Witajcie:-)
Dziękuję za wszystkie gratulacje! Od zawsze praca naukowa była moim marzeniem, a o doktoracie myślałam już na studiach. Jednak różne koleje losy sprawiły, że dopiero teraz udało się zrobić krok do przodu i podjąć studia. Do rozmowy kwalifikacyjnej przygotowywałam się dobre pół roku. Wymyślanie tematu, przegląd źródeł, potem trud rekrutacji i w końcu marzenie się spełniło! Jednak...wiem, że to dopiero początek drogi, że przede mną ciężkie cztery lata nauki, pracy i zapewne brak czasu na wszystko, bo jestem zmuszona studia łączyć z pracą. Ale jestem dobrej myśli, mam dużo zapału i liczę na Wasze wsparcie, jak już będę miała dość:-)
A w
domku...a tutaj jesień się gości:-) A ja ją chętnie przyjmuję...Pierwsze
wrzosy już są, hortensja w każdym zakątku, świece zapalane wieczorem i
oczywiście nalewka to zdecydowanie moje jesienne klimaty.
Pojawił się też nowy, bardziej jesienny banerek na blogu.
Delikatne, romantyczne zasłony, taki też obrus i gorąca herbatka w wygranym dzbanku od Janki i salon nabrał bardzo zwiewnego charakteru.
Kolorowe hortensje są wszędzie:-)
Wygodne, pastelowe siedzisko z Villa Nostalgia idealnie sprawdza się podczas gry w chińczyka na podłodze:-)
I choć teraz zdecydowanie królują bardzo delikatne barwy, to za mną już chodzą czerwienie i chyba nie mam ochoty czekać aż do Bożego Narodzenia:-) Pewnie już niedługo zagoszczą u mnie takie kolory.
Dostaję od Was bardzo dużo maili z pytaniem o kuchnię i o to jak sprawdzają się meble po malowaniu. Minęło już pół roku od czasu remontu i gdybym jeszcze raz miała się podjąć się tego wyzwania to na pewno bym się podjęła. Oczywiście zdarzają się zadrapania, rysy, ale to tylko wtedy, kiedy czymś przypadkowo i mocno przejadę po meblach. Są to drobne zarysowania, które na bieżąco zamalowuję malutkim pędzelkiem. Dlatego wszystkim niezdecydowanym mówię - malujcie:-) A wiem, że takich osób jest dużo.
Pozdrawiam Was ciepło i życzę dużo siły na nadchodzący tydzień...
Ola
Slicznie i przytulnie, cieple kolory ziemi i bezu ogromnie mi sie podobaja:)i ta cudna rameczka:)
OdpowiedzUsuńpięknie to wygląda;)
OdpowiedzUsuńPiękna jesień u Ciebie, wrzos ma niesamowity kolor...herbaciane hortensje wspaniałe!!!
OdpowiedzUsuńKuchnie pomaluję, głównie dzięki Tobie;)) za wszystkie porady serdeczne dzieki, choc przyznam że wciąz mam wątpliwości czy nie lepszabyła by z połyskiem, ale kupiona jest farba matowa i niech tak zostanie;)
Pozdrawiam cieplutko
Trzymam kciuki!pokaż koniecznie efekty!pozdrawiam!
UsuńJak pięknie!
OdpowiedzUsuńOlu, pięknie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńKochana, ja strasznie Ci dopinguję ad studiów, realizuj marzenia - to najważniejsze w życiu.
buziaki
Zrobiło sie wrześniowo i nieco romantycznie ;)
OdpowiedzUsuńOlu bardzo ładnie u Ciebie:) widzę, że przygotowania do jesieni pełną parą. I banerek taki jesienny. I wiesz, że właśnie piję nalewkę?:))) hehe
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Najlepiej byłoby razem się napić tej naleweczki:-)
Usuńpozdrawiam!
hehe kiedyś może się uda:)))
Usuńzajrzyj sobie jeszcze do mnie, na dole posta mała aktualizacja:)))
Ja ze swoim eM tez czesto grywam w gry planszowe. Polecam świat bez konca! Gra na przynajmniej godzinę :)
OdpowiedzUsuńSliczny dzbanuszek i koszyczek :)
Gry to naprawdę świetny sposób spędzania czasu!
Usuńpozdrawiam!
Jakie piękne hortensje! Czy one są zasuszone już? Jeśli tak to jak Ty to robisz, bo moje się pozwijały ;(
OdpowiedzUsuńJednak jesień nie musi być smutna, u Ciebie tak radośnie!
Hortensje suszy moja Mama, w dość chłodnym pomieszczeniu, bukietami do dołu. To, że np. są czerwone to efekt malowania. pozdrawiam!
UsuńDziękuję za podpowiedź, spróbuje i zobaczymy co wyjdzie z moich suszków ;)Pozdrawiam cieplutko
UsuńAle masz śliczny dzbanuszek. Siedzisko też świetne.
OdpowiedzUsuńW ogóle pięknie i romantycznie u Ciebie.
Ściskam
Kasia
dopiero teraz zauważyłam, że nie było widać mojego bloga - zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia i wytrwałości w nauce :)
OdpowiedzUsuńOleńko na pewno dasz radę z nauką. Jestem tego pewna. Mi niestety nie udało się ususzyć w tym roku hortensji :(
OdpowiedzUsuńA o jesieni staram się jeszcze nie myśleć. buziaczki
gratulacje Olu!!
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tej czerwieni:-)
buziaki
Pięknie u Ciebie i tak delikatnie.
OdpowiedzUsuńGratuluję studiów i życzę wytrwałości.
Ja też od października startuję z doktoratem, tyle że na PŁ. Rozmowa jeszcze przede mną.
Pozdrawiam :)))
Witaj, gratuluję wyboru drogi naukowej i witam w drużynie:))) Mam pytanie odnośnie tacki- koszyka, na którym stoi piękny dzbanek. Czy malowałaś na biało, czy taki zakupiłaś? Jeśli można wiedzieć gdzie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tzrpiotka
Taki zakupiłam w Pepco. Byłam dziś w tym sklepie ale zostały już tylko w kolorze naturalnej wikliny. Proponuję pomalować biała akrylową farbą w spray.
Usuńpozdrawiam!
Dziękuję z odpowiedź:)))
Usuńwszystko, co tu prezentujesz to jest my cup of tea!!! i love it!!!
OdpowiedzUsuńtak biel, swierzosc, suszone hortensje, gdzies tam pastelowa poduszka w kwiaty i pelno bialej wikliny
sliczne: dzbanek i sosjerka? mlecznik?
pozdrawiam cieplo!!!
ps.marzy mi sie opedzlowac moja kuchnie, ale mieszkam na wynajetym wiec...hmm...
Dziękuję!To takie moje klimaty!
Usuńpozdrawiam ciepło!
Powodzenia Olu w dalszej nauce,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle masz przytulnie tą jesienną porą. Ładne masz mieszkanko i dodatki. Lubię przeglądać twojego bloga. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i zawsze zapraszam:-)pozdrawiam!
UsuńBardzo przyjemnie :) Piękna ramka na pierwszym zdjęciu! Pozdrwiam D.
OdpowiedzUsuńpowodzenia Ci życzę Olu!!!
OdpowiedzUsuńBardzo u Ciebie przytulnie!!!
Pozdrowionka
Łoj Oluś to chyba muszę Cię odwiedzić :))) a te hortensje to może i dla mnie się znajdą cio ???? klimatyczne zasłony .. pięknie ... i mam nadzieję nasz wypadzik już niedługo :)) ściskam mocno ..
OdpowiedzUsuńMoniś, to te zeszłoroczne jeszcze, tych nowych jeszcze nie mam, ale rękę na pulsie trzymam i pamiętam!
UsuńNo, wypadzik mam nadzieję, że już niedługo:-)))
buziaki!
Romantyczny to bardzo bardzo trafione okreslnie na to co nam tym razem pokazals Olu.
OdpowiedzUsuńOczywiscie podobaja mi sie te delikatnosci.
A takze gra w chinczyka zwrocila moja uwage, ja wraz z moja familia ja uwielbiamy, nie ma Swiat kiedybysmy nie grali i ciesze, ze wspominasz o niej, bo miala wrazenie, ze caly swiat zapomnial juz o dobrych starych grasz planszowych .. a jednak :o). FAJNIE! ;o)
gry planszowe to u nas także świetny dodatek do jesienno-zimowych wieczorów, zarówno chińczyk, scrabble, eurobusiness czy teraz inne gry rodzinne, zrozumiałe dla czterolatka :)
UsuńOlu, przytulnie u Ciebie jak zawsze :)
W chińczyka graliśmy całe wakacje:-) Gry planszowe są świetne!macie rację:-)) buziaki!
UsuńNo widzisz Olu i marzenia są po to by je spełniać;-)faktycznie ciężkie cztery lata przed Tobą;-)ale dla Ciebie to sama przyjemność;-)salonik zrobił się romantyczny..taki jesienno-nostalgiczny. Ciesze się, że siedzisko się sprawuje..gracie jeszcze w chińczyka..hihih..a co do czerwieni to chyba tak jest, że jak tylko nastanie jesień to prawie każdy już wyczekuje zimy i tych świątecznych ozdób. Ja w tym roku stawiam na biel , i wszelakie dodatki glamour..czerwień jest fajna ale bardzo szybko sie nudzi i drażni ;-(pozdrawiam ciepło i wszystkiego dobrego na cały tydzień.
OdpowiedzUsuńKarolciu, masz rację, spełniają się:-) oby wszystkie:-)
UsuńW chińczyka gramy, gramy! w tym roku na Mazurach to był nasz rytuał:-)Masz rację, nadchodzi jesień, czerwień sama przychodzi na myśl:-) Jak znam życie to u Ciebie będzie cudnie:-) mnie teraz naszły takie bardzo sielskie klimaty:-) buziaki wielkie jak stąd do Poznania:-)
Ślicznie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńMiło i kobieco, a hortensje uwielbiam!
Wytrwałości na następne cztery lata- dziękuję za wpis o mebelkach, bo przymierzam się do malowania od kilku tygodni,a muszę się spieszyć bo M wraca za cztery tygodnie i będzie mniej wolnego czasu;))
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę efekty:-)pozdrawiam!
UsuńGry planszowe to nasza specjalność. Gramy od zawsze. To lepsze niż telewizja :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego wyzwania.
Pozdrawiam ciepło
Pewnie, że lepsze! bardzo to lubię:-)pozdrawiam ciepło!
UsuńOlus,cudnie u Ciebie, a ze studiami na pewno dasz radę! GRATULACJE! Mój mąż też marzy o tym żeby zrobić doktorat, ale przecież nigdy nic nie wiadomo, marzenia się przecież spełniają ! :)
OdpowiedzUsuńBuziaki slę
pa
Aga
To życzę Mężowi spełnienia marzenia:-))i trzymam kciuki!pozdrawiam!
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńI u mnie naleweczka się robi.
Ja również przyłączam się do gratulacji i myślę, że świetnie dasz sobie radę z połączeniem pracy i studiami,
Przepiękne klimaty wyczarowałaś piękne.
Myślisz, że dam???zobaczymy jak to się uda pogodzić wszystko!
Usuńpozdrawiam!
czekam na swoje hortensje z maminego ogródka.od zawsze marzyłam by mieć je w domu. ususzone są jeszcze piękniejsze niż świeże.
OdpowiedzUsuńtak, tak gry planszowe to jest to.
ps. bardzo ładna ramka. gdzie można taką nabyć?
Ramkę kupiłam w moim rodzinnym miasteczku, jest robiona przez miejscowego artystę. Jeśli kiedyś jeszcze spotkam to dam znać:-)pozdrawiam!
UsuńJesień u Ciebie na całego się rozgościła:))))
OdpowiedzUsuńWytwałości życzę :)))
Olu cudnie jest u Ciebie! jak zawsze zresztą:) Tez uwielbiam suszone hortensje:)
OdpowiedzUsuńOluś jesienne barwy w Twoich wnętrzach są piekne, a to pastelowe siedzisko-ach wzdycham sobie-cudeńko,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOluś jesienne barwy w twoich wnętrzach-piekne, a do pastelowego siedziska-wzdycham z zachwytem.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem pewna,że poradzisz sobie z dalszą nauką i pracą. Tym bardziej, że odpoczywac możesz w tak pięknym wnętrzu.
OdpowiedzUsuńA i ja, dziś rano, pomyślałam o wprowadzeniu już powolutku, w domu, czerwonych akcentów:) Pozdrawiam cieplutko!
cieszę się ,że realizujesz swoje marzenia i ambicje :0 )
OdpowiedzUsuńdomowe zakątki bardzo eleganckie w jesiennej odsłonie :)
pozdrowienia Olu
swietny klimacik u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
pięknie i klimatycznie
OdpowiedzUsuńOleńko, dasz radę :)
OdpowiedzUsuńjesteś pracowita i zdolną osóbką więc kto jak nie Ty ;)
Mieszkanko w wydaniu jesiennym super się prezentuje :)
ach te hortensje... :)
pozdrawiam!
O jak miło usłyszeć takie słowa!!!buziak!
Usuńnajpiękniejsza jest ramka , zbieram takie drewniane cuda zostawiam naturalne lub maluję na biało. kwiaty też cudowne!!!
OdpowiedzUsuńnastrojowa i romantyczna jest jesień w Twoim domu...
OdpowiedzUsuńKocham jesień, a z pędzelkiem pomykam dość często, zeby ryski zamaskować :)) Gratuluję planów naukowych, będzie dobrze:)))
OdpowiedzUsuńOlu też zaczynam teraz od października studia doktoranckie i również będę je łączyć z pracą (też oświata;)) - damy radę! ;)
OdpowiedzUsuńOlu również zaczynam od października studia doktoranckie i także będę je łączyć z pracą zawodową (też oświata) - damy radę! :)
OdpowiedzUsuńCzyli jedziemy na tym samym wózku:-)pozdrawiam!
UsuńCieszę się jak nie wiem co Olu, że Ci się udało! I tez z tego, że moje trzymanie kciuków za Twoje studia doktoranckie było efektywne:)))) Cztery lata zlecą Ci szybciutko, a doktorat fajnie jest mieć ( nawet jak się do niczego nie przydaje, to jest przyjemna świadomość- wiem, co mówię). Więć dalej trzymam kciuki i podziwiam kolor hortensji. Jest niezwykły.
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno i jeszcze raz gratuluję
Buziaki
V.
Wiem, wiem...i dziękuję:-)) Wiesz,że to ta nasza rozmowa na te tematy tak podziałała na mnie mobilizująco:-)buziak!
UsuńGratulacje,trzymam kciuki i powodzenia.
OdpowiedzUsuńWow, jaka fajna wiadomosc, ja trzymam kciuki i juz wiem ze poradzisz sobie ze wszystkim.
OdpowiedzUsuńDomek niezwykle romantyczny, lubie hortensje, taka porcelane i te kolory:)
usciski
ps: ja nadal mysle nad kuchnia ;)
Wiem Anetko, że to Twoje klimaty:-) Myśl, myśl nad kuchnią:-)))buziaki!
UsuńOlu mieszkasz przepięknie, tyle delikatności i subtelności u Ciebie... jest anielsko i wspaniele. co do doktoratu to gratuluję, cieszę sie razem z Tobą wiem co czujesz... ja w tym roku startowałam ale niestety nie udało mi się, mam kolejny rok żeby znowu się przygotować, no niestety u mnie wielką przeszkodą jest egzamin z jezyka obcego. mam nadzieje, że ten rok pozwoli mi na doszlifowanie gramatyki z angieslkiego!!! Trzymam kciuki, papa
OdpowiedzUsuńOjej, a możesz napisać coś więcej..gdzie startowałaś??Jestem bardzo ciekawa!
UsuńTrzymam kciuki na przyszłość:-)pozdrawiam!
Jesienny wystrój mieszkania rzeczywiście taki spokojny, muśnięty nostalgią, sprzyja leniuchowaniu pod kocykiem z książką i herbatką. A tu trzeba energii do nowych wyzwań!;) Chyba więc pomysł z czerwienią nie jest taki zły:) Pozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńOlu ,bardzo mi się podoba Twoje mieszkanie w wersji jesiennej :)Trzymam kciuki ,aby udało Ci się pogodzić pracę z nauką i żeby jeszcze zostało trochę wolnego czasu dla ciebie :)
OdpowiedzUsuńNiedługo więc będziemy się zwracać do Ciebie: Pani Doktor:)
OdpowiedzUsuńRomantyczna ta jesień u Ciebie, fakt!
Cześć Olu!
OdpowiedzUsuńNa początku gratuluję serdecznie i trzymam kciuki za Twoją karierę naukową:)!a co do mieszkania,to jestem pewna,że go nie zaniedbasz,przecież jesteś perfekcjonistką:)
pozdrawiam serdecznie!
Marta
Podziwiam za samozaparcie w kwestii doktoratu. Ja to przechodziłam w domu i wiem co to jest... Mąż wyłączył się prawie całkowicie z życia domowego. Ale myślę, że jak to jest Twoje marzenie, to pójdzie dobrze i bez większego bólu:) czego Ci z serca życzę!
OdpowiedzUsuńA porcelana prześliczna, taką lubię; i ramka mnie zachwyciła:) Przesyłam Ci ciepłe pozdrowienia, choć już tak jesiennie za oknem:(
śliczne krajobrazy zapodałaś. Gratulacje i powodzenia w nowych wyzwaniach.
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje! Mnie wciąż brakuje odwagi na ten krok!
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńMyślę że doktorat szybko minie...zobaczysz...tak bardzo bym chciała, żebyś i czasem znalazła czas na pisanie bloga...mam nadzieje że to tez długoterminowy plan, co najmniej na 3 lata :)Kto wie może kiedyś jak już się obronisz, spojrzysz na ten komentarz i z rozrzewnieniem przeczytasz mój dzisiejszy wpis...a dzbanuszek śliczniusi, marze o takim :) buziole...
Świetna kolorystyka i ... Przecudowny rama! gdzie mozna takie znaleźć?? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRamę kupiłam w małym sklepiku w moim rodzinnym mieście. Wiem,że są robione na zamówienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję!
Świetne wyczucie stylu i łączenia kolorów! jak dla mnie bajka! miałam zapytać o ramkę a tu nad moim postem Twoja odpowiedź:) Śliczna! zakochałam się w niej!
OdpowiedzUsuńhttp://paulapearls.blogspot.com/