Ponieważ najbliższe dni spędzamy w domu, nadrabiając wszystkie zaległości, chciałam choć troszkę poczuć majówkowo- piknikowy klimat:) Podobno dziś ostatni tak ładny dzień, wiec obiad zjedliśmy na balkonie:) Chłodnik chodził za mną od dawna, pierwsze wiosenne dni stały się inspiracją do tej właśnie potrawy i nawet przepis sam się pojawił:)) Zainteresowanych odsyłam tu.
Każdego dnia dostrzegam nowe rozkwitające kwiaty na moim balkonie:) To dla mnie wielka przyjemność!
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego weekendu!
Nie straszcie mnie tym załamaniem pogody,jutro nie może padać ;(
OdpowiedzUsuńPierwszy , tegoroczny chłodnik zaliczyłam wczoraj, buźka.
Baaardzo apetycznie :)))
OdpowiedzUsuńChłodnik uwielbiam,pyszny robi moja mama,nie dość,że ma piękny różowy kolor to do tego smakuje wybornie!
OdpowiedzUsuńNa Twój też bym się skusiła :)
Udanej majówki Wam życzę.
Ale apetycznie;) Buziaki
OdpowiedzUsuńObiad musiał być pyszny! Ja też spędzam majówkę na balkonie :)
OdpowiedzUsuńiście królewski obiad!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam chłodnika. Ale u Ciebie smakowicie wygląda.
OdpowiedzUsuńAleż smacznie u Ciebie Olu!!
OdpowiedzUsuńChłodnik uwielbiam,moja tesciowa robi super!!A 3dni temu jadłam z siostrą w "Vedze"we Wrocławiu...mniam mniam-POLECAM!!!!
My też buszujemy w ogrodzie od świtu do zmierzchu:)Ja to nawet gadam z każdą nową stokrotką!:)
I mnie także nie strasz ta pogodą,bo my jutro z rana w plener ruszamy na majówkę!
Pozdrawiam i życzę fajnego dłuuuugiego weekandu!
A ja sie ukrywam w domu, bo u mnie leje juz od niemal dwoch tygodni. Zatem z chlodniczkiem bede musiala jeszcze troszke poczekac.
OdpowiedzUsuńPysznie wyglada :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię Olu do siebie na majowo piknikowy konkurs
OdpowiedzUsuńhttp://domowyzakatek.blogspot.com/2011/05/piknikowy-konkurs-i-przepis-na-paluszki.html
Pozdrawiam!
Jestem tutaj pierwszy raz, ale z pewnością będę bywać regularnie. Bardzo apetyczny blog, gotowanie to moja druga pasja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Balkon to taki mały ogródek. Super, że go wykorzystujecie w pełni. Chłodnik wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, uściski!
cudownie pysznie..
OdpowiedzUsuńZrobiłam się głodna... musiało być pysznie:)
OdpowiedzUsuńJak już fajnie u Was:) Wszystko wygląda pysznie. Nasz balkonik jeszcze mało ogarnięty, a tak mi się marzy kawka na nim. Póki co raczej zimno, a jutro ma lać jak "z cebra":(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i dobrego tygodnia Oluś!
Apetycznie wygląda. Nie ma to jak pyszny obiad na powietrzu ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco
Onja