Dzień dobry:)
Czy u Was dziś też świeci słoneczko?U mnie dzielnie walczy z chmurami i udaje mu się od czasu do czasu przebić:) I choć weekend mam zapracowany, to dziś znalazłam chwilę na drobną przyjemność czyli śniadanie...Jako, że jajka uwielbiam, to one rano pojawiają się u mnie najczęściej. Ostatnio, dzięki Mimi, polubiłam jajka w kokilkach. Robi się je szybko i łatwo, a smak pyszny...Zresztą, odsyłam do źródła. Spróbujcie - polecam!
Dostałam ostatnio paczuszkę z gorącej Hiszpanii od Agaty. Bardzo mi się spodobały jej woreczki i Agata uszyła takie dla mnie:)
Wypełnione lawendą, pachną w mojej sypialni...
pozdrawiam ciepło i wracam do obowiązków....
Olu u mnie dzis słoneczko! pierwszy raz skosilam dzis trawkę..jupiiii!!wiosna panie sierzancie:)..ale wieje troszke..a woreczki słodkie,,,no i ta lawenda..pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite śniadanie! A woreczki uszyte są ze ślicznej tkaniny. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle fajne to śniadanko ;) Też spróbuję;) A prezencik cudowny i pięknie zapakowany ;)
OdpowiedzUsuńtez mialam na nie ochote, dzieki za przypomnienie, a co to za smakowity chlebek?pozdrawiam
OdpowiedzUsuńaż zapachniało;)
OdpowiedzUsuńa woreczki śliczne!
Smakowite sniadanko.Chlebek jak widze tez swojak.
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze moglam Ci sprawic odrobine przyjemnosci.
Chlebki piekę cały czas:)już mi to weszło w nawyk:)) i nie kupujemy w ogóle:)a ten na zdjęciach jest pszenno - żytni, tzn. dla zapracowanych:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję za miłe słowa:)
Mmmm... pyszne śniadanko, a woreczki urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Parę dni temu w tv pokazywali właśnie jajka w kokilkach, tam dorzucali jeszcze kawałeczki wędzonego łososia:) Jak to apetycznie u Ciebie wygląda, a woreczki bardzo romantyczne:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Magda
Super blog :) na pewno będę tu zaglądać częściej. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńŚniadanko wygląda bardzo apetycznie. Ja lubię także tradycyjną jajecznicę z pomidorkiem i szczypiorkiem:) Pozdrowienia wiosenne!
OdpowiedzUsuńmmmm...pycha;-)
OdpowiedzUsuńWoreczki śliczne:) A z przepisu Mimi i ja skorzystam. Będę miała szanse wypróbować zakupione ostatnio kokilki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak przygotowane jajka musze koniecznie wyprobowac, zwykle na weekendowe sniadanko mam jajka a w tej wersji bedzie to jakies urozmaicenie. Chlebek ten sam pieke :-)
OdpowiedzUsuńPrezenciki sa urocze.
Pozdrawiam
Mniam zgłodniałam a woreczki dostałaś urocze!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak się nie mylę, to Oleńko sam też chlebuś upiekłaś.... jajo wygląda apetycznie, takich jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńA prezentów pozazdrościć tylko....pięknie musi pachnieć i pięknie wyglądają !
Buziorki wielkie ;)
Olu, a ja jajko przygotowuję w mikro. Smakuje wybornie i beztłuszczowo.
OdpowiedzUsuńPatrząc na twoje zdjęcia nabrałam ochoty na małą przekąskę.
Pozdrawiam serdecznie
Wspaniałe to śniadanko, no i zazdroszczę mobilizacji w pieczeniu chlebka:)!
OdpowiedzUsuńOla, a wiesz, że ja też jajka w kokilkach poznałam właśnie u Mimi:) Jak tylko zobaczyłam przepis zamówiłam kokilki i teraz też zajadam się takim specjałem. Najbardziej lubię ze świeżą bazylią na wierzchu:) U Ciebie widzę szczypior, pewnie z własnej hodowli;)
OdpowiedzUsuńWoreczki idealne do sypialni:)
Pozdrawiam cieplutko!
mniam mniam, a prezenciki urocze;)
OdpowiedzUsuńPolecam dziewczyny taki sposób na jajka:) fajne urozmaicenie. Na spód można dać np. łososia, szynkę,ser itd...na co tylko macie ochotę, podobnie jak posypać można bazylią albo tak jak ja szczypiorkiem. Tylko już wiem,że śmietana musi być dobra,mnie niestety ostatnio się zbyt kwaśna trafiła i zepsuło to smak jajek:) ale póki co, zaczynam małą dietę i mam nowy przepis na dietetyczny chlebek:) niedługo pokaże:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Jak u Ciebie ślicznie subtelnie i pastelowo, cieszę, się, że natrafiłam na Twój blog, postaram się do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam ciepło z deszczowego Oslo i zapraszam do wizyty u mnie http://nici-farby-i-marzenia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJakie fajne zmiany blogowe u Ciebie i bardzo podoba mi sie nowe tytulowe zdjecie...! jajeczka tez takie mam zamiar sobie zrobic tylko kokilki musze jeszcze kupic bo nie mam... :-) Pozdrawiam Cie serdecznie. M
OdpowiedzUsuńŚniadanko wygląda smakowicie...woreczki są super:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie Olu to dopiero wiosna !!! super, pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda to sniadanko, jutro piekę jajeczka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zjadłabym teraz takie jajeczko. Chyba jutro sobie zrobię :-) Bardzo smaczne zdjęcia i bardzo wiosenne!
OdpowiedzUsuńSuper!!!
I ja uwielbiam jaja, jeszcze nie bylo takiej ich postaci, ktoraby mi nie smakowala, te w kokolikach brzmia swietnie, koniecznie musze i ja wyprobowac przepis Mimi.
OdpowiedzUsuń:o)