Wiosna zbliża się wielkimi krokami, choć za oknem właśnie śnieżyca:) Jednak ja już ją czuję w powietrzu:) Każda wiosna to pora na generalne porządki. W tym roku sytuacja u nas w mieszkaniu jest pilna! Po remoncie kuchni część rzeczy nadal zalega w trzecim pokoju (nigdy nie pokazywanym na blogu). To w nim znajduje się nasza domowa biblioteka, garderoba, mężowe biurko, suszarka na pranie i wiele innych rzeczy, które po prostu nie znajdują miejsca w innych pokojach. Dziś stwierdziłam,że tak dalej być nie może i zarządzam akcję - Wielkie Wiosenne Sprzątanie! Zaczęłam od uporządkowania bieżących dokumentów, które w teczce już się nie mieściły. Ale to dopiero porządek. W planie - przejrzenie garderoby, dokumentów wszelakich i innych przydasi, które już nie są przydasiami od dawna:) Wiele do myślenia dała mi książka Dominiqua Loreau - "Sztuka planowania". Dobra organizacja to połowa sukcesu. Zaczynam tworzyć swoje listy i wiem, że niedługo moja przestrzeń będzie inna:)
To co Drodzy Czytelnicy? Przyłączacie się? Chyba,że u Was wszędzie porządek, tylko ja tak totalnie poległam....
Na najbliższe dni - proponuję uporządkowanie książek: segregacja, sklejenie, u mnie dodatkowo sprzątnięcie wszystkiego co leży na książkach, itd...
p.s. A tak w tajemnicy zdradzę Wam, że planuję stworzyć sobie przytulny kącik do pracy w mężowym pokoju i poniekąd stąd te porządki:)
Olu, razem raźniej. Ja się przyłączę!
OdpowiedzUsuńSuper! Trzeba mieć swój kącik. Czekam na efekty i życzę miłego porządkowania i umajania :-)
UsuńUścisków moc :*
Super! Trzeba mieć swój kącik. Czekam na efekty i życzę miłego porządkowania i umajania :-)
UsuńUścisków moc :*
Super! Trzeba mieć swój kącik. Czekam na efekty i życzę miłego porządkowania i umajania :-)
UsuńUścisków moc :*
Dziękuję Aniu:) i trzymam kciuki:)
UsuńMimi - od dawna nie mam się gdzie podziać:) może w końcu:))
buziaki!
Bardzo fajny pomysł! Od pewnego czasu właśnie zaczęłam takie porządki. Małymi kroczkami osiągam zamierzony sukces ale jeszcze wiele przede mną i chyba skorzystam z podanej przez Ciebie literatury :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i pozdrawiam :)
Dlatego postanowiłam kolejno wyznaczać sobie cele:) najpierw książki, potem ubrania, itd:)
Usuńrównież trzymam kciuki!
pozdrawiam!
świetnie, to mam nowe postanowienie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Trzymam kciuki też za Ciebie:)
UsuńOjojoj, ja też mam takie miejsca, książek ci u nas dostatek, chyba już wszędzie można się na nie natknąć, ale jak na razie musi tak być, bowiem nadal jestem na tropach biblioteki, u nas też jest pokój, gdzie pałętają się różne różności i wiesz co, warto iść za Twoim przykładem i je trochę posegregować, tak więc świetny pomysł, pozdrawiam z zimowych jeszcze Jaworzyn :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się:))
UsuńA co bedziesz pisac ksiazke??
UsuńA ja się z przyjemnością przyłączę! Razem będzie raźniej.
OdpowiedzUsuńA ja się z przyjemnością przyłączę! Razem będzie raźniej.
OdpowiedzUsuńZapraszamy!
Usuńja tez sie biore za trzeci pokoj i w ten sposob przylaczam sie do akcji:-)
OdpowiedzUsuńsciskam i... wytrwalosci Ci zycze Olu ( i sobie tez):-)
Basia
Widzę, że nie tylko ja mam słynny trzeci pokój:)
Usuńbuziaki Basiu:)
I ja się dołączę:) Ja planuję generalne sprzątanie w kuchni :)
OdpowiedzUsuńU mnie po remoncie kuchnia lśni ale gorzej z zresztą:(
Usuńbuziaki!
Ciekawa akcja,biorę udział,chociaż porządki robie często,to mnie jakoś odpręża,dziwne co?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
U mnie to brak czasu niestety...wracam prawie codziennie o 20, a w weekend mam czas na ogólne sprzątanie...zawsze w wakacje nadrabiam:)
Usuńbuziaki!
Chętnie...ale to chyba nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńSylwia, dasz radę:)
UsuńJa nie mam jak na razie szansy na uporządkowanie pewnych rzeczy, ale przyłączę się na pewno do akcji z pewnym opóźnieniem. Do tej pory będę przyglądała się Twoim poczynaniom w tej sprawie:).
OdpowiedzUsuńOk:) każdy musi sobie wyznaczyć swój rytm:) oby się trzymać planu:)
Usuńbuziaki!
porządki mnie uspokajają, więc dołączam się do akcji:)
OdpowiedzUsuńSerio? mnie same porządki nie, ale potem się dobrze czuję:)
Usuńoj i umnie kołacze sie taka myśl po głowie :)
OdpowiedzUsuńTo dobra, wiosenna myśl:) ja dziś już nawet wykorzystałam jazdę pociągiem na porządki w notesie i portfelu:)
Usuńbuziaki!
A mąż wie o Twoich zamiarach? :)
OdpowiedzUsuńCoś już wspomniałam:) zresztą zamierzam Go wykorzystać do porządków:)
UsuńCodziennie sobie obiecuję, że zabiorę się za porządki, do tej pory udało mi się tylko przewietrzyć szafę ;) Razem będzie raźniej!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
marta z ohmyhome.pl
Marta, masz rację, razem raźniej:) szafa i na mnie czeka, ale najpierw książki:)
UsuńZ książkami robiłam porządek kilka tygodni temu, a dziś za to zrobiłam prysznic wszystkim kwiatkom doniczkowym. Wiosnę poczułam :) Czekam aż zrobi się ciut cieplej i wchodzę w okna, bo już na nie patrzeć nie mogę. I tak w kółko, zawsze jest coś do zrobienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Anetka, ale Ty jesteś zorganizowana:)podziwiam:) wiosna już wita:)
UsuńPrzyłączam się :)) Ostatnio zrobiłam przegląd dokumentów (całkiem sporo do wyrzucenia się znalazło) i w weekend zamierzam się zabrać za przegląd dziecięcych szaf, bo coś mi się zdaje, że sporo za małych ciuszków tam zalega
OdpowiedzUsuńCzyli każda z nas ma takie kąciki:)
Usuńpowodzenia!
buziaki!
To i ja się przyłączę, ale zacznę od kuchni i od wyrzucenia wszystkich ubrań, których już nie noszę:)
OdpowiedzUsuńZ ubraniami to ja mam tak,że jeśli od ostatniego przeglądu czegoś nie założyłam to oddaję:) to dobra zasada:)
Usuńbuziaki!
O matko! To jeszcze listę trzeba zrobić i do tego pewnie uporządkowaną? No spróbuję, bo dotąd "na żywioł" robiłam porządki:))
OdpowiedzUsuńMoja lista to kolejność zaplanowanych porządków:)
Usuńpolecam!
Zmotywowałaś do ogarnięcia książek! Czekam na kolejne relacje z wiosennych porządków:)
OdpowiedzUsuńBędą na pewno:)
UsuńMogę robić wszystko tylko nie każcie mi sprzątać w papierach i segregatorach , a mam stosy :/ Tak czy siak też mnie to czeka , niestety :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja mam to samo, mam chyba 10 segregatorów:(((
Usuńtylko czy ja dam radę....sprzatam i bałaganie za jednym zamachem...taaa..wiosna to dobry moment na porzadki:))
OdpowiedzUsuńQrko!dasz!!
UsuńNo nie no, budzi się we mnie zazdrość, gdy widzę ludzi, którym się chce ;D. Też się przymierzam do porządków - i póki co na przymierzaniu się kończy. Moim największym dramatem są gazety, których jest tak dużo, że opanowały wszystkie szuflady i kąty mojego pokoju. Nie może być mowy o ich wyrzuceniu. Próbuję myśleć kreatywnie, ale dochodzę do wniosku, że jedyne rozsądne wyjście, które dałoby wymierny efekt, to załamanie przestrzeni, jakaś taka prywatna czarna dziura, czy coś ;D.
OdpowiedzUsuńTak czy siak, trzymam kciuki, żeby u Ciebie się obyło bez tego.
Ja w przypływie energii jakiś czas temu zrobiłam porządki w gazetach, posegregowałam tytułami, a nawet datami:) ale chyba znowu trzeba to powtórzyć:)
Usuńpozdrawiam!
Przyłączam się obowiązkowo, muszę uprzątnąć naszą tzw.kanciapę, trochę się tam nazbierało przez zimę;)
OdpowiedzUsuńZimą to zawsze się gromadzi niestety:((
UsuńHehe, porządki, dobre sobie :D Ja pewnie posprzątam porządnie dopiero na święta, bo na razie wszędzie jajka i koszyczki... Ale masz rację - dobry plan to połowa sukcesu! Życzę powodzenia w domowych porządkach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A ja właśnie do świąt chce już mieć czyściutko!buziaki!
UsuńPomysł super! Myślę,że każdy znajdzie jakiś kącik do uporządkowania. Ja w planach mam garaż,nie mogę już na niego patrzeć ale musi sie troszkę ocieplić i do dzieła....
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Dobrze,że my mamy tylko małą piwnicę, bo pewnie i garaż byłby zawalony:(
Usuńbuziaki!
A wiesz ze chyba wezme z Ciebie przyklad :) bo cos mi ostatnio nie wychodzi :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo do dzieła:))trzymam kciuki!
UsuńA ja się przyłączyłam już wczoraj!
OdpowiedzUsuń1. Zmusiłam dzieci do zrobienia porządków w ich pokojach;-)
2. Posprzątałam w swojej torebce
3. I zrobilam plan sprzątania na najbliższy tydzień (juz takiego na serio:)))
Znalazły się w tym planie także ksiązki, więc bardzo proszę o zapisanie do bractwa xD
Buziaki
M.
Maggie zapisana jesteś:) na ten tydzień książki:) buziaki
UsuńJa tylko czekam az zrobi się na tyle cieplo,ze będe mogła okna pootwierać i dalej jazda z porządkami,nie żeby zaraz tak przez to okno,ale sprzątanie pójdzie pełną parą:))
OdpowiedzUsuńAga, wierzę w Ciebie:)) ale ja widziałam na zdjęciach jak u Ciebie lśnią półeczki z książkami!
UsuńJestem osobą ceniącą ład. W bałaganie, nawet twórczym, gubię się. Właśnie ten tydzień rozpoczął się wiosennymi porządkami. Co dzień jedno pomieszczenie w domu. Papiery i wszelkie dokumenty segreguję na bieżąco.
OdpowiedzUsuńTak, że jakoś idzie do przodu :-)
Pozdrawiam serdecznie
Podziwiam Cię, bo ja z dokumentami mam problem.ale Ty wydajesz mi się właśnie taką uporządkowaną osobą:)
Usuńściskam!
Świetny pomysł :) Już wczoraj udało mi się poukładać w komodzie i wynieść na śmietnik 2 torby niepotrzebnych i zniszczonych rzeczy. dziś ciąg dalszy, a jak mi pogoda pozwoli to może i okna umyję? Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńP.S. Postaram się przeczytać tę książkę :)
U mnie ubranka też czekają:) Okna chyba bliżej Świąt:)
Usuńbuziaki!
no ja już zaczęłam działać, czuję wiosnę i chyba dlatego, pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuń:) ja też zaczęłam wiosenne porządki ale u mnie to idzie żółwim tempem ... :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marta
Książki i dokumenty - chyba ( albo i na pewno )tylko w tych dwóch rzeczach mam porządek :)) Książki ,co jakiś czas zdejmuję z półek ,oglądam ,przekładam ,mój syn liczy ile ich mamy itp.. lubie to ,dlatego mam porządek ;)
OdpowiedzUsuńa dokumenty w koszulkach ,wpięte do segregatora ,też to lubie w razie czego wiadomo gdzie czego szukać :)
Swoje tkaninki i przydasie też bardzo lubię ,a tam mam bałagan hmm..dziwne ;))
Wow, podziwiam:) szczególnie za te dokumenty:)
UsuńWczoraj ogladalam pierwszy premierowy odcinek Perfekcyjnej Pani Domu edycja Polska z Małgorzatą Rozenek w roli brytyjskiej Anthei Turner. Bardzo lubie oglądać tego typu programy o sprzataniu i choć do balaganu z programu mi daleko to lubie ogladac go ze wzgledu na natchnienie do sprzatania.
OdpowiedzUsuńKiedyś wersja brytyjska leciała w srody i od tamtej pory tak mi zostalo ze poniedziałki środy i piatki to są dni w ktore sprzatam. Zawsze soboty mam wolne od sprzątania. Lubie sprzatac ale uwielbiam tez balaganic.Moje balaganienie polega na nieodkladaniu rzeczy na miejsce.
Dzis rano wstalam ukladajac w glowie plan sprzatania. Nie mamy jeszcze bibloteczki i ksiazki nie maja swojego miejsca. Ja na dziś planowałam porządki w szafce ze sprzetami i kablami od komputera oraz plytami dvd.Nie cierpię tego muszę znaleźć na to miejsce.
W dzieciach pokoju robilam porzadki jak byly 20 stopniowe mrozy.Pralam, segregowalam, wietrzylam, mrozilam jeszzcze tylko okna musze umyc po zimie. Też mamy taki pokój jak Wy ktory w przyszlosci sypialnią ma byc. Wszystko w nim jest łącznie z suszarka na pranie ale przede wszystkim mnostwo ubran.
Tam właśnie polanuję porządki na najbliższe dni kierujac się zasadą 3 P to znaczy Praktyczne, Piękne, Pamiatkowe musze wyrzucic czesc ubran i innych rzeczy.
Ale się rozpisałam.
No to pora na śniadanie i sprzątanie.Moi pomocnicy od rana gotowi, a słońce pięknie świeci i az chce sie działać.
Pozdrawiam!
Iza
Iza, Ty mi się wydajesz taką perfekcyjną Panią domu!Serio!
UsuńWłaśnie kiedy podjęłam wczoraj taką decyzję o porządkach, za chwile w tv zaczął się ten program:) uznałam to za znak! Fajnie,że masz takie dni, taka regularność jest świetna!ja niestety ze względu na pracę zawodową nie mam czasu...zostaje mi tylko sobota, a wtedy po ogólnym sprzątaniu nie mam już sił na nic więcej, tym bardziej,że w niedzielę już od 16 pracuję:( stąd zaległości!Ale mam nadzieję,że taka publiczna deklaracja i przyłączenie się innych dziewczyn podziała na mnie mobilizująco!
buziaki!
Hej Olus, wyobraz sobie, ze ja wczoraj tez zaczelam:-)) od szafy z ciuchami a potem przeszlam do dokumentow!:-)) i mysle, ze tak codziennie po troszku i powoli sie ogarne na te wiosne:-))) Pozdrawiam cieplutko i juz czekam na TEN TWOJ kacik:-))*
OdpowiedzUsuńMasz rację, po troszku do przodu!kącik na razie w wyobraźni:) jedynie wiem jaką lampę chcę:)
Usuńbuziaki!
Co za genialny impuls! Ja się zbieram do uporządkowania biblioteczki właśnie. Odkąd przeprowadzilismy sie z bloku do domu, w kartonach leżą książki. Nikt nie siły i natchnienia ich ruszyć. Miałam to dziś w planach, o czym pisałam u siebie na blogu, właśnie wczoraj, ale dałaś mi dodatkowy impuls. Zabieram sie zaraz do roboty. Najgorzej zacząć, bo potem to juz jakoś idzie. Uwielbiam mieć porządek, a te kartony straszą. Wiem z doświadczenia, że takie sterczące kartony, zaśmiecają nie tylko moją sypialnię, ale i mój umysł. Najwyższy czas odświeżyć i sypialnię i umysł. Fantastycznie, że będziesz miała kącik w pokoju mężowym:-) Kazdy musi mieć swój kącik:-) Ściskam i pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńA właśnie, chodzi też o umysł!ja źle się czuję jak nie mam porządku!ostatnio się nagromadziło za dużo spraw i stąd zaległości!życzę powodzenia!
UsuńOlunia...ogarnęło nas patrzę!!:)
OdpowiedzUsuńMój mąż zawalczył dzielnie na naszym poddaszu i strychu i juz można tam nawet na gitarze pograc wieczorami...takie małe męskie studio:)
A ja zaczęłam od dołu domu ...i właśnie panowie wczoraj skończyli suwana szafę...teraz tylko wszystko poukładać...ale juz dzis nabrałam oddechu...wszystko jest w jakimś nieładzie i irytuje jak diabli!!:(
Dobrze jest sie tak uprządkować,prawda?!?!
Jakoś głowa inaczej dziala!:)
Powodzenia Tobie i sobie:)
Scsikam!
Znam ten stan irytacji!właśnie wczoraj sięgnął apogeum!U mnie to niestety mąż jest główną przyczyną bałaganu:( podziwiam,że Twój Ci pomaga!I Masz rację, ja potrzebuję ładu do spokojnego funkcjonowania!
UsuńBuziaki!
Też mam tę książkę.Też muszę uporządkować moją przestrzeń życiową.Książki są u mnie wszędzie,na parapecie,na podłodze,w kartonach.Mam mało miejsca,na 40 m kwadratowych mieszka 5 osób.Trójka moich trzech synów i mąż to totalni bałaganiarze.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńProblem małej przestrzeni przeszkadza w utrzymaniu porządku, choć znam takie mieszkanko, gdzie aż lśni, ale niestety wiele zależy od domowników!też mam w domu bałaganiarza!
Usuńbuziaki!
O widzę ,że nie tylko ja mam natchnienie na porządkowanie:)
OdpowiedzUsuńU mnie z planowaniem nie jest zle , gorzej z realizacją tych planów:)
Pozdrawiam
My akurat przedpokój odświeżyliśmy i przy okazji tez wzięłam się za porządkowanie " papierków ". A jeszcze zadam pytanie z innej beczki. Ja wciąż wiercę dziurę mężowi o te meble kuchenne. Czy patrząc z bliska na fronty, bardzo rzucają się w oczy, że są malowane? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLimonka, ja tego nie widzę, ale pewnie jakby się mocno przypatrzyło to widać:) ale co tam!
UsuńPodoba mi sie ten cykl, choc ja majac meza pedanta mam prawie wszystko uporzadkowane (tak to za jego sprawa hihi)
OdpowiedzUsuńKsiazki u mnie juz sa na swoim miejscu, oblozone w kremowy papier i len. Ale calkiem niedawno to zrobilam, bo wlasnie stanela nowa/stara biblioteczka. Tak wiec Olu pierwszy punkt moge odchaczyc;)
pozdrawiam
Anetko, czyli masz ideał!jak ja bym chciała mieć męża pedanta, u mnie odwrotnie! bałaganiarz numer jeden!czasem już nie daję rady....
UsuńU mnie w następnym punkcie szafa z ubraniami:)
buziaki!
Olu Twój post zmobilizował mnie do porządkowania pracowni bo tam mam największy balagan..hihi
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńja zaobserwowałam pewną prawidłowość - jak tylko zrobię porządek... bałagan robi się sam w ciągu zaledwie kilku dni :)
A co pewien czas ogrania mnie jakaś niewytłumaczalna potrzeba gruntownych porządków, czasem kończących się nawet małym przemeblowaniem :)
teraz przymierzam sie do porządków wiosennych:)
Wtedy właśnie przydaje się regularność:) żeby na bieżąco sprzątać:)znam Twoją prawidłowość:)
Usuńbuziaki i życzę wytrwałości!
Świetny pomysł życzę powodzenia
OdpowiedzUsuńJak miło słyszeć, że tyle energii w Tobie:) Ja też zabrałam się za porządki;) To co będziemy się mobilizować?:) Cieszę się ogromnie z planów odnośnie kącika. Dobrze mieć własny kąt. Czekam na efekty:) Miłego porządkowania! Buziaki wielkie!
OdpowiedzUsuńp.s
Mam nadzieję, że mail z kuchnią doszedł:)
A wiesz Karola,że to Ty mi kiedyś napisałaś takie zdanie,że trzeba mieć w domu swój kącik!ciągle o tym pamiętam i teraz chyba jest ten czas...
UsuńPrzepraszam, że jeszcze nie odp, ale mam mały maraton lekcyjny:(
wszystko doszło i normalnie...jak zwykle oglądam jak zahipnotyzowana!
hehe, ja to nazywam u siebie zrywem narodowościowym - od czasu do czasu taki zryw mnie ogarnia- sprzątam, przerzucam, wyrzucam itd - cieszę się że jest nowo, świeżo i czysto, a potem wraca codzienność :)
OdpowiedzUsuńale życzę powodzenia w porządkowaniu :)
Kasia
No właśnie, czemu to zawsze przez moment jest ok, a potem znowu...
Usuńu mnie właśnie trwa taki zryw narodowościowy!
buziaki!
świetny plan Olu, trzymam za Ciebie kciuki. poza tym masz motywację :)
OdpowiedzUsuńja staram się takie porządki robić regularnie, co by nie zginąć w morzy rzeczy..
Olu, świetny pomysł z tym porządkowaniem przestrzeni wokół siebie - ja właśnie największy bałagan mam w papierach, stosy kartkówek, testów, ksera, które leżą bo jak piszesz w tygodniu nie ma czasu na nic a jak przychodzi weekend to człowiek chce wszystko nadrobić ale się nie da:( Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńOluś, przepraszam, że nie piszę, pochorowaliśmy się wszyscy, ja mam jakąś paskudną grypę z gorączką i ledwo dycham, o zamówieniu pamiętam, proszę jeszcze o cierpliwość:)
buziaki,
Madziu, u mnie papiery to osobny temat, mam chyba 10 segregatorów z klasówkami, testami itd, a oprócz tego tysiące luźnych kartek itd, także wiem o czym mówisz, ale segregacje papierów zaplanowałam na później, bo do lata bym się nie wyrobiła:( na razie małymi kroczkami zaczynam od książek:)
UsuńKochana, nie zawracaj sobie głowy zamówieniem!kuruj się! czekam spokojnie na wiadomość!
buziaki!i dużo zdrówka!!!
Super pomysł:)staram się robić porządki regularnie, jedyne miejsce gdzie mam wieczny bałagan to szafa z moimi ubraniami - czas ją uporządkować!!!:)
OdpowiedzUsuńOlu - a wiesz, ze ja również własnie jestem na etapie tej książki, zaczełam czytać w kolejce do przychodni i teraz czytam do podusi.
OdpowiedzUsuńJa też porządkuję - wszystko :)
buziaki
Super postanowienie - przydałoby sie uporządkowanie moich książek, a co za tym idzie odmalowanie pokoju w którym mają stać regały na książki. Od przeprowadzki nie zdążyłam jeszcze tego zrobić - część książek czeka grzecznie w stosach w kącie pokoju gościnnego, a raszta nadal leżakuje w kartonach. I na pewno tęsknią za miejscem na półce.
OdpowiedzUsuńOj tak książkom chyba najlepiej na półkach:)
Usuńżyczę wytrwałości!
pozdrawiam!
mnie także wzięło na wiosenne porządki, zaczęłam od sypialni. jak się okazuje mam chyba naturę zbieracza, bo zbędnych rzeczy znalazło się pełno. postanowienie wiosenne mam, aby nie zostawiać rzeczy typu " a może się przyda".
OdpowiedzUsuńpedantka ze mnie straszna, ale ma parę no może kilka "mrocznych" zakamarków więc przyłączam się - postanowienie nr - tasiemki i przydasie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam magda
a i powstanie biurko coś a' al sekretarzyk ;)
OdpowiedzUsuńFajny, pozytywny post. Wiosenne porządki? - jak najbardziej, zwłaszcza, ze za oknem już tak ciepło!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kasia
Fajnie!Ja kiedy pomyślę o porządkach to jakoś najłatwiej robić mi czystki w szafie .Kiedyś powzięłam postanowienie,że jeśli nie nosiłam czegoś 2 lata to w trzecim zapewne też nie założę.Tak więc czystki w szafie idą najłatwiej:) Robi się tak nagle dużo miejsca.
OdpowiedzUsuńJa się przyłączam..już wczoraj zaczęłam przeglądać szafę i zamierzam sprzedać cześć rzeczy nie chodzonych:P a jak się naie sprzedadzą to oddam na potrzebujących:)
OdpowiedzUsuńI uporządkowałam Wiki skrzynie na zabawki w której były moje materiały i inne pierdoły...teraz w końcu służy temu co powinna:)
Pozdrawiam:)))
Olu, trafiłaś tym postem w dziesiątkę!Ja zatapiam się ostatnio w morzu rzeczy, które wymagają uporządkowania.., gdybyś zobaczyła moja garderobę, które jest tzw. przechowalnia wszystkiego...oj, oj..Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa szczęście przy okazji drobnych remontow i meblowania większe porządki i segregację mam już za sobą. na koniec zostawiłam nieszczęsne dokumenty i papierzyska. jakoś nie mam nastroju do takich porządków bo zawsze boję się że wyrzucę coś ważnego i odkładam to w nieskończoność :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym sie przyłączyła,ale planowanie to nie dla mnie, idę na żywioł. Tobie Olu życzę wytrwałości i zapału
OdpowiedzUsuńOlu, ja z opóźnieniem, bo ostatnio czasu wystarcza na czytanie Waszych postów, bo wszystkie fajne i bardzo lubię do Was zaglądać:) No więc najpierw napiszę, że fajną masz kuchnię w nowej odsłonie:) Chociaż poprzednia wersja też była bardzo przytulna:) Co do porządków to zapisuję się również - udało mi się ostatnio odświeżyć takie pomieszczenie w rodzaju garderoby, pokażę niebawem, bo trochę drobiazgów jeszcze brakuje, natomiast zadanie na ten rok to pralnia z przyległościami:) Ale zimno tam na razie, więc czekamy na wiosnę i będą prawdziwe wiosenne porządki:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńJa rowniez bardzo lubie takie wiosenne porzadki ... Dominique wczesniej czytalam ale inna ksiazke, na wiosenne porzadki ta bedzie idealna ... :-) Udanego weekendu. M
OdpowiedzUsuńJa tez porzadkuje. Uwielbiam ten przedwiosenny moment. Dom wypenia sie lekkoscia a dusza sie odradza!
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje piec minut do trust-ka.blogspot.com
Ciekawi mnie co myslisz.
xx
To mi się mega przyda:)Pozdrawiam cieplo, Lovingit.pl
OdpowiedzUsuń