Pomysł na dzisiejsze ciasto był bardzo spontaniczny!Czegoś mi brakowało do porannej kawy, a po chwili byłam już w kuchni i piekłam bardzo szybki smakołyk z jabłkami. Tylko takie owoce miałam. Ale nie zawiodłam się:) Najlepiej smakuje na ciepło. Po chwili już połowy nie było,choć łakomczuchów tylko dwoje:)
Zakupiłam wczoraj ceramiczną formę do tarty, bowiem myślami już jestem przy truskawkach, które są dla mnie letnim owocem numer jeden:) Ale forma przydała się szybciej niż myślałam. Idealna na moje dzisiejsze ciasto!
Mój kulinarny notes zapełnia się w szybkim tempie, kolejne przepisy zapisuję i czekają na swoją kolej, ale w kuchni ostatnio czuję się wyśmienicie:)
Przepis na to ciasto pochodzi z blogu Mimi.
Powyżej, gotowe ciasto przed wstawieniem do piekarnika.
Pozdrawiam ciepło!
OLU!!! CZUJĘ SIE ZMALTRETOWANA...JA CHCĘ CIASTA!!!!...RZUĆ KAWAŁECZEK!!!...PAL LICHO DIETĘ:(..PIEKNA KAMEA NA TALERZYKU-POZDRAWIAM:)
OdpowiedzUsuńTe nasze słabości na słodkości:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niedzielnie....
_kasia_
Za mną też dzisiaj łazi ciasto, ale wrodzone lenistwo sprawiło, że dalej za mną łazi :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Beatko, zapraszam:) jeszcze jest! ale musisz szybko!
OdpowiedzUsuńAch, te słodkości:)to prawda mamy do nich słabość:)
mniam, mniam!!
OdpowiedzUsuńOlu wierzę na słowo ,że ciasto pyszne,ale zdjęcia Kochana robisz genialne.
OdpowiedzUsuńbuziaki
Ciasto wygląda smakowicie !!!!Ja zrobiłam naleśniki ,a po godzinie wpadła siostra z świeżutkimi rogalikami !!Zdjęci wyglądają świetnie -kochane niezapominajki !!!pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia na zachętę do pieczenia:) Też nie mogę się już doczekać truskawek:)Buziaki!
OdpowiedzUsuńMniam.. wygląda bardzo apetycznie :).
OdpowiedzUsuńA za mną chodzi rabarbarowe, tylko brak czasu, aby zrealizować zachciankę..Pozdrowienia!
mniam. Uwielbiam zapach ciasta ale jakos tak jest , że gotować umiem i chyba mi to wychodzi nawet dość dobrze ( tu i ówdzie słysze ) ale piec niestety nie potrafię :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładne fotki :) Aż mi zapachniało ciastem !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Zdjęcia piękne:) Ja też robiłam ciasto, ale kruche z rabarbarem:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglada to ciasto.Uwielbiam takie ceramiczne formy,mam ich kilka ale do pieczenia szczerze mowiac średnio sie nadaja, gorzej przewodza cieplo i ciasto wolniej sie piecze,moze to tylko moje spostrzezenia...Piekne zdjęcia,zwlaszcza z tymi skorupkami:)A u Mimi co rusz coś pysznego:)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie mówię STOP pieczeniu i zaczynam dietę :) ostatnio ciastowo mocno przesadziłam :)))) a tu takie smakołyki , oj Ty kusicielko !!!! pozdrawiam wreszcie słonecznie :)
OdpowiedzUsuńMniam... zaraz zagladne na ten przepis, nie wykluczone ze niebawem tez to upieke.
OdpowiedzUsuńCeramiczna forma oj marzy mi sie, szukam jakiegos pastelowego koloru:)
Buzka
To jest idealne ciasto na śniadanko, prawda? Ślicznie Ci wyszło. Ja je bardzo lubię bo jest lekkie i ma stosunkowo mało kalorii.
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia, uściski!
Też ostatnio słodkie za mną chodzi :P
OdpowiedzUsuńOj chyba wiem co dziś na obiad, ryż z jabłkami? ;) zobaczymy :) ciasto wygląda bardzo apetycznie! :) hmm a ja właśnie zabrałam z Polski formę do tarty bo je uwielbiam ;)
P.S. Śliczny niebieski kubeczek! :)
Pozdrowionka ślę :)
Uwielbiam piec ciasta, choć jeszcze nie próbowałam robić tarty. Twoje wygląda znakomicie.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia i ciasto wygląda bardzo apetycznie. Narobiłaś mi apetytu, pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komplementy pod adresem moich zdjęć:) ciągle się uczę:) ale Wasze słowa mi dodają chęci do dalszej nauki:))
OdpowiedzUsuńCiasto pyszne, dziś już nic nie zostało, dokupiłam jabłka na następne:)i miałam dziś pyszne drugie śniadanie w pracy:)
Polecam!
Też uwielbiam ciacha z jabłuszkami. Moja wersja dla łasucha jest na cieście francuskim, może Ci się przyda:-) Lekko rozmrożone ciasto rozwałkowuję (kupuję te pakowane po 6 małych prostokątów)i kładę 3 sztuki jako spód, na to wydrążone połówki jabłek, posypuję cukrem i cynamonem i kolejne 3 warstwy rozwałkowanego ciasta. Boki sklejam. Ok. pół godziny w piekarniku - szybka pychotka.
OdpowiedzUsuńOj nie kuś,nie kuś,ja rozpaczliwie próbuję ograniczyć słodycze,a Ty mi tu kochana takie smakołyki zapodajesz:)) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo to teraz to samo tyle, że z rabarbarkiem ;))), a co, sezon jest, a potem truskawki, a potem śliwki :))), ech te zgubne nałogi ale jakże przyjemne ;))
OdpowiedzUsuńnoo, brzmi apetycznie:-)) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSielskie klimaty - Robię identycznie ciasto francuskie z jabłkiem albo z bananem:) uwielbiam je:))
OdpowiedzUsuńAga2201 - ja też próbuję, ale nic z tego:)
ula - truskawki...czekam na nie z wielkim utęsknieniem:)
KaJa - polecam:)szybko i smacznie!
Olu no właśnie za mną też ostatnio tylko slodkie "chodzi". Ale ja w sytuacjach stresowych- a tych ostatnio miałam i mam aż w nadmiarze Ale już może wystarczy
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie z poprzedniego posta na plazy- oj zadumałam się mocno - PIEKNE i pobudza wyobraźnię.
Odezwę się kochana juz na dniach - wybacz za milczenie.
buziaki
Ach jakie pyszności, hmmm słodkie to moja wielka słabość.super zdjecia
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio przy słodkościach jestem:) Twoje wygląda pysznie i forma śliczna. Kubasek ma cudny kolor:)
OdpowiedzUsuńŚciskam i słonka na weekend życzę. Ma być cieplutko więc pewnie pobędziesz wreszcie na swoim balkonie:)