czwartek, 13 stycznia 2011

W pewnym dworze...

Wspominałam jakiś czas temu, że muszę pisać pracę dyplomową. W moim zawodzie jest tak, że jedne studia i jedna specjalizacja to zdecydowanie za mało. I jestem w trakcie studiów podyplomowych, w zasadzie na ich ukończeniu (ostatnie dwa zjazdy:)). Studia te pozwolą mi, mam nadzieję, uczyć historii. W związku z pracą, musiałam wybrać się do Krakowa:) Wyjazd był naprawdę bardzo udany! Odwiedziłam moją serdeczną Przyjaciółkę, pospacerowałam po krakowskim Kazimierzu, ale generalnie cel wyprawy był inny:) Temat mojej pracy dotyczy pewnej szlacheckiej rodziny, której potomkowie nadal żyją i ja właśnie ich odwiedziłam:) W centrum Krakowa, dosłownie 3 km od Starówki, pośród osiedla mieszkaniowego, znajduje się ogrodzony park krajobrazowy, na terenie którego stoi dworek szlachecki. To co tam zobaczyłam przeszło moje wyobrażenia...Obecna właścicielka Olszy udostępniła mi całe domowe archiwum, które aby naprawdę obejrzeć,to pewnie potrzeba roku. Mogłam dotknąć naprawdę cennych rzeczy, robić zdjęcia itd...Chciałabym podziękować Pani Elżbiecie za niezwykle ciepłe przyjęcie i udostępnienie domowych zbiorów. Popatrzcie sami...

To dzisiejsza Olsza:

A to dwór kiedyś:


A to w środku:




Zobaczcie jaki sufit:




A archiwum skrywa takie smaczki:

np.nadania generalskie od króla Stanisława Augusta:


I od Tadeusza Kościuszko:

I rodzinne albumy z XIX wieku:


I ja - pracująca:


Czeka mnie jeszcze jedna wycieczka do Olszy, na co czekam z niecierpliwością:)

Przypominam o moim candy!

pozdrawiam serdecznie!

22 komentarze:

  1. Podróż z historią i z duszą ;) Wnętrza magiczne...
    Fajnie na chwilę się przenieść w czasie ;)
    Pozdrawiam cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hola querida, es impresionante....estoy alucinada, y mucha suerte con tu tesis, pues será un trabajo muy bueno, basta con ver las fotos....
    Enhorabuena, y gracias por compartir estas maravillas....
    Besos,
    Lany

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałaś ciekawą wyprawę:) Też lubię oglądać takie miejsca, poznawać mieszkańców i ich historię.

    Pozdrawiam pracowitą mróweczkę i trzymam kciuki:)
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna wycieczka w czasie, uwielbiam takie!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Już sam Kraków jest magiczny a Ty w dodatku trafiłaś do takiej perełki, niesamowite :)
    Praca na pewno będzie napisana i obroniona na 5+ :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Olu, ale numer, byłaś w mojej okolicy, tzn. ja mieszkałam na Olszy w wieku szkolnym! Wstyd przyznać, ale nie mam pojęcia, w którym miejscu znajduje się ten dworek, pewnie sama zauważyłaś, że Olsza jest dosyć rozległa i ma mnóstwo zakamarków i ślepych uliczek:) Co jednak nie usprawiedliwia mojej niewiedzy:P
    Powodzenia w dalszym pisaniu:)
    Uściski:)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz świetny temat pracy! Piękny ten dwór!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne miejsce i zazdroszcze Ci, że mogłaś poznać jego tajemnice. A najbardziej zazdroszczę tego szperania w starych dokumentach i albumach;) Weź mnie ze sobą następnym razem;)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyżby następna koleżanka po linii oświatowej? ;) Zazdroszczę wycieczki. A swoją podyplomówkę z historii też wspominam bardzo mile :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To musi być niesamowite przeżycie, poczuć ducha i klimat pokoleniowej rodziny z bogatą historią.
    Poizdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Olu, pamiątki rodzinne przez duże P.
    Niezwykłe przeżycie dotknąć historii, nie ukrywam- zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niezwykle przeniesienie sie w czasie zaserwowalas sobie.
    Olu wspaniale bezcenne przezycie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Temat pasjonujący, pozytywnie zazdroszczę jego zgłębiania:) Powodzenia i zapału Olu:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Olu kochana,piękne zdjątka i Ty taka zapracowana,pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  15. jaka ciekawa i owocna wyprawa nawet nie wiedziałam,ze takie dworki zamieszkałe przez właścicieli z dziada pradziada jeszcze istnieją :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aż zazdroszczę możliwości odwiedzenia takiego miejsca i "powdychania: tego klimatu. A stałą potrzebę doszkalania się dobrze rozumiem i znam z własnego doświadczenia.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdy oglądam takie miejsca, to zastanawiam się jak kiedyś żyli ludzie, jak się żyło w tym miejscu, jak wyglądał ich normalny dzień..... ?
    Bardzo ładne zdjęcia !!!

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ale cudeńko:))) trzymam kciuki za obronę;)))pozdrawiam cieplutko;))

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam takie stare miejsca z historia a takie spotkanie w takim miejscu i zagladanie w tak piekne zakamarki musi byc cudowne...!

    Powodzenia zycze i pozdrawiam... M

    OdpowiedzUsuń
  20. sufit fenomenalny! a jakie fotele..mmmm...

    OdpowiedzUsuń
  21. Niesamowite! :o)
    Miejsce z duszą - a Ty w samym sercu odkrywając jego tajemnice.
    Fascynująca historia.

    OdpowiedzUsuń