Od pary dni jestem bardzo szczęśliwą osobą! Sprawa,która od roku bardzo mi ciążyła, w końcu znalazła swój szczęśliwy finał:) Wielokrotnie na łamach bloga, wspominałam, że uwielbiam swoją pracę. Uczenie sprawia mi naprawdę przyjemność, mam dobry kontakt z młodzieżą i nawet niezłe wyniki w nauczaniu:) Tym bardziej świadomość, że tylko do czerwca pracuję w obecnej szkole i brak perspektyw na nową pracę, bardzo mnie deprymował. Sytuacja na rynku naprawdę jest zła, likwidacja około 20 szkół w Łodzi oznacza utratę pracy wielu nauczycieli, w tym mnie. Dlatego tak bardzo się martwiłam co będzie dalej...nie mogę sobie pozwolić na bezrobocie, mając kredyt na mieszkanie:( I w końcu, zadzwonił upragniony telefon! Dostałam nową pracę, w nowej szkole. Jutro jadę zawieźć dokumenty, a zaczynam od 1 września:) Przede mną spokojne wakacje i perspektywa stałej i bezpiecznej pracy. To rozwiązuje wiele problemów, remont mieszkania zbliża się wielkimi krokami, a nawet zaczęliśmy planować wyjazd wakacyjny:)
Doczekałam się w końcu moich ukochanych truskawek:) To moje ulubione letnie owoce!Czekam na nie cały rok i dziś zjadłam pierwsze. Prosty, a jaki smaczny deser! Najlepszy:)
Pozdrawiam ciepło!
p.s Eko - rady będą w następnym poście, bo znowu jestem zawalona klasówkami.
Olu, gratulacje!
OdpowiedzUsuńtaki spokój i bezpieczeństwo na gruncie zawodowym są bardzo ważne i pozwalają rozwinąć skrzydła również w innych dziedzinach :)
pozdrawiam Cię serdecznie!
ps. również kocham truskawki i tęsknię za nimi, jak tylko skończy się na nie sezon!
Oleńko, GRATULACJE:-) Cieszę się razem z Tobą:-) To bardzo budująca wiadomość!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusi
Oluś, skąd znam Twoją sytuację?;)Przynajmniej podobną miałam, dlatego Cię rozumiem. Gratulacje, obyś zdrowo wypoczęła przez wakacje, a w nowej pracy również nawiązała udany kontakt z uczniami:) Truskawki smakowicie wyglądają.
OdpowiedzUsuńTak jak w Łodzi tak i jest w wielu miastach. Wszędzie słychać o redukcji etatów.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jednak los Ci sprzyja. Pracujemy, żeby normalnie żyć.
Cieszę się, że praca zapukała do twoich drzwi:)Super! Teraz będziesz miała zupełnie inne wakacje, spokojne, bez stresów, ze świadomością, że od września masz do czego wracać.
OdpowiedzUsuńWiem jak teraz ciężko w szkole-sama pracuję w tej właśnie instytucji.
supre, że wszystko sie ułozyło :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :) Nic tylko planować wyjazd na wakacje :)
OdpowiedzUsuńto ciesze się razem z Tobą!To ważna wiadomość szczególnie z kredytem na głowie!!a truskaweczki też lubię i codziennie się nimi opycham:)Buziaki ślę!
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńwspaniały prezent na Dzień Dziecka ;)
A nie mówiłam ? :D buziaki
OdpowiedzUsuńGratulacje Olu!!! Ciesz się wakacjami nadchodzącymi i zdradź gdzie się wybieracie :)
OdpowiedzUsuńA truskawki... uwielbiam jeszcze takie prosto z mojej Mamy ogródka :)
Super, gratuluje z calego serca.
OdpowiedzUsuńJa teraz juz pochlaniam czeresnie bo wlasnie na nie naszla pora. Truskawki beda sobie czekac na mnie w Polsce.
Edith - masz rację, spokojna głowa to podstawa:)
OdpowiedzUsuńLusi - dziękuję:)
Nela - sama widzisz. Dziękuję:)
Agnes - masz rację,jeśli ktoś chce pracować, powinien mieć taką możliwość. Ale nie jest łatwo:(
Sylwia - to sama rozumiesz, jak teraz jest ciężko:( tym bardziej moja radość jest wielka:))
Joasia - :) Dziękuję:)
Ja - nowa milnowa - planujemy,planujemy, cały czas:))
aga- ważna:) takie czasy, że niestety bez pracy ani rusz. buziaki!
ika - to dla mnie naprawdę wielka sprawa:))Dziękuje!
madzika - Dziękuję:)))
no to gratulacje! ciesz się wakacjami, bo to chyba jeden z nielicznych zawodów z tak długim urlopem :) Ja tylko nie rozumiem ministerstwa czemu oni te szkoły tak likwidują, narzekają, że mało dzieci, a zarazem brak miejsc w przedszkolach itp. A gdzie się nie obejrzę tam kobieta w ciąży lub z wózkiem. za 3 lata będzie wysyp dzieci w wieku żłobkowym, więc i szkoły są potrzebne.
OdpowiedzUsuńOlu-gratulacje!!!!
OdpowiedzUsuńTruskawki uwielbiam.Dzisiaj urwałam kilka z moich własnych krzaczków.
Pozdrawiam
Gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dobra nowina,teraz będziesz mogła wakacjować się bez stresu :)
Truskaweczki zabieram!Uwielbiam!!!
Dobrze ,że wszystko ułożyło się po Twojej myśli :)
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam truskawki :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Gratuluję -dobrze, że ważne sprawy układają się po Twojej myśli:) cieszę się z Tobą!
OdpowiedzUsuńGosze - Cieszę się bardzo z powodu wakacji:) ten rok dał mi w kość! a kierunek - Chorwacja,chcemy tam wrócić, bo zakochaliśmy w tym miejscu:)
OdpowiedzUsuńAgata - dziękuję:) czereśnie też uwielbiam!
katesz- oj, długie wakacje to największa zaleta tego zawodu:) teraz w szkołach średnich jest niż, zanim dzieci z wyżu, czyli podstawówki i przedszkoli dojdą do tego poziomu trzeba około 10 lat, a utrzymywanie szkół z paroma klasami się nie opłaca po prostu, co nie znaczy, że za parę lat nie będzie problemu, że jest ich za mało, tak jak teraz z przedszkolami. patowa sytuacja:(
aagaa - dziękuję:) masz szczęście, że możesz jeść własne truskawki:)
paula_71 - bałam się, że będę miała udręczone wakacje:( ale udało się!!
ela, craftomania - dziękuję:)
Ola, cieszę się razem z Tobą, tym bardziej, że ewidentnie lubisz swoją pracę, nauczycieli z powołania jest tak mało, a Ty wydajesz się właśnie takim być...
OdpowiedzUsuńOlu gratuluję nowej pracy:)Nie ma tego złego...
OdpowiedzUsuńA truskawkami to się zajadam od 2 tygodni, praktycznie nie jemy w domu nic innego:)
pozdrawiam ciepło
Srdeczne gratulacje. To wspaniała wiadomość. Truskawki wyglądają przepysznie. My jutro idziemy do ogródka na pierwsze mini zbiory. Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję.
OdpowiedzUsuńOLU GRATULUJĘ!!!! I ŻYCZE POWODZENIA W NOWEJ SZKOLE!!! SMACZNEGO!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się przeogromnie. Przed tobą spokojne wakacje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Oluś a tak się martwiłaś. Ciesze się niezmiernie z toba Kochana. Idzie ku lepszemu - a to dobrze.
OdpowiedzUsuńJa juz powoli odzyskuję mój brak czasu - jeśli można to tak nazwać. I mam nadzieję, ze tez bedzie już tylko lepiej.
A tymczasem myśl już o wakacjach i wyjazdach :)
buziaki przy porannej przed pracą kawusi
Dorka
Olu jak to dobrze że masz dobre wieści.
OdpowiedzUsuńRadosnych wakacji i dobrego wypoczynku
Gratuluję Ci nowej pracy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Tak się cieszę Olu, że wszystko dobrze się ułożyło. Gratuluję nowej pracy !
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam truskawki i dla mnie jest to jeden z najsmaczniejszych naszych owoców, ale pod takim właśnie warunkiem, że są NASZE !!!
A jeszcze takie zapiaszczone, nagrzane słońcem, prosto z krzaka :)....niebo w gębie :)
Buziaki :)
P.S. Wiem, że miałam odpisać na maila...gryzie mnie to strasznie, ale wciąż brakuje mi czasu...
Myślę, że już przyszły tydzień będzie spokojniejszy, to nadrobię zaległości !
Gratulacje!! Teraz spokojnie naciesz się wakacjami, odsapnij psychicznie i fizycznie:) A ja czekam na eko-rady - dzięki twoim postom zaczełam sortować śmieci i kupiłam orzechy do prania:)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie! ciesze się, że praca sprawia Ci tyle przyjemności. Podziwiam ludzi, którzy decydują się na wykonywanie tego zawodu, to wielki trud i odpowiedzialność,
pozdrawiam serdecznie i życzę wielu sukcesów pedagogicznych :)
Świetnie ,że życiowe supełki rozwiązały się w taki pomyślny sposób.
OdpowiedzUsuńZ zaciekawieniem i małym dystansem podczytuję eko rady (niestety z płynu do płukania nie zrezygnuję )
Pozdrawiam cieplutko
Olu,
OdpowiedzUsuńSuper ze masz we wrześniu nową pracę. Moje pytanie jest natomiast z "innej beczki". Na czym dokładnie polega EGZAMIN KOMISYJNY. Syn kl. V ma kłopoty z matematyką i ostatnio nauczyciel poinformował nas, że widzi takie rozwiazanie. Martwię się bo zupełnie nie wiem czy to dobry pomysł, zwłaszcza że cały rok poświęciliśmy na naukę tego przedmiotu. Chodził również na zajęcia wyrównawcze do tejże nauczycielki.
Za wszystkie sugestie bardzo dziękuję.
Pozdrawiam
Ola z Łodzi
Słodkiego popołudnia
Gratuluję nowej pracy, sama wiem jak to jest tak żyć w niepewności ;)
OdpowiedzUsuńA deser wygląda tak apetycznie, że zaraz biegnę po truskawki!
jola - Dziękuję za miłe słowa:) uwielbiam swój zawód i chyba nie widzę się w niczym innym, dlatego tak trudno było mi,kiedy nie wiedziałam co będzie dalej...
OdpowiedzUsuńBramasole, Mammamisia, Qra Domowa, MariaPar - dziękuję:))dziś załatwiałam już formalności:))teraz czekanie do 1 września:)
Mili- u mnie też już spokojnie, czas matur minął:) czekam do wakacji i myślę o plażowaniu:)
buziaki!
Jaga, Ulotne Chwile - dziękuję serdecznie:))
Kesler - cieszę się, że wszystko się ułożyło, choć obawiałam się poważnie, że zostanę na lodzie:)
Truskawki to jest to!
Ana- ale mi miło:)) cieszę się, że stosujesz eko -rady, obiecuję w weekend zamieścić kolejne.
Marzenia - masz rację, to ciężki zawód, młodzież jest mało ambitna,a bardzo kłótliwa, ale radzę sobie:))
Kamila - ja też uważam, że nie można zwariować i do wszystkiego poschodzić rozsądnie, również do ekologii. Ale jeśli coś można łatwo zastąpić to czemu nie?
pozdrawiam ciepło!
Olu - bardzo mi przykro. Egzamin komisyjny to inaczej poprawkowy, czyli Twój Syn dostanie zagadnienia z matematyki na wakacje i w sierpniu będzie miał egzamin poprawkowy. To bardzo stresujące dla takiego małego dziecka. Mam nadzieję, że może jednak się uda. Odezwij się do mnie na maila, bo mam pewną propozycję.
pozdrawiam ciepło!
Medżik - ach, to Ty też miałaś taką sytuację? to nic przyjemnego, ale cieszę się, że już mam to za sobą:))
pozdrawiam!
Moje gratulacje :) to wazne miec poczucie bezpieczenstwa i nie bac sie o przyszlosc, truskawki mniammm pycha, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOlu serdecznie gratuluje!
OdpowiedzUsuńA truskaweczki- zajadam sie nimi:)
Pozdrawiam
Wielkie Gratulacje...teraz tylko zakończenie roku szkolnego i wypoczynek spokojniejszy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.....
Gratuluję nowej pracy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i też należę do wielbicieli truskawek :-)
Również gratuluję! :) i trzymam kciuki :) Tu w Norwegii podobno poziom w szkołach jest strasznie niski! system bezstresowy, bez sprawdzianów i pytań przy tablicy... ja nie wiem jakim cudem "rosną" im tutaj np przyszli architekci itp... bo o lekarzach to słyszałam, ze są trochę do tyłu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bree - o tak bardzo ważne jest poczucie bezpieczeństwa. Cieszy mnie, że w końcu je mam:))pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAtena, _KASIA_, Staniszka - dziękuję Wam serdecznie:) Wasze słowa są bardzo miłe:)pozdrawiam:)
Dag-eSz - u nas też pomału tak się robi,uczniowie muszą zdać i koniec!mogą nie chodzić 3 miesiące a zdają bez problemów:( i dziwić się, że potem wyrastają na kompletnie nieobowiązkowych i nieporadnych życiowo:( bezstresowe wychowanie daje swoje znaki! jestem przeciwniczką tego, zasady muszą być! i choć u mnie na lekcjach jest raczej luz i swoboda to zasady są i wszyscy się ich trzymamy:)
pozdrawiam ciepło!
To super,Oluś,ciesze się że nie musisz się już martwić,u nas odwrotnie,mnie juz zwolnili podczas urlopu wychowawczego,mój maz stracił właśnie dodatkową pracę,a co będzie z jego etatową pracą ma się niebawem rozstrzygnąć,cudownie,prawda?A przed nami pierwszy od bardzo dawna wyjazd na wakacje,zaliczki popłacone....ech,nie mam siły myśleć.Mam nadzieję,że będzie dobrze,ale się nagadałam,sorki,ale tak spontanicznie to z siebie wywaliłam:)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńfantastyczne rozpoczęcie sezonu truskawkowego :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio właśnie głównie żywię się truskawkami ze śmietana;]
Aga2201 - trzymam kciuki i za Ciebie:)będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńPaula, folkmyself - dziękuję:))
pozdrawiam!
Bardzo sie ciesze razem z Toba i zycze powodzenia oraz udanych wspanialych wakacji...! truskawki tez bardzo lubie... :-) Sciskam. M
OdpowiedzUsuńDzięki Oluś za dobre słowo,wczoraj miałam doła,ale dzisiaj już mi lepiej,ważne,żebyśmy się trzymali razem i wspierali się,a będzie dobrze,wiele razy pewnie będą takie górki w życiu.Byłam dzisiaj na cudownej mszy wieczorem i doładowałam akumulatory na maxa:))Wiem,że będzie dobrze,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńGratuluję i bardzo się cieszę, że nie stałaś się jedną z tych osób które wypadają z gry. Ja też jestem nauczycielką, zaczynałam swoją pracę od dwóch godzin tygodniowo - dzisiaj mam godziny niestety malejącą ich ilość - ale mam miejsce, tylko, że żeby godnie żyć trzeba robić kilka rzeczy na raz. Ja w tym roku szkolnym odpuściłam, zresztą nie miałabym siły biegać po mieście i uczyć w różnych jego miejscach ale czuję, że ta chwila powróci gdyż niepełny etat nie daje spokoju na przyszłość. pozdrawiam i cieszę się razem z Tobą. ewa
OdpowiedzUsuńOlu, nadrabiam zaległości, przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale bardzo sie cieszę, że będziesz mieć pracę, stablilizacja to bardzo ważna rzecz:) Z tego, co piszesz, lubisz swoją pracę i fajnie dla uczniów, że razem z nimi rozpoczniesz nowy rok szkolny w nowej szkole!:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie, uściski!:)
Magda
Witaj, ja uwielbiam ludzi, którzy kochają swoją pracę, sama uwielbiam swoją, więc wiem co czujesz ;)
OdpowiedzUsuńto dale energii i chęci do wszystkiego, bardzo się ciesze Twoim szczęściem :)))
miłego wcinana truskawek, pewnie teraz smakują o wiele lepiej :)
pozdrawiam serdecznie
Mamsan - dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńAga2201 - cieszę się, że dziś humorek lepszy:))trzymam cały czas za Was kciuki!będzie dobrze!
ewamaison - niestety, jest taki niż, że trzeba myśleć o przyszłości:( i dorabiać cały czas. u mnie zaczęło się od całego etatu, a potem coraz mniej i mniej...aż koniec:( mam nadzieję, że Tobie się uda dopełnić etat:)pozdrawiam ciepło!
milmato - Madziu, lubię swoją pracę bardzo, dlatego tak się bałam, że ją stracę:( ale udało się!
buziaki!
ula - jak się robi, to co się lubi, to już pół sukcesu:)) pozdrawiam!
GRATULACJE- raz jeszcze!
OdpowiedzUsuńTo jest teraz Twój czas :-) Cieszę się bardzo :-)
Gratulacje !
OdpowiedzUsuńJa również jestem z zawodu nauczycielką (jęz.francuskiego) ale po studiach stwierdziłam że do szkoły się nie nadaję ( szkoda że tak późno się zorientowałam) :)
Mimi - dziękuję:))
OdpowiedzUsuńi love nature - hmm..język francuski, to sama słodycz:)
pozdrawiam!
ciesze się ze szcześliwego rozwiazania:)i życze smacznych truskaweczek, pysznie wygladaja:)
OdpowiedzUsuńOch w takim razie i ja dolaczam sie do gratulacji z okazji otrzymania zatrudnienia, ktore to trwa od paru dni :o)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze jestes zadowolona z nowego miejsca pracy - o czym spodziewam sie poczytac w aktualnych postach, kiedy tylko do nich dotre ;o)