Dziś już 2 września, jutro po dwóch miesiącach wracam do pracy. Wiem, że pewnie niejedna osoba chciałaby mieć tak długi urlop, jednak na mnie tyle wolnego nie działa dobrze. Dlatego cieszę się, że już koniec wakacji, choć powrót nie jest z drugiej strony łatwy, bo można się porządnie rozleniwić...jak to się stało w moim przypadku:-) Ja jednak lubię mieć wypełniony plan dnia, cele do zrealizowania i wieczorem czuć zmęczenie:-) Co jednak nie oznacza, że cudowny relaks nie jest wskazany:-)
Od dawna już dla mnie nowy rok zaczyna się wraz z pierwszym dniem września, a nie na przełomie grudnia i stycznia. Wtedy na nowo muszę wszystko zorganizować i wrócić na właściwe tory. Wtedy łatwiej planuje mi się pewne rzeczy. Dlatego tak bardzo lubię ten czas, lubię jesień, chłodne poranki i wieczory:-) I ten post miał być o moim powitaniu jesieni, o zmianie garderoby, o spacerach z Cerberem, ale rwący ból zęba uniemożliwił mi wszelkie działania. Po kilku tabletkach przeciwbólowych zasypiałam na stojąco:-( Wczoraj odbyłam wizytę u dentysty i jest lepiej:-)) I tu pozdrawiam Ewelinę:-) Dziękuję raz jeszcze:-)
Dzisiejszy dzień to ostatnie chwile relaksu w towarzystwie znanej już Wam zapewne książki Mimi, zatytułowanej "Czas odnaleziony". Książka wypełniona jest pięknymi zdjęciami, ale dla mnie niezwykle ważne są słowa. Czytam ją w tym momencie, kiedy mam wrażenie, że wracam na właściwe tory, że odnajduje mój czas...
Kawa z cynamonem, doskonała lektura i ostatni dzień moich wakacji jest idealny:-)
Lubię moją sypialnię, to jedyne miejsce, którego wystój nie zmienia się od początku. Kolor ścian, lawendowe dodatki, wygodne łóżko, otoczenie wikliny działają na mnie bardzo kojąco.
Mój mąż nieoczekiwanie dla mnie i chyba dla siebie samego też, zaproponował wypad na pchli targ. Wstaliśmy o 4 rano i pojechaliśmy. Upolowałam parę drobiazgów, między innymi:
beżowe, małe kubeczki, sztuk 4 i do kompletu dwa duże:-) Całość jeszcze pokażę.
I stare, drewniane prawidła, które jeszcze wymagają delikatnego czyszczenia, ale cieszą moje oczy bardzo.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Cudowna masz sypialnię. Taką spokojną, przytulną która mówi "wejdź, zrelaksuj się, tu jesteś bezpieczna"
OdpowiedzUsuńCudownie, przytulnie i tak kojąco wygląda sypialnia! Prawidła na pięknej podusi prezentują się uroczo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Muszę przyznać, że masz prześliczną sypialnię! :)
OdpowiedzUsuńno to szczesliwego "nowego" roku Olu!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku Olu!
OdpowiedzUsuńPrzytulnie u Ciebie w każdym kącie.
Buziaki
Kasia
oleńko zmiany wspaniałe .długo mnie niebyło bo wiele się u mnie dzieje i niestety nie wszystko jest dobre .pozdrawiam ciepło .
OdpowiedzUsuńAnetko, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze!
Usuńbuziaki wielkie!
Olu, ja wiem co odczuwasz, bo pracuję w szkole językowej i też nawiększą mobilizację przeżywam od początku września :-) Ale musze przyznać, że to jest dla mnie najlepszy czas, bo wtedy dużo się dzieje.
OdpowiedzUsuńTwoja lawendowa sypialnia jest najpiękniejsza i nic w niej nie zmieniaj :-)
Pozdrawiam
Ja też lubię jak mam dużo pracy:-) sypialni nie ruszam:-) buziaki!
UsuńSypialnie masz wspaniałą...choć wystrój się nie zmienia, dodatki i ich modyfikacja z pewnością są świetne;)) też uwielbiam wiklinę;))
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja też bardziej odczuwam jakby to nowe właśnie na jesień...;))
Pozdrawiam cieplutko
Czyli nie jestem sama w swoich odczuciach:-)
Usuńpozdrawiam ciepło!
Justynka ma rację, sypialnia jak marzenie. wypad na pchli targ - coś wspaniałego. :-) pozdrawiam Olu i trzymaj sie w nowym roku.
OdpowiedzUsuńps. rozumiem, że jesteś nauczycielką - a czego uczy droga Pani ? :-)
Aniu, jestem polonistką, ale mogę uczyć historii i pracować w bibliotece:-) Przez ostatnie lata działo się to wymiennie:-) pozdrawiam!
UsuńJa też zaczynam jutro "Nowy Rok" i z tej okazji mam nawet swoje noworoczne postanowienia ;) Sypialnię masz Olu przepiękną!
OdpowiedzUsuńJa też mam małe postanowienia:-) pozdrawiam!
UsuńPięknie ! i tak jaśniutko :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nowym roku :)
O tak, Wrzesień to miesiąc mobilizacji ! Coś o tym wiem , hihihi :D
Sypialnia piękna i delikatna. Pchli targ uwielbiam, zawsze coś fajnego można upolować. Twoje łupy super:)
OdpowiedzUsuńOlu przeurocza jest Twoja sypialnia,a ostatni dzień wakacji spędziłaś tak jak ja lubię :)
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje wnętrza! I podziwiam zdolność polowania na pchlich targach, ja nie widzę nigdy niczego ładnego, a moja koleżanka zawsze coś przygarnie :(
OdpowiedzUsuńA co do powrotów, to w tym roku jakoś marzy mi się żeby to był początek sierpnia - jak nigdy ;) bo z planów szyciowych udało mi się zrealizować tylko malutki odcinek :(
Troszkę mnie rozczarował, a to co upolowałam to raczej współczesne jest:-) no może oprócz prawideł:-) Ja też mało zrealizowałam w te wakacje, dlatego to dla mnie taki średni czas:-( pozdrawiam!
UsuńWitaj Olu :)
OdpowiedzUsuńTwoja sypialnia wygląda pięknie! wypatrzyłam na zdjęciu piękną szydełkowaną, białą poduchę, jest cudna!!! uwielbiam takie dodatki.
pozdrawiam serdecznie :) i pięknej jesieni Ci życzę :)
Oj ja też jestem fanką tych poduszek:-) mam parę:-) pozdrawiam!
UsuńWszędzie o książce a we mnie aż krew się gotuje, bo jej nie mam :(
OdpowiedzUsuńŚliczna sypialnia ! a książkę Mimi uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękne, spokojne i pełne dobrego światła zdjęcia.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że książka trafiła do Ciebie w dobrym momencie. To jest Twój czas! Pamiętaj.
Ściskam mocno :*
Oby to był ten czas:-) pozdrawiam!
Usuńmnie też sie kończą wakacje... życzę najlepszości :))
OdpowiedzUsuńPiękna sypialnia,widać,że sprzyja relaksowi:)Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńZatem wszystkiego najlepszego w nowym roku. Też lubię ten czas chociaż szkolnych skojarzeń już nie mam. Muszę tylko pamiętać o tym ,że koleżanki od jutra są czasowo ograniczone i tego mi żal najbardziej. Ale jesień cudna potrafi być i takiej życzę Tobie i sobie aż do samej wiosny.Sypialnia bardzo delikatna w kolorystyce. Zapewne pięknie w niej się śni:-)Usciski
OdpowiedzUsuńNo tak, z czasem będzie coraz gorzej:-) pozdrawiam!
Usuńsypialnię masz piękną! też bym się w niej dobrze czuła ;)
OdpowiedzUsuńksiążki zazdroszczę, bo przeoczyłam zapisy i nie załapałam się :(
miłego powrotu do pracy :)
pozdrawiam
Nie będę pewnie oryginalna, ale cudną masz sypialnię :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w tym Nowym Roku! Tak sobie myślę, że musisz być wspaniałą nauczycielką! Mam nadzieję, że na takiego nauczyciela pełnego pasji i radości życia trafią kiedyś moje dziewczynki, jedna już nawet jutro :-).
OdpowiedzUsuńPs. Sypialnia cudna, prawdziwa oaza spokoju, te barwy mmm...
Magda
Maliny w Maju
Mam nadzieję, że moi uczniowie tak myślą:-) pozdrawiam!
Usuńskoro jutro wracasz do pracy to mam nadzieję, że gdy pisze ten komenatrz zasypiasz już z naładowanymi po 2 miesiącach akumulatorami. ból zęba straszny ale wizyta na pchlim targu chyba troszkę osłodziła Ci życie:) zdradze Ci tajemnicę, że ja tez lubię Twoja sypialnię, jak dla mnie ona jest taką oazą bezpieczeństwa, mysle, że pobudka w niej rzadko kiedy jest nerwowa, po prostu działa uspokajajaco przynajmniej ja tak mam jak Twoje zdjęcia oglądam, powodzenia jutro:)
OdpowiedzUsuńNo niestety, ale już chyba ze trzy noce nie spałam z powodu stresów przed pracą:-( masz rację, ta sypialnia jest bardzo wyciszająca!buziaki!
UsuńJa też jutro wracam do pracy ale nie po 2 miesiącach ale prawie po dwóch latach wakacji i jest mi bardzo ciężko, chociaż tak jak Ty lubię działać. To były najdłuższe i najpiękniejsze moje wakacje. Zobaczymy co przyniesie nowy rok szkolny. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo powodzenia, to musi być wielkie przeżycie wrócić po dwóch latach!wszystkiego dobrego!
Usuńpozdrawiam!
No Leniuszku, do szkoły!
OdpowiedzUsuńOlu Twoja sypialnia jest cudowna, ten kolor na ścianach, marzenie... O! jednak coś upolowałaś?! :)
Życzę miłego powrotu :)
pozdrawiam
marta
Już wracam, wracam:-) koniec lenistwa:-)
UsuńCoś tam upolowałam, ale szału nie ma:-) pozdrawiam!
Cudownie tak spędzać niedziele , trochę leniwie ale bez poczucia że nic się nie zrobiło! Sypialnia cudowna - anielska! Ja też zaliczyłam poranny targ staroci , upolowałam komplet emalii olkusz jakiego jeszcze nie widziałam.Udany wypad! Miłego powrotu do pracy:)
OdpowiedzUsuńTo super łup Ci się trafił z tą emalią!
Usuńpozdrawiam!
Olu, moja połowica właśnie cierpi katusze przez zęba, dlatego w niedzielę, o świcie, na targu staroci buszowałam sama ;)
OdpowiedzUsuńFiolet może dać ukojenie w sypialni, ale jako użytkowniczka fioletowego salonu, wydaje mi się że w salonie wygląda troszkę przytłaczająco. Tęsknię za ciepłymi kolorami...taki czas...taka potrzeba...
Pozdrawiam ciepło.
Pewnie:-) w mojej sypialni kolor jest bardzo delikatny, taki wyciszający:-)
UsuńDużo sił dla męża!
pozdrowienia!
Olu w takim razie zycze wszystkiego dobrego w nowym roku szkolnym :)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia, kubeczki bardzo urokliwe, ale mialas szczescie.
usciski
Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńNa książkę czekam na liście rezerwowych :( , może mi się poszczęści ;
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Ależ tam u Ciebie ładnie !
OdpowiedzUsuńUsciski
Dobrze jest umieć odnaleźć ten właściwy cza, poukładać co niepoukładane,bo wbrew wszystkiemu łatwiej wtedy żyć i wypoczywać :)), piękna sypialnia i pchle zdobycze ;))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Masz rację, teraz mam nadzieję, że będzie mój czas!
Usuńpozdrawiam!
Piękna i cieplutka sypialnia.
OdpowiedzUsuńFajne upolowałaś kubasy
POWODZENIA I CIERPLIWOŚCI -podziwiam nauczycieli za
OdpowiedzUsuńumiejętność opanowania takiej ilości dzieciaków na raz;)
a sypialnia -cóż za klimat POZDRAWIAM
Czasem mam wrażenie, że nie panuję:/Ale rzeczywiście coś trzeba mieć w sobie, żeby być nauczycielem:-) pozdrawiam!
UsuńCierpliwości i wyrozumiałości życzę!
OdpowiedzUsuń***
Po remoncie moja sypialnia też będzie lawendowa. Tak mi się podoba,że aż!
O, chętnie zobaczę Twoją lawendową sypialnię:-)
UsuńPięknie... jaśniutko, tak jak lubię:)
OdpowiedzUsuńMoja mama też była nauczycielką, więc wiem jak to jest;)
POzdrawiam ciepło
sielsko, anielsko i leniwie;) ja też rozkoszuję się książką od Mimi - jak się ją czyta i ogląda to świat jest jakiś taki piękniejszy, poukładany i pełen wzajemnej życzliwości. Nastraja pozytywnie!
OdpowiedzUsuńSuper masz sypialnię. Na pewno miło się tam odpoczywa. Fajne też rzeczy upolowałaś na pchlim targu. A co do długiego urlopu, to w porządku - ja siedzę w domu od kwietnia i też już mam powoli dość, ale w końcu to nie moje widzimisię i wiem, że to dla dobra dzieciaczka. Ale doskonale rozumiem, że taki długi okres wypoczynku może zmęczyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Oj może! Jak dla mnie za długo!Zdecydowanie:-) Cieszę się, że jutro już zaczynam pracę na całego:-) buziaki!
UsuńOlenko, i jak pierwszy dzień w pracy?? obyło się bez stresu? jak nowi uczniowie? dziś w Poznaniu miałam wrażenie, że mieszkają w nim sami bardzo młodzi ludzie ;)
OdpowiedzUsuńSesja książkowa piękna, ja też jestem pod WIELKIM WRAŻENIEM TEJ KSIĄŻKI :)
a na ostatnim zdjęciu urzekła mnie poducha!! piękna! :)
pozdrawiam!
Ika, było całkiem ok:-) nawet krótko:-)
UsuńWiem, że i Tobie się podoba książka:-))
buziaki!
Olu, piękna masz tą sypialnię... wzdycham do niej....
OdpowiedzUsuńa że ksiązkę tą masz u boku, nie dziwię się, lektura Mimi wciaga :)
miłe jpracy po wakacjach :)
Dziękuję! to chyba jedyne wnętrze, że nie szaleję ze zmianami i dodatkami, najlepiej mi tak jak teraz jest:-) pozdrawiam!
UsuńFajne upolowałas rzeczy!!!
OdpowiedzUsuńNauczycielkom zawsze zazdrościłąm wakacji!!ja w tym roku nawet nie poczułam,że były....
Olu,gdzie można kupić taką wiklinowa białą tace z rączkami?
Pozdrawiam
Aga, tacę kupiłam w Pepco, ale to było jakoś wiosną. Nie wiem czy jeszcze są dostępne.
UsuńA co do wakacji, dobrze, że już po:-) Ale Ty pewnie wymęczona remontami jesteś!
pozdrawiam!
Ja jeszcze nie czytałam tej książki, ale może skuszę się i spedzę z nią jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńUrocza, tak naprawde urocza w pelnym tego slowa znaczeniu jest wasza lawendowa sypialnia Olu.
OdpowiedzUsuńPewnie ze kazdy zazdrosci nauczycielom wolnego okresu wakacji i ferii wszelakich ale nikt nie zazdrosci ciezkiej pracy z dziecmi i mlodzieza, po ktorej jak najbardziej nalezy wam sie taki dluzszy niz przecietnie wypoczynek.
Wracaj wiec na swoje tory :o) i delektuj sie w wolnych chwilach ksiazka, ktorej posiadania strasznie Ci zazdroszcze :o)
Linko, napisałaś świętą rację:-) buziaki!
Usuńteż lubię wrzesień i zapach farby drukarskiej nowych podręczników :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia Olu
Fajny taki wypad na pchli targ, a do książki ach wzdycham , bo juz tylko mogę pomarzyć-Mimi pisze że już jej nie ma, szkoda;-(całuski i pozdrowionka
OdpowiedzUsuńOlu, powodzenia:)))
OdpowiedzUsuńgdzie robisz zakupy pchlotargowe? i dlaczego o 5 rano? pozdrawiam ciepło
Teraz byliśmy w Kutnie,podobno tam trzeba tak być ok. 6,7 żeby coś fajnego upolować:-) ale teraz już wiem,że spokojnie można być na 8:-)
Usuńpozdrawiam!
Trafiłam na Twojego bloga zupełnie przypadkiem i ... co tu dużo gadać, aż łezka mi się zakręciła w oku z wrażenia! Uwielbiam biel i kolorowe acz delikatne dodatki w domu - czyli dokładnie to co Ty prezentujesz. A najcudowniejszy jest fakt, że to prawdziwy dom - nie żadna zainscenizowana stylizacja wnętrza do sesji zdjęciowej, tylko ktoś tak naprawdę mieszka! Wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńJest mi strasznie miło czytać takie słowa:-) staram się aby moje wnętrze było przytulane ale przede wszystkim takie domowe,moje:-)
UsuńCieszę się, że podoba Ci się u mnie i zapraszam częściej!
pozdrawiam!
Hej Ola :) widze ze delektujesz sie wydawnictwem na które czekam i ja ;) a tak przy okazji .. pytałas u mnie na blogu o dzbanek w grochy gdzie mozna zakupic . Teraz własnie jest wystawiony na allegro mniejszy i wiekszy :) ja mam ten mniejszy . Tu jest link : http://allegro.pl/show_item.php?item=2610777454
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Iza
Bardzo dziękuję:-) już nawet kupiłam:-))pozdrawiam!
Usuńwięcej słów nie potrzeba... książka jest niesamowita tak jak i jej autorzy:) super, że jesteśmy w tym wszystkim razem:) wspólny czas... :)))
OdpowiedzUsuńpozdrowienia Olu:***
Na ksiazke Moniki tez czekam ale zglosilam sie zbyt pozno wiec nie wiem czy dla mnie starczy ..., prezenty Olu znalezione na targu bardzo fajne ..., jak widac warto czasami wstac o tak wczesnej porze ... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. M
lawendowa sypialnia - przepiękna...
OdpowiedzUsuńA ja jak zwykle spóźniona. Po pierwsze to uwielbiam te zdjęcia sypialni. Jest taka letnia i sprzyjająca relaksowi. Prezenty i szewskie kopyta bombowe. Będą super dekoracją. A książka , bardzo sentymentalna i wzruszająca;-)uściski
OdpowiedzUsuńjaki to kolor scian w sypialni?
OdpowiedzUsuńNiestety, dokładnego numeru nie znam, ale to farba Fluggera z mieszalnika.
Usuń