Ostatnio mniej mnie w blogowym świecie, niestety powrót do pracy spowodował jakieś istne szaleństwo. Dzieje się dużo i niestety czasu na wszystko brak:)Ale nie narzekam, tak chciałam:)
Nie znaczy to, że zaniedbujemy nasze mieszkanko, pomalutku coś tam się dzieje, a konkretnie udało nam się założyć drzwi, które najpierw malowaliśmy cały zeszły weekend. Drzwi to surowe drewno, u nas w wersji bielonej:) Korytarz w końcu zaczyna nabierać zaplanowanych kształtów. Brakuje niestety jak to zwykle u mnie dodatków, a szczególnie lustra. Mam nadzieję, że niedługo uda nam się je zakupić, a przede wszystkim znaleźć:) Chciałabym też stworzyć kolekcję ze zdjęciami. Tak jak w przypadku salonu, nie spieszę się. Jeśli coś mi naprawdę wpadnie w oko, wtedy kupię. Cieszę się, że mamy w końcu drzwi, bo długo przyszło nam na nie czekać. Ale,żeby aż tak optymistycznie nie było, to temat szafy nadal w martwym punkcie:( jakaś nadzieja jest, bo kolejny stolarz ma nas odwiedzić w celu wybadania tematu. Szafa w założeniu ma być również drewniana i również malowana na biało. Jak już się doczekamy to na pewno pokażę.
Ściany są koloru błękitnego, ale bardzo stonowany wpadający w gołębi.
Poniżej lepiej widać kolor.
Chciałabym na drzwiach sypialnianych wieszać sezonowe dekoracje, tu jedna z nich, pewnie już niedługo zawiśnie:)
I komoda na podręczne drobiazgi:)
Na koniec troszkę moich jesiennych dekoracji
I moje ukochane wrzosy:)
W następnym poście pokażę jakie piękne prezenty ostatnio dostałam!
Życzę Wam miłego tygodnia, mój zapowiada się pracowicie, bowiem mam 10 godzin zastępstwa za koleżankę.
fajniutko tam u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńOlu, bardzo podobają mi się takie "bielone" klimaty. Drzwi bardzo ładne. Ale to na co jeszcze bardziej zwróciłam uwagę, to piękna sypialna. I te wszystkie dodatki, które widać na zdjęciach, stolik, latarenka, kosz z wrzosami, wianki, dzbanki... Wszystko bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ada
Ślicznie u Ciebie Olu. Świeżo od tej kolorystyki. Piękne nogi ma stolik na ostatnim zdjęciu! Bardzo mi się podoba, podobnie jak Twój stół w salonie. Jakbyś znalazła namiar na sprzedawcę od stołu czy mogłabyś przesłać mi na miala?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie! Iza
Widzę, że pomału, ale dokładnie urządzasz swoje mieszkanko. Ale pomimo tego, że jest jeszcze niekompletne to już mi się podoba :) Miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej podoba mi się u Was.
OdpowiedzUsuńTak teraz pomyślałam, jeśli nic nie wyjdzie z tym stolarzem, to daj znać może będę mogła Wam pomóc.
Pozdrawiamy.
Sypialnia sprawia wrażenie bardzo odprężającej:) Świetny ten kolorek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę mnóstwa sił na nowy tydzień! :)
Reszta mieszkania, podobnie jak Twoja sypialnia, bardzo mi się podoba. Błękit ładnie się prezentuje, to ostatnio mój ulubiony kolor. Piszesz o bieleniu sosnowych drzwi-ja myslałam tez żeby pobielic nasze, ale boję się, że je zpsuję. Były ładne, jasne na początku, teraz bardzo zżółkły, może sie jednak zdecyduję..:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOla, rewelacyjnie to wyszło, szczególnie ten kolor ścian mi wpadł w oko! Drzwi piękne bo proste, super!
OdpowiedzUsuńNiebawem Oluś odpiszę na maila ale aktualnie muszę opracować rozkłady materiału dla moich wszystkich klas:(eeh
buziaki,
Śliczna sypialnia, piękne kwiatuszki!
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Ola, bardzo przyjemne mieszkanko!! Ja przy wyborze lustra popełniłam jeden ale za to bardzo 'poważny' błąd, otóż wybrałam niechcący lustro wyszczuplające. Tak ładnie i chudo wyglądałam w odbiciu, że zdecydowałam się na zakup. Dopiero w domu okazało się, że lustro troszkę 'kłamie' ;) No ale trudno. Jakie jest takie niech na razie wisi :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa pewno będziesz miała pięknie. Pomalutku nic na siłę. Fajny kolor ścian.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Magda
Olu super to wygląda:) Kolor ścian bardzo fajny i drzwi super, czym bieliłaś bo mnie to też czeka w tym tygodniu.
OdpowiedzUsuńOgólnie wszystko super, jasno i świeżo:)
Powolutku ale za to pieknie :) Kolekcje zdjec i ram to juz zbieram od roku, tez sie nie spiesze ;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Wam się podoba:) dziękuję za wszystkie słowa!
OdpowiedzUsuńBielone były zwykłą farbą akrylową do drewna i metalu, a potem woskowane.
pozdrawiam ciepło!
Olunia ślicznie:-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że pomału brniecie do celu:) Ten gołębi kolor widzi mi się bardzo!!!!!No i ta biel! :)
OdpowiedzUsuńTylko się nie przepracuj kochana!!
Buziaki:)
Olu , piekny kolor, piekne dekoracji..bardzo elegancko u Ciebie i milusio...pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKomoda?Przeciez to jakas licha szafeczka.
OdpowiedzUsuńPomalutku ale konsekwentnie idziesz do celu. Świetny kolor ścian.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo jaśniutko u Ciebie, Olu, świeżutko, nowiutko i już widać efekty Waszych działań, a te wszystkie drobiazgi, którymi się otaczasz, tworzą bardzo przyjemny klimacik, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzęsto mówi się ,że jak coś za łatwo przychodzi to nie dostarcza tyle frajdy,więc nie ma pośpiechu.Piękne astry.U ciebie wyglądają bardzo romantycznie.No i szalenie podoba mi się ta noga od stolika. Super.
OdpowiedzUsuńWitaj Olus, pieknie pięknie pieknie :)
OdpowiedzUsuńDrzwi wyglądają naprawdę rewelacyjnie, super wszystko ze sobą współgra
Buźka
Aga
Olu nie spiesz sie z dekoracjami, pospiech w takich sprawach nie jest dobry, szukaj, ogladaj, przymierzaj.
OdpowiedzUsuńPiekne to wasze gniazdko z kazda odslona szerzej otwieram oczy.
Wrzosy tez juz posadzilam:)
Pozdrawiam goraco
pomalutku, pomalutku ale za to ze smakiem!!!zaciekawił mnie kolor ścian - wygląda świetnie... jesienne dekoracje delikatne tak jak cała TY!!!!Pozdrawiam serdecznie i nie zapracuj się tylko!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor ścian!
OdpowiedzUsuńNo i drzwi cudnie wyszły.Jest jasno i delikatnie!
Pozdrawiam
Dzień dobry kochana Oleńko :)
OdpowiedzUsuńCo dzień Twój dom coraz piękniejszy :) szafeczka śliczna :) plecione serduszko - superanckie. Wszytko bardzo cudowne... a niebieski dzbanuszek ( w sekrecie powiem tez taki mam z Ikei )Dom tworzy się powoli jak z bajki....:) pozdrawiam Cie serdecznie :) Ania - twój stały czytelnik :)
Olu fajnie,ze powolutku dzialacie:))korytarz wychodzi fajnie, jak dojda dodatki które upatrzysz to bedzie slicznie;)))kolorek tez ciekawy;)zycze milej pracy i sily na zastepstawa;)pozdrawiam cieplo;0sliczne dekoracje jesienne;)
OdpowiedzUsuńPOSPIECH JEST FATALNYM DORADCĄ ..PIĘKNE BĘDZIE....BA !!!JUŻ JEST PIĘKNIE:)))
OdpowiedzUsuńPięknie jak dla mnie, drzwi z drewna wyglądają świetnie, skrawek sypialni również, duuży plus jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńHej Olu,
OdpowiedzUsuńach stolik na końcu, a ściślej mówiąc jego noga - marzenie! ;o) I kto powiedział, że błękit to zimny kolor u Ciebie przedpokój zapowiada się tak ciepło i przytulnie ;o). A że wypatrujecie odpowiedniej szafy, lustra, ja jestem zdania, ze z mniejszych kroczków radość jest większa ;o).
Pozdrawiam i udanego tygodnia Ci życzę,
Linka
Jest pieknie. Bardzo mi sie podoba. Ze smakiem i klimatycznie.
OdpowiedzUsuńOluś, podziwiam sobie Twoje zakątki domowe, ciepłe, pastelowe delikatne, moje ulubione klimaty :)), ślicznie tam masz, już Ci wspominałam, że sypialnie bym zaadoptowała chętnie, taka cudna, morska :))
OdpowiedzUsuńKonfiturki pomału znikają i słówko o Tobie u mnie dzisiaj :)))
pozdrawiam cieplutko
Olu... ależ pięknie tu u Ciebie, ja jestem jeszcze na etapie Twojej sypialni... Mam spore zaległości, ale już nadrabiam :)
OdpowiedzUsuńBuziaki M.
Bardzo, bardzo mi miło,że Wam się podoba:))takie pastele dobrze na mnie wpływają:) a ten niebieski nie wygląda zimno, bowiem te drzwi ocieplają wnętrze!
OdpowiedzUsuńmyślę, że jak jeszcze dojdą dodatki będzie jeszcze milej:))
dziękuję!
Ślicznie i aż pachnie świeżym, nowym domkiem, mmmm .. i tak przytulnie! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOlu, wydaje mi się ,że wrzesień jest dla wszystkich miesiącem dezorganizacji ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten szary-błękitny przedpokoj, zdradź proszę co to za farba?
podobają mi się kwiaty w tym błękitnym wazonie,bardzo ożywiają wnętrze.buziaki Olu
OdpowiedzUsuńNo no, owe "skrawki" wyglądają bardzo ciekawie i intrygująco:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu, w imieniu córki, za życzenia.
Powodzenia w pracy. Mnie ona przez lata dostarczała wiele satysfakcji i radości. Nigdy się nie nudziłam, a dzisiaj mam miłe wspomnienia i przyjacielski kontakt z (byłymi uczniami) dorosłymi już ludźmi.
Ciepło pozdrawiam
Tomaszowa
Moze nie wszystko jest jeszcze gotowe ale juz widac, ze efekt koncowy bedzie udany...! i jak fajnie, ze dostajesz prezenty, to bardzo mile .. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko. M
Bajecznie...zacznę od koloru, gołębi błękit kocham i jest idealnym tłem. Drzwi idealnie trafione, sypialnia lekka i świeża, a stoliczek na jednej nóżce - poezja! To, że ciągle coś nie skończone, to normalne, szczególnie u wrażliwców wnętrzarskich;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Już jest fantastycznie. A błękitny wazonik (z ikei - mam taki sam!) z kolorowymi kwiatami wygląda naprawdę pięknie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Olu, zachodzę w głowę skąd wzięłaś te piękne wrzosy. Powiedz czy sama je wyhodowałaś, czy to zakupione/znalezione? :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńuwelbiam szary kolor, sama mam w domu szary korytarza a będzie jeszcze ciemnoszary pokój. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamilko - muszę zejść do piwnicy i sprawdzić numer farby, bo już parę osób pytało, na pewno w weekend to zrobię:)
OdpowiedzUsuńTomaszowa - czyli byłaś idealną nauczycielką:) i o to chodzi!
lambi - masz rację:) ciągle coś chce zmienić:))
aga - te większe to są wrzośce, i mniej więcej takie już były jak kupiłam:)polecam do domu, bo wyglądają bajecznie:)
dziękuję raz jeszcze za wszystkie ciepłe słowa:) postaram się niedługo pokazać coś nowego:)
pozdrawiam!
Bardzo przyjemny klimat:)
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie :) niby zwabiło mnie candy, ale z chęcią rozgoszczę się u Ciebie na dłużej :) pozwolisz? ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie:) już niedługo kolejna odsłona korytarza:)
OdpowiedzUsuńbuziaki!