta i to był strzał w dziesiątkę :))

    a tej pory roku właśnie - ni wiosny ni zimy nie wyobrażam sobie bez rzeżuchy :)) na kanapki, pasy jajecznej i masła ziołowego, aż muszę iść sprawdzić jak się ma moja zielona łączka :))

    zajrzała m do Ciebie i już zostanę na dłużej :))
    fajne miejsce Olu :))

    pozdrawiam serdecznie
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja tez wcinam szpinak, i bardzo go lubie:-)

    Pastelowe podusie sa sliczne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepadam za szpinakiem i rzeżuchą. Mniam!!!
    Twoja sypialnia stroi się:))) Ładnie:)
    Podoba mi się Twoja narzuta, gdzie ją nabyłaś - jeśli można wiedzieć?

    Miłego tygodnia Olu:)
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  25. Pozwoliłam sobie na przyznanie Ci wyróżnienia. Szczegóły na moim blogu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. To mi smaka narobiłaś :) Apetycznie u Ciebie :) A co do poduszek, to pieknie wyglądają :) Takie lekkie i swieże :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczne poduszki. Te róże i groszki przyciągają jak magnes. Udany zakup.

    OdpowiedzUsuń
  28. Cieszę się,że jest tyle smakoszy szpinaku:) dorzucę do tego jeszcze zupę szczawiową, którą dziś jedliśmy:) oczywiście z jajem.

    anne - bardzo mi miło gościć Cię u siebie:) i zapraszam częściej:)

    Tomaszowa Chata - narzuta kupiona na allegro, ale od prywatnej osoby, wiec nie wiem czy posiada jeszcze. Odezwij się na maila, to dam namiar:)

    elaine - dziękuję serdecznie! ale mi miło, już pędzę odebrać:)

    Dziękuję wszystkim za miłe słowa!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Olu ale u Ciebie zielono, ja ostatnio też zazieleniłam się, brakuje mi nowalijek w sklepach, sa tylko pełne chemii warzywa i owoce :( ale już niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  30. U mnie ostatnio też szpinak, ale moja rzeżucha maluśka jeszcze;]

    OdpowiedzUsuń